To może ja teraz trochę pozawracam Wam głowę. Nie jest to jakaś sprawa życia i śmierci, ale lubię wiedzieć co z czym. Może ktoś zetknął się z podobną sprawą i wie jak ją rozwiązać. No to ad rem. Wpadł mi wczoraj w łapki notebook hp, model g72. Młodzian przekombinował, i zamiast systemu Win7 miał komunikat: "brak BOOTMGR. Naciśnij..." i tak dalej. Zgodnie z logiką i doświadczeniem, mając bootowalny USB, przystąpiłem do naprawy systemu. Poszło cacy. Zdziwko mnie złapało, kiedy zajrzałem do menedżera urządzeń. Karta grafiki - obok sterownika Radeona (zgodnie z posiadaną kartą) świeciła w oczy żółtym trójkątem standardowa karta VGA. Ki czort? Wchodzę na stronę supportu hp, szukam sterowników grafiki do tego modelu - są dwa. Ten, który jest zainstalowany (2011) i ATI Catalyst(2010). No to eksperyment: odinstalowuję Radka, instaluję ATI. Poszło. Restart komputera i z lekka łapię nerwa: uruchomienie kończy się dżwiękami startu Windy i czarnym ekranem. No to apiać od nowa - ATI won ( z poziomu menedżera) Radek powraca. Skutek: sterownik jest, rozdzielczość i inne sprawy związane z grafiką w porządku, ale żółtko przy standardowej karcie VGA dalej straszy. W końcu zostawiłem jak jest, ale w głowie dalej mi to siedzi. Czy ktoś zna rozwiązanie tego problemu? Mniemam bowiem, że ten sprzęt prędzej czy póżniej znowu trafi w moje ręce.