Rosjanie, wszędzie Rosjanie.... czyżby?

spamtrash

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
11 Styczeń 2014
Posty
4333
Reakcje/Polubienia
5734
Miasto
To tu to tam....
Jak podaje The Times (
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
), Rosyjscy Hakerzy z 4 ochotniczego zgrupowania pionierów im. W.I. Lenina podało na wyprzedaży, a potem udostępniło za darmo emile i hasła polityków, polucjantów i innych polityków (znane brytyjskie powitanie zgodne z protokołem: Welcome dear Ladies, Gentlemen and politiscians as well...).

Świat sie trzęsie w posadach, gromy lecą, odłamkami penie dostaje Kaspersky, a cwane i wredne oraz super-duper-skilled hax0ry liczą kasę z włamu...

No właśnie... biorąc pod uwagę to:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
to oni się nigdy i nigdzie nie musieli włamywać, po prostu posłuchali pod oknami jak ktos wywrzaskuje (SIC!, wg. Pani Poseł, najczęstszym okrzykiem nad jej biureckiem było: jakie ja mam hasło!?!??!) hasło i odpowiedź, prawie jak : Najlepsze kasztany są na Placu Pigalle...
Więcej też tu:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Biorąc pod uwagę powyższe mam wrażenie że przy takich dyplomatach, posłach, politykac i polucjantach o:krzyk Bóze chroń Królową jest więcej niż logiczny....:facepalm
 

Jarom

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
23 Wrzesień 2016
Posty
3893
Reakcje/Polubienia
1228
W skrócie: chcesz przekazać że u brytoli jest powszechnym zwyczajem ujawnianie haseł do komputerów osobistych i kont choćby do portali społecznościowych innym, np. swoim współpracownikom, w związku z tym mowa o tym, jakoby to rosyjscy hakerzy handlowali potem tymi danymi, nie ma większego sensu ponieważ może nimi handlować najzwyczajniej w świecie każda z tych osób której został dany taki dostęp. I to oczywiście ma sens. Ja tam bym poszedł nawet dalej i zasugerował, że np. w przypadku pani o której mówi się w drugim i trzecim z artykułów, to ona sama może stać za tym procederem. Ta pani już niejednokrotnie miała problem z wykorzystywaniem swojej funkcji do naciągania na różne kwoty (temat podejmował w dziennikarskim śledztwie The Telegraph jak również później w kolejnym z takich przypadków pewien komisarz parlamentarny a jeszcze w innym policja).
Co chcę tu imputować? A no to, że skoro tacy ludzie jak ta pani w tej kwestii mają coś do powiedzenia, to powiedzenie w tym przypadku "ladies and gentlemen, leczcie się na nogi, bo na głowę już za późno" jest jak najbardziej na miejscu.

Wciąż pozostając w temacie, odwołam się do przykładu dotyczącego rodzimego klasyka (A co?! My też mamy się kim pochwalić. :sarkazm)

Z cyklu: "Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie."

Premier Donald Tusk najwyraźniej nie przejął się zbyt mocno wykradzeniem przez hakerów loginów i haseł do poczty elektronicznej pracowników rządowych. Być może dlatego, że jego własne dane nie są wcale tajemnicą. Fotoreporterzy PAP uwiecznili na zdjęciach ściągawkę, w jaką wyposażony jest laptop szefa rządu. Na przyklejonej do klawiatury nalepce widnieje nazwa użytkownika i hasło.

j4bZEJM.jpg

Naklejka z nazwą użytkownika i hasłem na laptopie Donalda Tuska (PAP, Fot: Radek Pietruszka)

Fotoreporterzy Polskiej Agencji Prasowej robili zdjęcia sali, w której odbywały się obrady Rady Ministrów. Na kilku ujęciach udało im się uwiecznić laptop Donalda Tuska. Przy okazji wyszło na jaw, że premier ma naklejoną na komputerze ściągawkę ze swoim loginem i hasłem.

Trudno się dziwić, że hakerzy nie mają problemów z pokonaniem zabezpieczeń i kradzieżą danych z rządowych stron, skoro hasło dostępu do tak ważnego komputera jak laptop szefa rządu, może zobaczyć praktycznie każdy.

Czytaj:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Źródło: WP Finanse

:england
 
Do góry