Korzystasz z serwisu OLX? Uważaj na ten przekręt.

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
35554
Reakcje/Polubienia
24589
Miasto
Trololololo
Korzystasz z serwisu OLX? Uważaj na ten przekręt. Możesz mieć poważne kłopoty.
Użytkownicy serwisu OLX zgłaszają ostatnio bardzo dziwne zachowanie niektórych kupujących. To bardzo niebezpieczny przekręt.

OLX, portal ogłoszeniowy należący do tego samego właściciela, co Allegro czy Ceneo, służy przede wszystkim do wyszukiwania ofert lokalnych. Część użytkowników traktuje go jednak jako alternatywę dla portalu aukcyjnego i zamawia towar z wysyłką, zamiast, jak zachęca samo OLX, odbierać go osobiście.


Niestety, wiąże się to z ryzykiem, o którym informuje część użytkowników. Niektórzy, jak donosi Bankier.pl, są proszeni przez kupujących o przelanie symbolicznej złotówki jako potwierdzenie danych sprzedawcy. Sprzedający otrzymuje numer konta i tytuł wpłaty. I w tym momencie może paść ofiarą bardzo przemyślanego przekrętu.

Co się stanie, jeśli ofiara wpłaci wspomnianą złotówkę? Wówczas aktywuje konto w serwisie Allegro założone przez oszustwa. Serwis ten wymaga autoryzacji konta użytkownika właśnie poprzez dokonanie przelewu na niewielką kwotę.

Jeśli wpadniemy w zastawioną pułapkę, to oszust będzie posiadał w swoich rękach konto powiązane z naszymi danymi osobowymi oraz rachunkiem bankowym. Konto to może posłużyć mu do oszustw i wyłudzeń, a ich ofiary będą żyć w przekonaniu, że ich autorami jesteśmy... my.

To z kolei może wiązać się z dużymi nieprzyjemnościami: wizytą policji w naszym domu lub wezwaniem na przesłuchanie w charakterze świadka, a nawet podejrzanego.

Przestępcy nauczyli się już, że tego typu przekręty są nieprzydatne przy zakładaniu fałszywych kont w bankach - te wymagają, by pieniądze trafiały z konta osoby o tym samym nazwisku i adresie, co zakładane konto. Jednak w przypadku takich serwisów jak OLX czy Allegro, to oszustwo wciąz sprawdza się doskonale.
info:next.gazeta.pl
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry