- Dołączył
- 26 Maj 2015
- Posty
- 19243
- Reakcje/Polubienia
- 56070
Cały artykuł:Dostawcy reklamy internetowej i związanych z nią narzędzi (firmy z tzw. branży adtech) twierdzą, że użytkownicy dobrowolnie zgadzają się na udostępnianie swoich danych, żeby „doświadczać sieci w sposób spersonalizowany”. Jednak to, co firmy adtech nazywają „zgodą”, często nie ma nic wspólnego z przepisami RODO.
Wyskakujące okienka powitalne na stronach internetowych sąZaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!– na banerze świeci się wielki zielony guzik z napisem „Akceptuję”, tymczasem ukryta za prawniczym żargonem opcja odmowy wymaga co najmniej kilku kliknięć. Często więc, zmęczeni nieustannymi pytaniami o „zgodę”, zamykamy baner, żeby tylko się go pozbyć. A tu niespodzianka: w wielu przypadkach kliknięcie w X również zostanie zinterpretowane jako zgoda. W świetle prawa, aby zgoda była ważna, musi być świadoma, co oznacza faktyczne zrozumienie tego, jak dane będą wykorzystywane. Tymczasem informacje, które podaje wiele firm, są zbyt ogólnikowe, żeby na ich podstawie można było podjąć świadomą decyzję. Poza tym, czy bez specjalistycznej wiedzy jesteśmy w ogóle w stanie zrozumieć konsekwencje udzielenia zgody na coś tak skomplikowanego i nieprzejrzystego (zobacz:Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!)?
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!