Telefony i nie tylko .

Lucca

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
13 Grudnia 2012
Posty
1127
Reakcje/Polubienia
1247
Miasto
Kraków
1. Telefony -naładowanie baterii komórki SMS-em.!

jKLv9M2.jpg


Nowa metoda płatności pozwoli doładowywać baterie telefonów komórkowych na obszarach, gdzie wprawdzie jest zasięg, ale nie ma dostępu do sieci elektrycznej .

W wielu krajach Afryki i Azji rozwój telefonii komórkowej znacznie wyprzedził możliwości tamtejszej energetyki. Nawet jeśli do wioski dotarła linia energetyczna, częste są przerwy w dostawie prądu. A komórkę trzeba ładować systematycznie, aby być w kontakcie.

Telefon stał się niezbędny w codziennym życiu afrykańskich wieśniaków. Dzięki komórkom rolnicy mogą śledzić ceny na lokalnych rynkach, by lepiej zagospodarować zbiory. W Kenii osoby pozbawione dostępu do usług bankowych są w stanie za pomocą telefonów wymieniać pieniądze. Jednak 500-600 milionów ludzi nie może tak po prostu skorzystać z domowej ładowarki.

Są zmuszeni kilometrami wędrować do najbliższego miasta, by skorzystać z energii dostarczanej przez dieslowski generator czy baterie słoneczne. W dodatku za doładowanie trzeba słono płacić. Na przykład w Ugandzie doładowanie telefonu kosztuje 500 ugandyjskich szylingów - 20 amerykańskich centów. Dla zarabiających poniżej dolara dziennie miejscowych to znaczna suma – szczególnie, gdy muszą tyle płacić 2-3 razy w tygodniu.

Na obszarach wiejskich telefony muszą wysyłać silniejszy sygnał z powodu rzadziej rozmieszczonych masztów sieci komórkowej, co przyspiesza rozładowanie baterii. Nic dziwnego że przy dużym zużyciu wyjątkowo drogiej energii koszty zasilania stanowią tam mniej więcej połowę kosztów eksploatacji telefonu.

Firma Buffalo Grid z Londynu chce pomóc użytkownikom, którzy mają daleko do gniazdka elektrycznego. Nowym rozwiązaniem, ostatnio wypróbowanym w Ugandzie, jest zasilana panelem słonecznym o mocy 60 watów ładowarka aktywowana SMS-em. Daje się ją przewieźć na bagażniku roweru.

Ładowarka wykorzystuje technikę maximum power point tracking (MPPT) – biorąc pod uwagę temperaturę otoczenia, nasłonecznienie oraz oporność dołączonych urządzeń zapewnia maksymalne wykorzystanie energii słonecznej. Energia magazynowana jest w pojemnym akumulatorze, pozwalającym naładować wiele telefonów.

Płatność SMS-em to najtańszy z dotychczas opracowanych sposobów płacenia za doładowanie. Klient wysyła wiadomość tekstową (koszt w Ugandzie 110 szylingów) do ładowarki. W odpowiedzi ładowarka uruchamia gniazdko ładowania, zapalając nad nim świecącą diodę. Jeden SMS zapewnia ładowanie przez 1,5 godziny. Gniazdek jest 10, a akumulator ładowarki wystarcza na trzy doby ładowania po 30-50 telefonów dziennie.

Aby jeszcze bardziej obniżyć koszty, Buffalo Grid zamierza wejść w porozumienie z operatorami sieci, aby subsydiowali doładowanie komórek, a nawet zapewniali energię za darmo. Zyskiem da operatora byłoby wtedy intensywniejsze wykorzystanie telefonów do rozmów i SMS-ów.

Buffalo Grid planuje również przeprowadzić próby w Sierra Leone, gdzie handlarze kawą wprowadzają płacenie farmerom za zbiory za pomocą telefonów komórkowych. Jeśli rodzina nie może dostać swoich pieniędzy z braku zasilania, sprawa jest poważna.
źródło inf.
”New Scientist”.

