Białostoczanin stracił 300 tys. zł. Nowa metoda oszustów - na zdalny pulpit

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
39511
Reakcje/Polubienia
27897
Miasto
Trololololo
Oszczędności życia stracił w środę (10.02) mieszkaniec Białegostoku. Mężczyzna został namówiony do zainwestowania w popularne ostatnio kryptowaluty. Nie byłoby w tym nic nielegalnego, gdyby nie to, że dzwoniący "konsultant" poprosił także o zainstalowanie oprogramowania, dzięki któremu mógł podglądać pulpit komputera, a potem o zalogowanie się na konto bankowe. Mężczyzna stracił 300 tys. zł.

Natomiast dzień wcześniej oszust zadzwonił do 31-letniej białostoczanki. Kobieta także zdecydowała się na inwestycję na rynku kryptowalut. Zarejestrowała się w witrynie internetowej. Później zadzwonił do niej mężczyzna z informacją, że na założonym przez nią koncie są już pieniądze do odebrania. By uzyskać do nich dostęp, miała ściągnąć wskazaną aplikację. Realizując wskazówki dała przestępcy pełen dostęp do swojego konta. Oszuści, wykorzystując udostępnione dane osobowe, wypłacili z jej konta blisko 60 tys. zł.

Podobne oszustwo miało miejsce pod koniec stycznia. Fałszywy konsultant zadzwonił z realnego numeru jednego z banków do mieszkańca powiatu białostockiego informując, że ktoś próbował wypłacić pieniądze z jego konta. Oszust podszywający się za pracownika banku, polecił mężczyźnie zainstalować aplikację, która będzie chronić jego pieniądze. Dzięki niej przestępca zdobył dane do logowania się na jego konta i zaciągnął kredyt na 27 tys. zł.

Według policyjnych danych w styczniu Podlasianie chcąc zyskać lub zabezpieczyć swoje pieniądze przez internet, stracili w sumie pół miliona złotych. Przestępcy posługują się różnymi wariantami, ale cel jest jeden - skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi urządzenia i dzięki niej zdobyć dane do konta bankowego.

Najczęściej wykorzystywanym przez oszustów sposobem jest namawianie ofiary do skorzystania z usługi umożliwiającej szybkie pomnożenie gotówki, na przykład poprzez inwestycje w popularne dzisiaj kryptowaluty lub zabezpieczenie swoich pieniędzy przed utratą. W ten sposób złodzieje nakłaniają ofiarę do zainstalowania programu do zdalnej obsługi urządzenia. Fałszywy konsultant "wspiera ją" przez zainstalowaną aplikację, a następnie przelewa z konta pieniądze i może również zaciągnąć ekspresowe pożyczki. Sprawca podczas rozmowy telefonicznej ze swoją ofiarą, często nakłania ją do przekazania otrzymanych z banku kodów jednorazowych. Pokrzywdzeni sądzą, że zainwestowali, a na ich koncie za chwilę pojawi się większa kwota. Tak się jednak nie dzieje.

Osoby, które straciły oszczędności życia, to często wcale nie seniorzy, a osoby około 30. roku życia, które powinny być dość dobrze zorientowane w kwestii płatności internetowych.

Trzeba pamiętać, że jeśli "konsultant" proponuje zainstalowanie oprogramowania typu Any Desk, jest to na pewno oszust. Banki nigdy nie proszą o zainstalowanie tego typu oprogramowania. Jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania danych osobowych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, należy rozłączyć się i zadzwonić do biura obsługi klienta banku.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry