20 milionów chińskich smartfonów w pakiecie z koniem trojańskim

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
39511
Reakcje/Polubienia
27897
Miasto
Trololololo
Chiński Sąd wydał werdykt w sprawie nielegalnych aplikacji znajdujących się na ponad 20 milionach smartfonów Gionee. Niepożądane przez klientów oprogramowanie było instalowane na urządzeniach od grudnia 2018 do października 2019.



Sąd uznał, że pozwany producent Shenzhen Zhipu Technology, będący spółką zależną Gionee, współpracował z firmą Beijing Baice Technology w celu zainfekowania smartfonów złośliwym oprogramowaniem. Instalacja trojana odbywała się bez wiedzy użytkowników podczas aktualizacji aplikacji „Story Lock Screen". Złośliwy program pozwalał czerpać obu firmom profity z niechcianych reklam oraz innych nielegalnych działań. Ich przychody z tego tytułu wyniosły 27,85 mln juanów, czyli niemal 16 mln złotych, a na rynek trafiło 21,75 mln smartfonów z niechcianym dodatkiem.



Chiński sąd skazał trzech dyrektorów Shenzhen Zhipu Technology na kary 3,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 200 tysięcy juanów. Warto wyjaśnić, że Shenzhen Zhipu Technology jest spółką zależną Shenzhen Gionee Communication Equipment. Z dokumentów wynika, że Shenzhen Gionee posiada 85% udziałów w Shenzhen Zhipu Company.



- Wprawdzie smartfony Gionee nie cieszą się zbyt wielką popularnością w Polsce, aczkolwiek na Allegro można znaleźć jeden z modeli należącej do tej marki w cenie około 460 złotych. Należy podkreślić, że trojan to nie jedyny problem, na który mogą natrafić użytkownicy tego urządzenia. Ten chiński producent oferuje smartfony z Androidem 7.1. 1 Nougat, który został wydany cztery lata temu. Co ważne, nie tylko Gionee przemyca w swoich telefonach szkodliwe oprogramowanie. Podobne praktyki stosują Infinix i Tecno. Dlatego jeśli już ktoś decyduje się na zakup telefonów nieznanych dostawców, warto poszukać trochę więcej informacji na ich temat, a przynajmniej dowiedzieć z jakiej wersji Androida korzystają - wyjaśnia Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce
info:bitdefender.pl
 
Do góry