2. Zhakowany telefon

YsQgM18.jpg


Otóż prawdopodobnie kiedy zamrozimy telefon możemy odczytać poufne dane.
Trzymanie przez jakiś czas smartfonu z systemem operacyjnym Android w zamrażarce może pomóc w ujawnieniu poufnych informacji - odkryli niemieccy badacze.

Naukowcy mrozili urządzenia w temperaturze poniżej -10 st. Celsjusza przez godzinę, aby obejść system szyfrowania, który chroni dane w telefonie. Taki system został wprowadzony przez firmę Google wraz z systemem Android, znanym jako Ice Cream Sandwich.

Atak umożliwił badaczom odczytanie listy kontaktów, historii przeglądanych stron i zdjęć. Okazało się, że szybkie podłączanie i odłączanie baterii zmrożonego smartfonu przełączało go w niezabezpieczony tryb. Dzięki temu można było wgrać specjalne oprogramowanie i ściągnąć dane do przeanalizowania na innym komputerze.

Już wcześniej przeprowadzono podobne ataki z wykorzystaniem stacjonarnych komputerów i laptopów, ale badacze z Friedrich-Alexander University (FAU) uważają, że są pierwsi, jeśli chodzi o smartfony.

- Pomyśleliśmy, że to się uda, zwłaszcza że smartfony to przecież małe komputery - powiedział serwisowi BBC News jeden z badaczy Tilo Muller. - Dlatego byliśmy bardzo podekscytowani, że ten trik z zamrażarką zadziałał.
Obecnie zespół pracuje nad systemem obrony przed takimi atakami.
Tylko po co to robić skoro jest to na nasz telefon . :szydera :szydera

źródło inf.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

”New Scientist”.

3.Nowa metoda recyklingu starych telefonów komórkowych

Naukowcy chińscy opracowali metodę recyklingu telefonów komórkowych, dzięki której ze 100 milionów aparatów wyrzucanych rocznie w Chinach można uzyskać 1500 kg złota, 30 ton srebra i 1000 ton miedzi.

Według raportu specjalistów z Uniwersytetu Zhongshan, z zużytych komórek można odzyskać 45 proc. zawartych w nich plastików, 20 proc. miedzi i 10 proc. ceramiki. Około 80 proc. odzyskanych surowców może być ponownie użyte do produkcji elektroniki i sprzętu AGD - poinformowała chińska gazeta Qingnianbao.

Telefony komórkowe są wielkim zagrożeniem dla środowiska. Na świecie wyrzucanych jest ich rocznie ponad 400 mln, z czego jedna czwarta przypada na Chiny. Z raportu Komisji Ochrony Środowiska UNEP przy ONZ wynika, że w 2020 liczba zużytych aparatów wzrośnie siedmiokrotnie. Chińczycy stoją przed poważnym problemem, ponieważ wprowadzony w 2011 roku system recyklingu sprzętu AGD i elektroniki nie obejmuje popularnych komórek.

Z badań wynika, że około 40 proc. użytkowników telefonów komórkowych stare aparaty przechowuje w domu, 10 proc. - podarowuje krewnym i przyjaciołom, a ponad 50 proc. sprzedaje drobnym handlarzom ulicznym.

W starych komórkach znajduje się ołów, kadm, rtęć i inne substancje trujące. Gdyby zostały wyrzucone bezpośrednio do ziemi, mogłyby poważnie zanieczyścić wody gruntowe. Stopień tych zanieczyszczeń jest 100-krotnie wyższy niż przy wyrzuceniu zwykłej baterii. Jeden telefon jest w stanie zatruć 60 tys. litrów wody. Spalenie starych komórek powoduje natomiast wydzielanie szkodliwych substancji, włącznie z chlorem i dioksynami powodującym raka.

Obecnie w Chinach jest wiele warsztatów zajmujących się utylizacją starych telefonów. Ale robią to tylko dla zysku, bez odpowiedniego przygotowania. Produktem ubocznym, wylewanym wprost do ścieków, są odczynniki chemiczne, zawierające szkodliwe substancje.

Według doniesień chińskiego portalu dotyczącego przemysłu elektronicznego wskaźnik recyklingu zużytych komórek w świecie to 3 proc., a w Chinach tylko 1 proc. W latach 2005-2011 firma Nokia wprowadziła program recyklingu telefonów komórkowych. W wyniku tej akcji zutylizowano 160 ton aparatów i innych akcesoriów z nimi związanych.
źódło inf.
(PAP)

4.Jak używanie telefonu komórkowego wpływa na zdrowie?/jeden z aspektów tego problemu/

Pozytywne działanie pola elektromagnetycznego standardu stosowanego w łączności komórkowej na chorych z atopowym zapaleniem skóry i działanie negatywne tego pola w przypadku stosowania silnych leków przeciwbólowych – takie były wyniki badań polskich immunologów przedstawione drugiego dnia VII Konferencji Naukowej „Aktualne problemy immunologii naukowej i klinicznej”.

Zespół naukowców z Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii (WIHE) i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego pod kierownictwem prof. Wandy Stankiewicz, badał wpływ pola elektromagnetycznego 900 i 1800 MHz, czyli standardu stosowanego w telefonii komórkowej i bezprzewodowej DECT, na układ odpornościowy człowieka.

Badacze pobrali komórki skóry oraz próbki krwi od 20 ludzi zdrowych i 30 chorych na atopowe zapalenie skóry (AZS) – często obserwowaną chorobę alergiczną związaną z nieprawidłową reakcję immunologiczną na alergeny.

Próbki umieszczano na 15 min w specjalnie skonstruowanej komorze, w której pooddawano je działaniu pola elektromagnetycznego o częstotliwościach 900 i 1800 MHz, tak aby wielkość pochłoniętej energii przez komórki, tzw. SAR, wynosiła 0,03 W/kg, a więc była taka sama, jak ta, na jaką jesteśmy narażeni podczas użytkowania standardowego telefonu komórkowego. Naukowcy zbadali, jak kształtuje się poziom cytokin prozapalnych : interleukiny-6 i -10 oraz czynnika TGF-beta. Próbki skóry wystawiono też na działanie promieniowania elektromagnetycznego.

Okazało się, że w przypadku limfocytów i monocytów osób zdrowych wykazano niewielkie działanie pola elektromagnetycznego, m.in. wzrosła ilość interleukiny-10. U chorych na AZS ilość tej interleukiny wzrosła w większym stopniu. Zaskoczeniem dla badaczy stał się wpływ pola elektromagnetycznego na komórki skóry osób z AZS – po ekspozycji na wygenerowane pole, zmiany skórne zaczęły znikać.

- Oznacza to poprawę wartości parametrów immunoregulacyjnych komórek odpornościowych u osób z AZS, co wskazuje, że badania trzeba kontynuować i na pewno będziemy to robili – powiedziała PAP prof. Wanda Stankiewicz.

Na inne dotąd nieznane właściwości pól elektromagnetycznych o częstotliwości 1800 MHz wskazały badania zespołu naukowców z tych samych uczelni pod kierownictwem dr Pawła Bodery. Naukowcy badali wpływ pola elektromagnetycznego na skuteczność środków przeciwbólowych na przykładzie często stosowanego w leczeniu tramadolu.

Badania przeprowadzono na modelu szczurzym, poddając 15 minutowemu działaniu pola elektromagnetycznego 1800 MHz grupę kontrolną złożoną ze szczurów zdrowych i osobniki z zapaleniem łapy, którym podano tramadol w typowej dawce terapeutycznej 20 mg/kg masy ciała. Jak się okazało, pole elektromagnetyczne osłabia zdecydowanie właściwości przeciwbólowe leku. Jak potwierdził PAP dr Bodera, także i te badania będą kontynuowane.

VII Konferencja Naukowa „Aktualne problemy immunologii naukowej i klinicznej” odbywająca się w Olsztynie (25-26 maja) zgromadziła ponad 65 immunologów z ośrodków badawczych oraz szpitali klinicznych całej Polski, zarówno zajmujących się immunologią kliniczną jak i weterynaryjną. W jej trakcie zostanie przedstawionych 45 referatów i krótkich wystąpień dotyczących najnowszych badań z tej dziedziny.
źródło inf.
Marek Mejssner (PAP)
 
Do góry