Walki Bokserskie-informacje,ciekawostki

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
Czakijew - jezdziec bez głowy. Niby wycignął wnioski "z Wlodarczyka", a zachował się dokładnie tak samo. Wystrzelał się do 5 rundy. Ola mając twarda szczękę pewnie na to liczył i go wreszcie skontrował, bo monobrew może i silny ale dziurawy jak sito. Szczeka tez słabiutka..

Lebiediew - fajna walka, Kayode bezradny..

Trojanowski - zgodnie z przewidywaniem. rekord Cuenci 48-0 na bumach i kelnerach..
Pamiętam Eduarda jak kiedyś rozbił w kilka rund Naszego Maćka Zegana.
Zabrakło komunikacji u Ceunci z sędzią, choc walka była raczej jednostronna..

Dudurola, czy jak mu tam, pozytywne zaskoczenie z rozbiciem Kudriaszowa, który pomimo okazałego rekordu okazał sie balonem. Nigeryjczyk kolejnym po oczekującym na szansę, Ilundze Makabu do znokautowania Drozda, Mistrza WBC, który to ma juz trzech Polaków w rekordzie (Włodarczyk, Janik, Masternak)

Povietkin bez jakiegoś wielkiego blysku, a i tak zdeklasowal Wacha, który nie ukrywajmy wypadl słabo..
Wachow zostały gale tymexu, chyba że go Riabiński wezmie jako testera dla młodych.
Myślę że Povietkin będzie faworytem z Wilderem

Na plus także praca polskich sędziów w ringu i na pkt..
Bardzo ciekawa i obfita w niespodzianki gala :)
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
12 grudnia, na wielkiej gali w Londynie, pojedynek w kategorii Cruiser (90.7 kg) stoczy nasz czołowy zawodnik Mateusz Masternak (36-3, 26 KO)
Jego rywalem będzie były pretendent do MŚ w wadze półciężkiej federacji WBC, oraz czołowy zawodnik kategorii junior ciężkiej, Tony Bellew (25-2-1, 16 KO)

Według mnie "Master" patrząc na to że walczy na wyjezdzie, ma małe szanse na wygrane na pkt, Musi Anglika znokautować. Będzie o tyle trudno, że Tony jest twardy, sam dysponuje mocnym ciosem i będzie miał za sobą pijaną halę.. :dziwak

Masternak jeśli myśli o title shocie w cruiser, musi to wygrać. Wóz albo przewóz..
 

Zeno

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
25 Grudnia 2012
Posty
3447
Reakcje/Polubienia
1583
Skoro jesteśmy przy zapowiedziach...
Dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej (IBF i WBC) Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) po ponad rocznej przerwie od czasu przegranej walki z G. Drozdem stoczy 18 grudnia na gali w Las Vegas kolejną walkę i to w dodatku o mistrzowski pas. Jego przeciwnikiem będzie najprawdopodobniej "tymczasowy" czempion WBA Beibut Szumenow (16-2, 10 KO), który tytuł WBA Interim wywalczył w lipcu, zwyciężając po dwunastu rundach BJ Floresa. Możemy spodziewać się dużych emocji, bo Włodarczyk po każdej swojej (którejś już z kolei) przerwie od boksu toczył bardzo dramatyczne, emocjonujące walki.
więcej:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Jeszcze jeden pojedynek na szczycie - tym razem mma: mistrz w kategorii średniej KSW Michał Materla (22-4, 4 KO, 12 Sub) vs największa gwiazda polskiego MMA Mamed Khalidov (30-4-2, 11 KO, 17 Sub). Pojedynek określany mianem "walki stulecia polskiego MMA" odbędzie się 28 listopada podczas KSW 33 w TAURON Arenie Kraków. Do walki miało nigdy nie dojść z uwagi na wieloletnią przyjaźń łączącą obydwu zawodników. Myślę, że w związku z tym nie zechcą zrobić sobie krzywdy w walce za pomocą uderzeń, a spróbują rozwiązać ją w parterze. Jakby nie patrzeć - dla mnie jakiekolwiek zwycięstwo Materli będzie zaskoczeniem.
46d59aa2a0b9a286b2bd6b22e10fecea.jpg
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
Zeno

Wydaje mi się że Włodarczyk może liczyć w tej walce tylko na swój silny cios i jakąś próbę odwrócenia walki. Szumenow to cwaniak z dobrymi umiejętnościami technicznymi, mający ze sobą mafie paliwową. Moim zdaniem przez długie przerwy i problemy natury psychicznej, Wlodarczyk jest już praktycznie skończony, jednakże chciałbym się mylić..
Oosbiście, mimo sympatii dla Krzyśka obstawiam wygraną na pkt Szumenowa..
Tak czy siak WBA to bardzo dobry kierunek dla Wlodarczyka. Jesli udałoby się przejść Kazacha, to walka z Lebiediewem może być znakomitą ringową wojenką
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
Już jutro jedna z najciekawszych walk tego roku..

Na gali w Las Vegas o pas WBC wagi średniej zmierzą się, jego niedawny posiadacz Miguel Cotto vs Saul Canelo Alvarez..

Pojedynek odbędzie się niestety w limicie umownym 155 funtów (czego nie znoszę) i będzie możliwe jego zdobycie tylko przez Canelo. Cotto został go kilka dni temu pozbawiony za brak opłaty dla tejże federacji. Oczywiście polityka WBC wspiera jak może Meksykanów, więc jest to kolejny ukłon w kierunku Canelo Alvareza, który po zdobyciu pasa w średniej, ten pas zapewne zwakuje, by nie mierzyć się z Golovkinem..
Teoretycznie pretendentem do tego pasa od ponad roku jest wielki mistrz wagi średniej, Kazach Giennadij Golovkin, ale zarówno Cotto jak i Alvarez trzęsą portkami przez Kazachem. Kazach ma być obowiązkowym przeciwnikiem zwyciezcy.
Cotto pod okiem Freddie'ego Roacha (trener Manny'ego Pacquiao) jakby odzyskał dawny błysk Walczy efektowniej.. Walka zapowiada sie kapitalnie, gdyż jeden i drugi w ringu ma czym uderzyć. Za Cotto przemawia większe doświadczenie, mocniejsze wygrane w rekordzie i trener. Canelo wnosi młodość, siłę i mocniejszą szczękę..

Dla mnie faworytem jest Canelo, który jest młodszy, silniejszy i będzie te przynajmniej 5 kg cięższy w ringu..Obstawiam nawet jego zwycięstwo przed czasem, koło 11 rundy. Jeśli walka pójdzie na pkt, Canelo tez wygra. Niekoniecznie uczciwie..

W innej walce tego wieczoru, wystąpi geniusz boksu amatorskiego, dwukrotny złoty medalista olimpijski, Kubańczyk Guillermo Rigondeaux 15(10 KO)-0-0, który zmierzy się z Dirianem Francisco 28-3-1. Kubańczyk walczy bardzo rzadko, miewa problemy z promotorami. Stracił już z tego tytułu oba pasy w Superkoguciej, więc jego walka nie będzie mistrzowska. Niestety nie jest on zbyt popularny przez nudny styl walki (tylko dla koneserów)
Warto jednak zobaczyć jego skill (ograł tak między innymi świetnego Nonito Donaire, mistrza 4 wag)

Pozostałe dwie walki na gali w Las Vegas, mają już status mistrzowski i zmierza się w nich

- Takashi Miura 29-2-2 vs. Francisco Vargas 22-0-1
o pas WBC w super piórkowej
- Randy Caballero 22-0-0 vs. Lee Haskins 32-3-0
o pas IBF w koguciej..
Ta walka niestety odwołana. Caballero nie zrobił wagi (2.5 kg nadwagi) i pas dostał Haskins, jako że był wcześniej mistrzem tymczasowym - IBF interim

Na innej ciekawej gali, tym razem w Niemczech o pas WBO w wadze Superśredniej zmierza się Arthur Abraham 43-4-0 i Martin Murray 32-2-1
Murray niedawno walczył z samym Golovkinem w wadze średniej i wytrzymał aż 11 rund, mimo okrutnego sponiewierania..
Tu jest on dla mnie faworytem z Abrahamem, ale wiadomo jak to z Niemieckim punktowaniem u Sauerlanda..
Gdyby jednak Abraham wygrał to uczciwie, to byłby to mocny skalp Niemca..

