Dziwne zjawisko w roamingu: rozmowy są nagrywane i odtwarzane rozmówcy

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
35571
Reakcje/Polubienia
24600
Miasto
Trololololo
W Sieci pojawia się coraz więcej głosów o nietypowym zjawisku podczas wykonywania rozmów głosowych w roamingu. Użytkownicy będący za granicą z telefonami polskich operatorów dzwonią do kraju, a następnie z bliżej nieokreślonych przyczyn są rozłączani, by potem w słuchawce usłyszeć zapis dotychczasowej rozmowy. O szczegółach poinformował redakcję
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
jeden z czytelników serwisu, który sam doświadczył wspomnianego zjawiska podczas pobytu w Londynie.

W opisie przedstawiono dwie podobne sytuacje i okazuje się, że na pierwszy rzut oka trudno je bezpośrednio ze sobą powiązać: w jednym przypadku dzwoniono z Androida w sieci Plus, w drugim z iOS-a w sieci T-mobile, obydwa telefony były natomiast prywatne. Zastanawiający może być też fakt, że kiedy rozmowę przerwano i rozpoczęło się odtwarzanie nagrania, słychać na nim było tylko rozmówcę, z którym połączyła się osoba będąca za granicą, a nie obydwu abonentów.

Zdarzenie występuje tylko na rozmowach międzynarodowych (roaming), a więc nie jest spowodowane lokalnie zainstalowaną aplikacją na telefonie dzwoniącego. Czyżby więc jakaś centralka nagrywała rozmowy (...), a na skutek jakiegoś błędu odgrywała ja przy zerwanym połączeniu?
Na łamach Niebezpiecznika pojawiły się już wnioski, według których winnym takiego zjawiska jest pośrednik połączeń wykonywanych w ramach roamingu. Odtworzenie rozmowy ma sztucznie wydłużyć czas jej trwania, aby pobrana została większa opłata za połączenie. Niezależnie od przyczyn, jakie kierują w tym przypadku pośrednikiem, warto się jednak zastanowić, czy rejestrowanie rozmowy nie powinno być wcześniej wyraźnie zasygnalizowane.



Choć opisywany przypadek dotyczy sieci Plus i T-mobile, a obydwie rozmowy wykonano z Anglii, wśród komentarzy pojawiają się potwierdzenia podobnych zjawisk w przypadku połączeń w sieci Play z Niemiec czy też w sieci Orange z Hiszpanii. Jak widać, wszystko wskazuje więc na to, że problem nie dotyczy konkretnego operatora, ale ogółu połączeń realizowanych przez pośredników.
info:dobreprogramy.pl
 
Do góry