kuzniewski.pl kończy działalność

al

Marszałek Forum
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
9956
Reakcje/Polubienia
10582
Miasto
Somewhere over the rainbow.
We wtorek bez żadnego ostrzeżenia zamknięta została firma komputerowa kuzniewski.pl, a jej wszyscy pracownicy dostali wypowiedzenie. Jej szef Dariusz Kuźniewski tłumaczy się "niespodziewaną zapaścią w branży IT w Polsce", ale byli pracownicy firmy zarzucają mu niegospodarność.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Jarom

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
23 Wrzesień 2016
Posty
3893
Reakcje/Polubienia
1228
Jak było naprawdę i ostrzeżenie przed firmą BlackBerg sp. z o.o. (Veriz)
01-09-2017, 05:18

Historia o tym w jaki sposób prawie straciłem firmę i sam dostarczyłem (bo nawet nie sprzedałem) sznur, na którym próbowano mnie powiesić.

Piszę o tym, aby spróbować dać odpór nieprawdziwym twierdzeniom, które pojawiły się na mój temat w Internecie, spróbować oczyścić moje imię a także pokazać klientom i byłym pracownikom w jaki sposób próbowano ich oszukać. Nie mam czasu śledzić tego na biężaco, a tym bardziej dementować.

Postaram się, żeby informacja ta nie była zbyt rozwlekła, dlatego też pewne wątki poboczne nie zostaną wspomniane.

Niestety wiadomość ta została w wielu miejscach „ocenzurowana” przez prawników dla dobra spraw karnych i cywilnych, które zostaną przeze mnie wytoczone w związku z tą sytuacją. Proszę o zrozumienie. Myślę jednak, że inteligentny czytelnik będzie potrafił dopowiedzieć sobie wątki, które z konieczności zostały tutaj pominięte.

Sprawa ta dotyczy działania kilku byłych pracowników kuzniewski.pl i powołanej przez nich firmy BlackBerg sp. z o.o., której są oni udziałowcami i członkami zarządu.

Dotyczy to:
- Marty Skałeckiej, 89062302620, która w kuzniewski.pl była dyrektorem generalnym a wcześniej pełniła funkcję mojej asystentki, w BlackBerg udziałowiec 25% i członek zarządu,
- Marty Szramki, 77021805806, która w kuzniewski.pl była kierownikiem działu księgowości, w BlackBerg udziałowiec 25% i członek zarządu,
- Małgorzaty Jarmuż, 85123007440, która w kuzniewski.pl była kierownikiem HR, a wcześniej pełniła funkcję mojej asystentki w czasie urlopu macierzyńskiego Marty Skałeckiej, w BlackBerg udziałowiec 25% i członek zarządu,
- Jakuba Zelicha, 79012001518, który w kuzniewski.pl był Dyrektorem Zakupów i Działu PM, odpowiedzialnym także za magazyn, w BlackBerg udziałowiec 25% i członek zarządu.

Można powiedzieć, że są to osoby z byłego ścisłego kierownictwa kuzniewski.pl. Ze stanowisk dyrektorskich pozostawał jedynie Dyrektor Marketingu, którego uprawnienia wspomniane wyżej osoby starały się maksymalnie zminimalizować. Dlatego też proces, który został przeprowadzony stał się w ogóle możliwy.

Z perspektywy czasu wstyd mi, że byłem tak naiwny. Tłumaczę sobie, że jednak trzeba ufać ludziom, zwłaszcza najbliższym współpracownikom. W każdym razie na pewno coś zrobiłem źle.

Firma kuzniewski.pl specjalizuje się w dostarczaniu sprzętu informatycznego, głównie laptopów, przede wszystkim do klientów biznesowych. W niewielkim stopniu uczestniczy w rynku przetargów publicznych, a do konsumentów kieruje wyłącznie ofertę rozwiązań konsumenckich pod markami GameRagon.pl i Saelic. W ciągu 9 lat działalności rozrosła się od jednoosobowej firmy do grupy ponad 60 pracowników i przychodów na poziomie 56 mln rocznie. Z powodu braku czasu na zmiany formy działalności przez cały ten okres działała w formie jednoosobowej działalności gospodarczej prowadzonej przez Dariusza Kuźniewskiego.

Dynamiczny rozwój został zastopowany przez spektakularny kryzys w branży IT, której jedną z przyczyn było odcięcie środków na przetargi publiczne w kwocie ponad 2,5 mld zł rocznie, co spowodowało problemy wielu firm, falę bankructw oraz zatory płatnicze.

Równocześnie sporym problemem dla branży były wielorakie negatywne konsekwencje działań szajek wyłudzających VAT, które najpierw generowały pojawienie się nienaturalnie taniego towaru a w momencie, gdy państwo zaczęło walczyć z tym przestępczym procederem, zmniejszeniem zaufania ze strony instytucji kredytujących rynek IT wobec z firm z branży IT.

Dlatego w ostatnim czasie, paradoksalnie z przyczyn dostępności do kredytu, bardziej opłacalne jest być nowym podmiotem niż takim z wieloletnią historią, nawet jeżeli nigdy nie kupowało się towaru z podejrzanych źródeł a tylko i wyłącznie poprzez oficjalną polską dystrybucję.

W związku z powyższym w firmie pojawiła się propozycja, aby operatorem sklepów kuzniewski.pl i GameRagon.pl stała się nowa spółka, która przejmie zobowiązania „kuzniewski.pl Dariusz Kuźniewski” a poprzez swoją naturę kapitałową pozwoli na dołączenie do firmy inwestora zewnętrznego co dałoby szansę na ekspansję firmy.

Z perspektywy czasu widać jak wyrafinowaną grę przeprowadziły osoby z BlackBerg sp. z o.o., którym udało się przekonać nie tylko mnie do tego pomysłu, ale również jednego z dystrybutorów.

Z mojej strony już od jakiegoś czasu pojawiała się chęć wycofania się z zajmowania firmą przez całą dobę. Przez ten fakt całkowicie pozbawiłem się życia prywatnego, a firmie poświęcałem wszystko. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że w zasadzie nie mam znajomych poza firmą. Co prawda myślałem, że mam przyjaciół w firmie, ale jak wielką okazało się to iluzją to wiem dopiero teraz. Dość powiedzieć, że mieszkałem w budynku firmy, a moje przyjście do pracy sprowadzało się do zejścia po schodach.

Chciałem powierzyć więcej zadań osobom z kierownictwa firmy a samemu wycofać się, wyjechać na prowincję, najchętniej głęboko do lasu.

Planem w związku z sytuacją rynkową było ograniczenie kosztów firmy, skupienie się bardziej na sprzedaży internetowej, rezygnacja z niektórych lokalizacji a w samym Poznaniu zmniejszenie siedziby.

Ironią jest to, że w momencie, gdy wspomniane wyżej cztery osoby kupiły spółkę „Varna Inwestycje sp. z o.o.” i zmieniły jej nazwę na wymyśloną przez nich BlackBerg sp. z o.o. nie odebrałem tego jako chęć oszukania mnie, ale po prostu ucieszyłem się, że są samodzielni i nie muszę się wszystkim zajmować. Na moje pytanie o rozszerzenie składu udziałowców odpowiedzieli, że teraz złożony jest wniosek do sądu o zmiany w KRS przez co lepiej nie robić kolejnego aktu notarialnego w tym momencie i lepiej poczekać z tym do sierpnia.

Z mojej strony czułem się bezpieczny, gdyż byłem nadal w posiadaniu domeny kuzniewski.pl oraz nie podpisałbym umowy z BlackBerg na zostanie operatorem sklepów do momentu, gdy nie nastąpią zmiany kapitałowe.

Nie pomyślałem, że celem tych osób jest tak naprawdę zniszczenie firmy, wykradzenie bazy klientów, „przejęcie” kluczowych pracowników, przywłaszczenie sprzętu, pozyskanie ode mnie kapitału oraz kilka elementów, które dla dobra przyszłych postępowań nie mogę teraz wspomnieć.

Żeby nowa firma mogła funkcjonować została podpisana umowa pożyczki między mną a wspomnianą spółką. Z mojej perspektywy nie był to problem, ponieważ za chwilę sam miałem być jej udziałowcem. W tym miejscu muszę powiedzieć, że miałem wielkie szczęście, że zabrałem kopię umowy pożyczki a nie poleciłem tak jak zawsze, aby dział księgowości umieścił ją w segregatorze z moimi prywatnymi umowami. Była to sytuacja absolutnie wyjątkowa. Może był to przypadek a może resztki trzeźwości w niezmierzonym morzu naiwnych działań, na które mnie namówiono. W każdym razie nie chcę nawet myśleć jaka byłaby moja pozycja gdybym nie miał tej kopii umowy. Nie muszę chyba wspominać, że wiele kopii umów 31 lipca br. tajemniczo zniknęło z działu księgowości.

Zdaję sobie sprawę, że umowa, którą tutaj umieszczam zawiera klauzule poufności. Robię to wbrew moim prawnikom, ale nie widzę innego sposobu, aby pokazać Państwu jak było naprawdę i jakie działania na moją szkodę podjęły osoby z BlackBerg sp. z o.o.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!




Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!




Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Plan działania zakładał, że 31 lipca 2017r. wycofuję się z bezpośredniogo zarządzania, pracownicy zostają zwolnieni i ich zdecydowana większość natychmiast zatrudniona przez BlackBerg sp. z o.o., a w ciągu kilku dni po załatwieniu formalności, nowy podmiot zostaje operatorem sklepów kuzniewski.pl i GameRagon.pl. Ja sam z kolei wynająłem dom na wsi, z którego miałem zarządzać działaniami sklepów w Internecie i ich wizerunkiem, ale już nie bezpośrednio pracownikami, czym przez ostatnie lata byłem bardzo zmęczony.

Powinienem już coś podejrzewać w ostatnich dniach lipca, gdy pomoc przy przeprowadzce ze strony osób z BlackBerg była minimalna. Ostatecznie w weekend 29-30 lipca non stop kursowałem przewożąc swoje prywatne rzeczy. Dużą operacją było przewiezienie kilkudziesięciu jednostek broni palnej i kilkunastu tysięcy sztuk amunicji, co jest związane z tym, że firma kuzniewski.pl Dariusz Kuźniewski trudni się także szkoleniami strzeleckimi o czym niewiele osób wie.

Osoby z BlackBerg namówiły mnie żebym nie pojawiał się 31 lipca w firmie i to one wszystko załatwią. Jedyne co zrobiłem to napisałem imienne listy do pracowników, mając na myśli przede wszystkim te osoby z lokalizacji innej niż poznańska, które niestety nie znalazłyby zatrudnienia w BlackBerg.

Mniej więcej do południa 31 lipca miałem jeszcze kontakt z kierownictwem firmy, później poszedłem spać po nieprzespanym weekendzie.

Jakież było moje zdziwienie następnego dnia, gdy osoby z BlackBerg nie odbierały telefonów i nie odpisywały na sms-y. Potem dowiedziałem się, że Jakub Zelich już rano 31 lipca dzwonił i rozsyłał maile do ludzi z branży IT o upadłości kuzniewski.pl. W Internecie znalazłem masę hejtu na moją osobę, oskarżenia o kradzież sprzętu klientów serwisowych i informacje o upadłości firmy. Uświadomiłem sobie, że zostałem bez pracowników, z utraconym wizerunkiem i w tej sytuacji jedyne co można zrobić to zapowiedzieć złożenie wniosku o upadłość. Nawet przez myśl mi wtedy nie przyszło, że mogłem zostać oszukany przez osoby BlackBerg i oni wcale nie mają zamiaru prowadzić dalej sklepów kuzniewski.pl i GameRagon.pl.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Po pewnym czasie udało mi się spotkać z Jakubem Zelichem. Spotkanie odbywało się na parkingu Castoramy, gdzie dowiedziałem się, że wg niego pracownicy nakradli sprzęt i generują masę hejtu w Internecie. W tej sytuacji „dziewczyny” wycofują się z prowadzenia sklepów i może wrócą do tego za kilka miesięcy, a on sam nie jest w stanie tego robić. Dowiedziałem się, że byłem w ostatnim czasie apodyktyczny i nie dało się ze mną współpracować. Pojawiło się jeszcze kilka innych oskarżeń. Jakub Zelich przekazał mi dyski z monitoringu oraz z serwera wewnątrz firmy, a także klucze do magazynu zewnętrznego (które miał wyłącznie on), gdzie miała być wywieziona księgowość firmy i zbędne wyposażenie. Pojawiła się sugestia, że nie powinienem pojawiać się publicznie, bo „wiele osób się na mnie szykuje”. Jakub Zelich oświadczył, że to jego ostatnie spotkanie ze mną i że lepiej dla niego żebyśmy nie mieli ze sobą nic wspólnego i że co najwyżej możemy wymieniać maile.