W Anglii natomiast rewanż, po Kontrowersyjnym remisie w I walce.
Darleys Perez 32-1-1 vs. Anthony Crolla 29-4-3
o pas WBA World w wadze lekkiej

Wszystkie te gale powinny być w kanałach sportowych polsatu..
Miłego oglądania..:)
 
A

Anonymous

Alvarez nowym mistrzem WBC po zwycięstwie nad Cotto
alvarez_cotto_punch.jpg

W pojedynku wieczoru gali w Las Vegas Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Miguela Cotto (40-5, 34 KO), zdobywając tytuł mistrza świata wagi średniej federacji WBC.

Pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg, wiele rund ciężko było jednoznacznie przyznać jednemu lub drugiemu zawodnikowi. Cotto przeważał nad rywalem pomysłem na walkę i szybkością, jednak to Canelo doprowadzał do celu mocniejsze i wyraźniejsze uderzenia. Ostatecznie po rozegraniu dwunastu rund sędziowie punktowali 117-111, 119-109, 118-110 na korzyść Meksykanina, przy czym należy zaznaczyć że punktacja nie oddaje dobrze przebiegu walki.

Za starcie w Las Vegas Miguel Cotto zainkasuje co najmniej 15 milionów dolarów, Saul Alvarez wzbogaci się o co najmniej 5 milionów. Zgodnie z postanowieniem federacji WBC "Canelo" w najbliższym występie powinien skrzyżować rękawice z mistrzem tymczasowym Gienadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), jednak Meksykanin prawdopodobnie nie zdecyduje się na konfrontację z Kazachem.
źr -ringpolska.pl
tak jak myślałem wygrał "Canelo" , jednak minimalnie... oficjalna punktacja to żart , dla mnie walka naprawde wyrównana , warto jeszcze podkreślić iż GGG Alvareza zatłucze... sędziowie Meksykaninowi już wtedy nie pomogą... :hippie
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
Dla mnie walka wygrana 8-4, maksymalnie 7-5 ale przez Cotto..
Rudy pruł powietrze, Cotto go pykał i wspaniale pracował na nogach..W 11 rundzie widzialem w oczach Canelo bezradność..
Kolejny raz sędziowie pomagają Alvarezowi,
Z Golovkinem nie będa potrzebni..Cynamon dostanie bęcki..

Warto wspomnieć o dwóch innych walkach na tej gali oraz o walce w Niemczech Abraham - Murray
Vargas - Miura, wspaniałe pełne zwrotów akcji widowisko z wygraną przez czasem meksykanina, oraz tradycyjnie usypiający pojedynek Guillermo Rigondeux

W Niemczech kolejna walka i "wygrana" przez Sauerland Decision Abrahama..
 
A

Anonymous

NIE ŻYJE O'NEIL BELL
sddefault.jpg

Tragiczne wiadomości napłynęły dziś zza oceanu. Nie żyje O'Neil Bell (27-4-1, 25 KO), były król kategorii junior ciężkiej.

Nokautujący kolejnych rywali Jamajczyk zamieszkał w Atlancie wiele lat temu i właśnie tamtejsze media poinformowały o zabójstwie pięściarza noszącego przydomek "Supernova". Ten uznany zawodnik zmarł w wyniku ran, które odniósł podczas strzelaniny na ulicy. W tej chwili nie ma jeszcze szczegółów, ale wygląda na to, że mógł być to tragiczny wypadek. Bell padł bowiem ofiarą strzelaniny przy Harbin Road. Dostał, gdy... wysiadał z autobusu. Raniono również kobietę, lecz jej udało się przeżyć. Oboje zostali obrabowani przez napastników, lecz ci prawdopodobnie "polowali" na inny łup i kogoś zupełnie innego. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.

O'Neil odprawił niemal całą czołówkę pretendentów, by w końcu doczekać się swojej szansy. Wygrywał aż dwa eliminatory, aż nareszcie w maju 2005 roku wypunktował Dale'a Browna i zdobył wakujący pas organizacji IBF. Obronił go po świetnej i trudnej walce z mocno bijącym ciosami prostymi Sebastianem Rothmannem (KO 11), by zunifikować kolejne dwa tytuły (WBC/WBA) w konfrontacji z faworyzowanym Jeanem Marciem Mormeckiem (KO 10). W rewanżu przegrał z Francuzem na punkty, choć w jednej z rund tylko gong wyratował wiszącego już na linach Mormecka.

Bell w kolejnym starcie odwiedził... Polskę. W katowickim "Spodku" rozpracował go jednak będący w szczytowej formie Tomek Adamek. Była jeszcze porażka z Richardem Hallem po długiej przerwie i zwycięstwo nad anonimowym Rico Casonem blisko cztery lata temu (TKO 1).

Wcześniej Jamajczyk długo piastował tytuł Ameryki Północnej, odprawiając tak mocnych zawodników jak Arthur Williams (x2), Derrick Harmon, Ezra Sellers czy Kelvin Davis.
źr -bokser.org
RIP :(
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
W Piątek i sobotę dwie istotne gale bokserskie..

Pierwsza to Rzeszów i gala Knockout Sferis Promotion, gdzie w walce wieczoru
Ewa Piątkowska (7-1, 4 KO) zmierzy się o mistrzostwo Europy w wadze junior półśredniej z Marie Riederer (15-3-1, 10 KO)
Ponadto na tej gali wystąpią :
- Marek Matyja (10-0, 4 KO) z groznym journeymanem Bartłomiejem Grafką (15-18-1, 6 KO) (ograł ostatnio Głażewskiego)
- Przemysław Runowski (9-0, 2 KO) z twardym Felixem Lorą (18-19-5, 9 KO) Lora walczył już z Chudeckim i Syrowatką)
- Michał Cieślak (10-0, 6 KO) z Hamzą Wanderą (18-8-3, 13 KO)


W sobotę w Dusselsdorfie, długo oczekiwane starcie Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) vs Tyson Fury (24-0, 18 KO)
Dla wielu kibiców to Fury ma być tym co zdetronizuje Włada. Dla mnie ten angielski krzykacz zostanie znokautowany..
Ponadto na tej gali zawalczy kuzyn Tysona Fury'ego, Hughie..

Na deser w nocy, walka James DeGale vs Lucian Bute o pas IBF w wadze superśredniej..

Powinni to wszystko znalezc się w Polsacie sport..
 

Zeno

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
25 Grudnia 2012
Posty
3447
Reakcje/Polubienia
1583
MLJ napisał:
W sobotę w Dusselsdorfie, długo oczekiwane starcie Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) vs Tyson Fury (24-0, 18 KO)
Dla wielu kibiców to Fury ma być tym co zdetronizuje Włada. Dla mnie ten angielski krzykacz zostanie znokautowany..
Transmisja live Kliczko - Fury o godz. 21.00 na Polsat SPORT.
Przy okazji karta walk jutrzejszej gali KSW 33:
OBRONA PASA (-84KG): MICHAŁ MATERLA VS MAMED KHALIDOV
OBRONA PASA (-120KG): KAROL BEDORF VS MICHAŁ KITA
EXTRAFIGHT (-84KG): TOMASZ DRWAL VS AZIZ KARAOGLU
WALKA O PAS (-66KG): ARTUR SOWIŃSKI VS KLEBER KOIKE ERBST
EXTRAFIGHT (-57KG): KAMILA PORCZYK VS KATARZYNA LUBOŃSKA
EXTRAFIGHT (-70KG): ŁUKASZ CHLEWICKI VS JAKUB KOWALEWICZ
EXTRAFIGHT (-77KG): KAMIL SZYMUSZOWSKI VS DAVID ZAWADA
EXTRAFIGHT (-66KG): ANZOR AZHIEV VS VASO BAKOCEVIC
EXTRAFIGHT (-84KG): PIOTR WAWRZYNIAK VS ŁUKASZ BIEŃKOWSKI
a z transmisją trzeba rzeźbić... :(
Edit:
Władimir Kliczko pokonany, Tyson Fury nowym mistrzem świata!
Ogromna sensacja w Duesseldorfie! Brytyjczyk Tyson Fury zdominował w ringu wielkiego mistrza Władimira Kliczko i pokonał go jednogłośnie na punkty w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Fury zakończył 12-letnie panowanie Ukraińca, od soboty jest nowym mistrzem świata federacji WBA, IBF i WBO wagi ciężkiej.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Nie spodziewałem się :nea , ale to jest w sumie dobra wiadomość. :) Może teraz zacznie dziać się więcej ciekawych rzeczy w wadze ciężkiej... :ok Nie wiem, :scratch czy Fury był taki dobry - na pewno nie spękał, czy to Kliczko był dziś słaby. Dla mnie raczej to drugie. Zwiodła go rutyna.
Nie zawiódł za to Khalidow - 31 sekund na pokonanie Michała Materli to piękny wynik, nawet jak na Khalidowa. :yes master
Również Karol Bedorf pokazał to, co umie najlepiej - skrzyżowanie kopnięcia dzikiego mustanga z precyzją Bruca Lee. :mistrzunio
Ciekawie dziś było. :klawik. :ok
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
Co to było Panie Kliczko, tragedia.. :facepalm
Według mnie Władimir wygrał maks 3 rundy..Jestem totalnie w szoku. Jakieś demony Włada nawiedziły. Paniczny strach przed atakiem, blokada.
Brawo dla Fury'ego, Okazał szacunek mistrzowi, Brawa też dla Tych co "mieli nosa", typując Brytyjczyk jako zwycięzcę..
Byłem pewny wygranej Kliczko i to przed czasem, dobrze że nie obstawiam u buka, bo pakowałbym walizki..
 
A

Anonymous

Teraz na spokojnie... Kliczko bardziej przegrał sam ze sobą niz z Furym... czasami w boksie dzieja sie dziwne rzeczy i dzis bylismy tego świadkiem,Wladek w tym pojedynku nie byl sobą, jego przeciwnik mial przewage fizyczną i co istotne kompletnie sie go nie bał, mimo marnych umiejetnosci bokserskich to dzis wystarczyło aby Car ostatnich lat w HW poczuł niepewność,zwątpienie,a co za tym idzie pierwszy raz od wielu lat zaczal popelniac błędy...Wladek siadl psychicznie a do tego co juz widać dopada go wiek... watpie aby tytul odzyskał w rewanżu... ta porażka jest baardzo bolesna ,
A Fury... dla mnie mial bardzo wiele szczescia, trzeba dodać iz nie pękł i mimo jego wad zapisal sie właśnie w historii HW czego mu nikt nie odbierze... natomiast moim zdaniem nie jest to bokser ani dobry,ani wybitny :hippie Wilder dzis nokautuje Wladka i Furego...ta walka wlasnie to pokazała
 

Ἄρης

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
27 Styczeń 2013
Posty
2420
Reakcje/Polubienia
2870
Dla mnie przyszłością HW jest i tak Anthony Joshua..
Moim zdaniem to On zabierze pasy Wilderowi i Fury'emu..
To może zrobić ktoś tylko o podobnych gabarytach jak Oni, do tego młody, szybki i odważny..

Kliczko natomiast jeśli chce zmazać plamę to musiałby w rewanżu z Furym (jest w kontrakcie) zrobić to co zrobił onegdaj Lennox Lewis z Hasimem Rahmanem..
 
A

Anonymous

jorn napisał:
Wladek w tym pojedynku nie byl sobą, jego przeciwnik mial przewage fizyczną i co istotne kompletnie sie go nie bał, mimo marnych umiejetnosci bokserskich to dzis wystarczyło aby Car ostatnich lat w HW poczuł niepewność,zwątpienie,a co za tym idzie pierwszy raz od wielu lat zaczal popelniac błędy...Wladek siadl psychicznie a do tego co juz widać dopada go wiek... watpie aby tytul odzyskał w rewanżu... ta porażka jest baardzo bolesna ,
Jorn-wcześniej czy później to musiało się tak skończyć.Nie każdy champion odchodzi w glorii chwały chociażby tak jak Joe Calzaghe.Wielcy heavy Muhammad Ali czy Larry Holmes tak samo skończyli bo nie potrafili w porę odejść.Władimir pięściarsko to zwykły prymityw bazujący tylko i wyłącznie na swojej sile fizycznej i totalnym braku talentów w kraju gdzie zawsze bito murzynów.Od wielu lat chłopcy z Harlemu wolą zgarniać szybką kasę w futbolu amerykańskim niż harować całe lata w gymach bokserskich.
Fury nie ma żadnego błysku i tylko jedną zaletę : porusza się szybko i niekonwencjonalnie w ringu (biorąc pod uwagę jego gabaryty) .Ogólnie najbardziej prestiżowa kategoria od lat jest jedną z najnudniejszych.
 
Do góry