- Dołączył
- 25 Grudnia 2012
- Posty
- 3448
- Reakcje/Polubienia
- 1583
Celem testu było sprawdzenie skuteczności ochrony, które mają zapewniać tak zwane „bezpieczne przeglądarki” przed atakami hackerów oraz kradzieżą danych w momencie wykonywania e-przelewów i przeglądania stron internetowych, których bezpieczeństwo potwierdzone jest certyfikatami SSL.
Rezultat dla WYŁĄCZONEJ ochrony antywirusowej w poszczególnych etapach testów.

Rezultat ochrony z AKTYWNYMI wszystkimi funkcjami ochrony (na ustawieniach domyślnych).

źr.:W teście przedstawiliśmy kilka rodzajów ataków z wykorzystaniem złośliwego oprogramowania oraz ogólnodostępnych narzędzi, które pozwalają „sniff’ować” użytkownika w sieci LAN – niekoniecznie w tej domowej – nie zapominajmy o sieciach publicznych otwartych oraz o tych całkowicie zabezpieczonych (hotele, lotniska, restauracje, centra handlowe, itp), w których ataki man-in-the-middle są jak najbardziej możliwe do przeprowadzenia.
Jeżeli zachodzi potrzeba wykonania szybkiego przelewu lub zrobienia zakupów, głupim pomysłem będzie korzystanie z sieci publiczny. Jeśli jest to możliwe, znacznie bezpieczniejsze jest łączenie się z internetem za pośrednictwem operatora komórkowego – chociaż w skrajnych przypadkach i tę komunikację da się podsłuchać.
Bezpieczeństwo danych i zgromadzonych środków zwiększycie, jeśli zastosujecie się do kilku wskazówek:
- Instalacja rozszerzenia HTTPS Everywhere (link is external) do przeglądarki sprawi, że strony zawsze będą wczytywane szyfrowanym protokołem. Oczywiście pod warunkiem, że został na nich wdrożony certyfikat SSL. W przeciwnym wypadku nic to nie da.
- Wykorzystywanie połączenia z internetem poprzez operatora komórkowego to znacznie, znacznie lepszy pomysł niż za pośrednictwem sieci publicznych. Pakiety internetowe są już tak tanie, że temat nie podlega dyskusji.
- Korzystanie z tuneli VPN będzie jeszcze lepszym pomysłem, ale musicie uważać, bo nie wszystkie tego typu rozwiązania nadają się do czegokolwiek więcej poza zmianą adresu IP (wyjątek stanowił F-Secure Freedome, który wypadł w teście najlepiej, ale jak na nasze „polskie podwórko”rozwiązanie to nie jest tanie). Ponadto, całkiem rozsądnym pomysłem będzie skonfigurowanie własnej usługi VPN na serwerze VPS za kilka lub kilkanaście złotych brutto miesięcznie i przekierowanie nań ruchu z urządzenia mobilnego lub stacjonarnego. Połączenie takie należy traktować w kategoriach „bezpiecznego łączenia się” z WWW lub zmiany geolokalizacji, a nie ukrywania swojej tożsamości.
- Korzystanie w systemie Windows z tzw. modułów do ochrony bankowości to i tak o wiele bezpieczniejsza metoda na robienie przelewów niż ze „zwykłych” przeglądarek. Chociaż nie we wszystkich przypadkach różnica jest znaczna.
- Zainstalowanie programu antywirusowego, który wykrywa ataki ARP poisoning to całkiem dobry pomysł. W naszym teście najlepiej pod tym względem spisywał się ESET. Pozostałe programy nie oferują takiej funkcjonalności, ale jej brak możecie zniwelować stosując się do powyższych wskazówek.
- Zupełnym paranoikom w tej kwestii zalecamy przesiadkę na jedną z dystrybucji systemu Linux lub zakup dedykowanego pendrajwa z zainstalowanym obrazem Linuksa, którego będzie można stosować tylko do finansowych e-operacji.
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!
Wyróżnino ARCABIT Internet Security (11 zaliczonych testów), a w dalszej kolejności COMODO Internet Security 10
(9 zaliczonych testów) i KASPERSKY Total Security (9 zaliczonych testów).
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!