Jakie było moje zdziwienie, gdy pojechałem do siedziby firmy przy Grunwaldzkiej 62 w Poznaniu, że: brama jest uchylona, boczne drzwi nie zamknięte, niewłączone alarmy, w serwerowni wyrwane wszystkie kable oraz zniszczona kamera. W samej firmie brak wiele elementów wyposażenia, niektóre pokoje wywiezione w pełni.

Później potwierdziły się doniesienia z Internetu, że do magazynu zewnętrznego została wywieziona część zapasu magazynowego firmy.

W zasadzie wszystko odbyło się nie tak jak miało być. Przyznaję, że nie byłem potem w dobrej kondycji i niestety naprawdę uwierzyłem, że byłem zbyt władczy (o ironio) i że naprawdę osoby z BlackBerg spotkały się z masą hejtu i dlatego się wycofują.

Napisałem nawet przeprosiny, których się teraz wstydzę, ale myślę, że dobrze one oddają jak się wtedy czułem i jak bardzo byłem zmanipulowany. Oczywiście odpowiedzi nie dostałem.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!




Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Muszę przyznać, że osoby z BlackBerg manipulację wymyślili całkiem niezłą. Nie było tak, że Zelich, Skałecka, Jarmuż i Szramka mieli zgodne zdanie w sprawach firmowych. Często się spierali a nawet kłócili. Teraz wiem, że to wszystko było na pokaz. Problem w tym, że gdy prezentowali zgodne zdanie to naprawdę byłem przekonany, że tak właśnie jest. W ten sposób na przestrzeni ostatnich miesięcy udało im się zwolnić z firmy niewygodne dla siebie osoby, zniechęcić mnie do współpracowników a nawet niektórych partnerów biznesowych. Teraz się tego wstydzę, jak dałem się manipulować i jak wiele osób zostało przeze mnie źle potraktowanych.

Na początku sierpnia sprytnie też skierowano moją złość na pracowników serwisu, którzy wg Jakuba Zelicha mieli okraść mnie i klientów. Powiedziano mi, że z nieznanych im przyczyn serwisanci zabrali sprzęt klientów do swoich domów!



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Sytuacja, w której się znalazłem była całkowicie niespodziewana i beznadziejna. Wszyscy pracownicy zwolnieni, puszczona informacja o upadłości, hejt w Internecie. Doszło to tego, że poprosiłem ekipę BlackBerg-a o pomoc. Wtedy myślałem jeszcze, że są po mojej stronie.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Oczywiście pomocy żadnej nie było. Z byłych pracowników tylko jedna osoba spytała jak naprawdę było i czy może potrzebuję pomocy. Myślę, że pokazuje to doskonale jak przebiegłą grę wykonały osoby z BlackBerg. I trochę mnie to życiowo pociesza, że zmanipulowali nie tylko mnie, ale też kilkadziesiąt osób z kuzniewski.pl.

W pierwszych dniach sierpnia długo rozmyślałem o tym czy zostałem oszukany czy nie. Z jednej strony miałem te wszystkie słowa „Darek, tę firmę robimy tylko dla Ciebie, my tego nie potrzebujemy, mamy swoje życie” a z drugiej coraz więcej obiektywnych faktów bezczelnego działania na moją niekorzyść.

Dowiedziałem się, że BlackBerg może funkcjonować przy ul. Kopanina w Poznaniu. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że pod budynkiem stoją samochody wszystkich osób z zarządu BlackBerg i samochody niektórych byłych pracowników kuzniewski.pl.

Pracownicy kuzniewski.pl pytani czy tam pracują potwierdzali, że tak, ale dopiero montują sprzęt i że mają trzy małe pokoiki. Stało to w sprzeczności z tym, że masa wyposażenia mojej firmy zniknęła, w tym meble z pokoju konferencyjnego.

Z czasem odkrywałem kolejne rzeczy i na chwilę obecną można powiedzieć, że:
- zniszczono wyposażenie serwerowni
- jedna osoba z BlackBerg wzięła do domu rejestrator monitoringu z oddziału warszawskiego
- otrzymałem dyski monitoringu z 2015 roku
- dyski z serwera zostały uszkodzone i nieopisane. Nie sposób odtworzyć konfigurację RAID ośmiu dysków, co oznacza utratę wielu dokumentów firmy
- zniknęło wiele komputerów działu księgowości
- na wszystkie komputery, które zostały w firmie zostały założone hasła
- wiele telefonów komórkowych zostało pozbawionych kart SIM
- zniknęło masa wyposażenia
- brakuje wielu produktów z magazynu
- brakuje wielu dokumentów księgowych
- odłączono zasilanie w całej firmie
- zostawiono otwartą firmą bez włączonych alarmów
- nie pobrano kluczy od pracowników
- i wiele, wiele innych.

Wg mojej oceny działania te miały na celu rozmyć odpowiedzialność i znacznie utrudnić udowodnienie celowości pewnych działań wykonanych przez osoby z BlackBerg.

Ja sam nie otrzymałem od działu księgowości dostępu do kont bankowych firmy i dopiero po pewnym czasie w pełni je odzyskałem. Do teraz jednak nie zwrócono mi wszystkich kart płatniczych, w tym także do prywatnego konta.

Wszelkie próby polubownego odzyskania udzielonej pożyczki się nie udały. W połowie miesiąca została odnaleziona faktura na 60 tysięcy złotych za wyposażenie firmy. Prezentuję ją poniżej.

Została ona wystawiona bez mojej zgody i bez mojego upoważnienia. Wydrukowano ją z dziwnego programu, z dziwną numeracją a same ceny wyposażenia zostały znacznie zaniżone. Próbowałem odebrać swój sprzęt, jednak w lokalu BlackBerg nie było nikogo z zarządu. Przy okazji okazało się, że lokal ma ok. 300 m2, a wyposażenie pokoju konferencyjnego dumnie stoi w ich pokoju konferencyjnym. Policja, która przybyła na miejsce sporządziła notatkę. Marta Szramka, była kierownik księgowości w kuzniewski.pl, która przyjechała po pewnym czasie, potwierdziła że to ona wystawiła tę fakturę.

To dla mnie cenna informacja, gdyż stanowi to potwierdzenie naruszenia art. 284 kk i to w jego kwalifikowanej postaci, gdy na moją szkodę wystawiła fakturę na rzecz firmy, której jest członkiem zarządu i 25% udziałowcem.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!




Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!




Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Równocześnie firma BlackBerg zaczęła korzystać z chronionej bazy klientów kuzniewski.pl i zaczęła kontaktować się z klientami próbując ich przejąć naruszając przy tym prawa klientów i łamiąc ustawę o nieuczciwej konkurencji.

Na działania te klienci skarżą się, czego przykładem jest poniższy skrin. Poza tym inni klienci publikowali inne maile, które otrzymali od Veriz, czyli od sklepu założonego przez BlackBerg.



Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Oświadczam, że w świetle powyższego będę walczył o odzyskanie mojego dobrego imienia i dobrego imienia firmy. Podejmę działania prawne w celu odzyskania przywłaszczonego mienia i dokumentacji, odzyskania środków z pożyczki a także rekompensaty za wszystkie działania podjęte na moją szkodę.

We współpracy z silnym partnerem w ciągu najbliższego czasu wznowię działalność kuzniewski.pl. W tej chwili próbuję ponownie zrekrutować pracowników. Zobowiązania firmy będą realizowane w miarę możliwości i podkreślam, że chcę się z nich wywiązać.

Nie po to zakładałem firmę pod moim nazwiskiem i formie prawnej jednoosobowej działalności gospodarczej, gdzie odpowiadam całym majątkiem, aby kogokolwiek oszukać i wyczytywać o sobie w Internecie, że zdefraudowałem duże środki i obecnie siedzę w Nowej Zelandii.

Jestem i będę w Polsce oraz będę walczył o odzyskanie pozycji firmy.

Wszystkich za wszystkie problemy, które wygenerowała moja naiwność jeszcze raz przepraszam.

Dariusz Kuźniewski

Źródło: kuzniewski.pl

Upadek kuzniewski.pl to nie defraudacja, ale manipulacja i oszustwo

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry