- Dołączył
- 10 Czerwiec 2011
- Posty
- 10099
- Reakcje/Polubienia
- 7417
Coraz więcej donosów na chamów i piratów drogowych
Źródło: "Rzeczpospolita"Tysiące filmów trafia do policjantów.
Wygląda na to, że wściekłość kierowców na piratów drogowych znalazła swoje ujście. Coraz więcej zmotoryzowanych nagrywa drogowych chamów i tych, którzy łamią prawo i wysyła filmy do komend policji. Dzisiejsza "Rzeczpospolita" pisze, że zjawisko stało się masowe. A policja zaciera ręce.
"Nie tylko policja, Inspekcja Transportu Drogowego i straże miejskie pilnują, czy kierowcy łamią prawo. Od początku roku robią to za pomocą telefonu, kamery czy aparatu także inni kierowcy, piesi czy rowerzyści" - pisze "Rzeczpospolita".
Proces rozpoczął się w momencie, kiedy kierowcy zaczęli montować kamery rejestrujące jazdę. W założeniu filmy miały być "ubezpieczeniem" w razie stłuczki czy wypadku. Ale okazało się, że podczas jazdy kierowcy rejestrują całą masę chamstwa i łamania przepisów.
Wreszcie ktoś wysłał film na policję. Potem kolejna i jeszcze kolejna osoba. Dziś - jak pisze "Rzeczpospolita" - nagrań takich w całym kraju są setki, tysiące, i ma być ich jeszcze więcej. Policjanci weryfikują sytuacje, ustalają dane i wystawiają mandaty.
Jak czytamy w "Rz" w programie pilotażowym biorą udział oficjalnie na razie komendy z Katowic, Opola i Bydgoszczy. Nieoficjalnie: kilkadziesiąt komend powiatowych.
Przedstawiciele Komendy Głównej Policji skomentowali zjawisko: "Nagrywanie wykroczeń nie jest donosicielstwem, ale społecznym sprzeciwem wobec brawury i chamstwa na drodze".