iPad Pro 2020 z potrójnym aparatem. Wycieka wygląd

S

Skasowany użytkownik 6404

Wieloobiektywowe aparaty w smartfonach nikogo już nie dziwią, ale czy mają sens w przypadku tabletów? Apple najwidoczniej uważa, że tak.

iphone-11-pro-obiektywy--380c7cb.jpg

Nowy iPad w dwóch rozmiarach. Oba z potrójnymi aparatami
Do schematów mających zdradzać wygląd nowego tabletu dotarł
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
. Na łamach serwisu
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
pojawiły się bazujące na nich wizualizacje.

iPad Pro 2020 ma być — podobnie jak model z 2018 roku — dostępny w dwóch rozmiarach: 11 i 12,9 cala. Gabaryty oraz wzornictwo mają być bardzo zbliżone do poprzedniej generacji. W zasadzie jedyna widoczna na pierwszy rzut oka zmiana to charakterystyczna wysepka z aparatami. W ubiegłorocznym modelu aparat był jeden, w przyszłorocznym mają być aż trzy.
Parametry aparatów nie są znane, ale można bezpiecznie założyć, że zostaną one przeniesione żywcem z iPhone'a 11 Pro. iPad zostałby tym samym uzbrojony w dodatkowy obiektyw ultraszerokokątny oraz teleobiektyw 2x. Choć gryzie się to ze
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
.
Potrójny aparat w iPadzie: czy to ma sens?
Decyzja Apple'a o wpakowaniu aż trzech aparatów spotka się pewnie z głosami sprzeciwu, bo wszyscy wiemy, że sama idea fotografowania tabletem jest mocno kontrowersyjna. Tymczasem zastosowanie aż tak zaawansowanego aparatu z pewnością mocno podbije koszta produkcji (i w efekcie cenę).
Według
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
moduł potrójnego aparatu
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
kosztuje aż 73,50 dolara, czyli równowartość 280 zł. To najdroższy aparat Apple'a w historii. Dla porównania podwójny aparat
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
miał kosztować 44 dolary (ok. 170 zł).
Gdyby Apple wpakował do iPhone'a Pro pojedynczą kamerkę starszej generacji, zapewne spokojnie dałoby się zbić koszta produkcji o przynajmniej 50 dolarów. Jeśli kogoś w ogóle nie interesuje robienie zdjęć tabletem (a takich osób jest mnóstwo) zapłaci niemałe pieniądze za coś, z czego nie będzie korzystał.
Ale
Nowy iPad Pro dzięki nowemu aparatowi potencjalnie będzie stanie wypełnić pełną niszę.
Jeśli iPad Pro odziedziczy aparat po iPhonie 11 Pro (skądinąd bardzo dobry aparat), stanie się jeszcze bardziej kompletną stacją roboczą. Będzie można zrobić nim dobre zdjęcia, nagrać doskonałej jakości wideo, a następnie z poziomu tego samego urządzenia wygodnie to wszystko obrobić, zmontować i udostępnić. W takim scenariuszu użycia tablet może sprawdzić się lepiej nie tylko od telefonu, ale i notebooka.
Pomysł zastosowania w tablecie tak zaawansowanego aparatu nie wydaje się być więc kompletnie pozbawiony sensu.
komorkomania.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry