- Dołączył
- 11 Czerwiec 2010
- Posty
- 1011
- Reakcje/Polubienia
- 64
Nie wiem czy wiecie ale właśnie na dobrychprogramach.pl wyczytałem o kontroli internetu na szeroką skalę.
Normalnie nie mogę uwierzyć, że Indie wprowadzają takie restrykcje normalnie chyba nawet większe od tych niż są obecnie w Chinach.
Indyjskie służby specjalne chcą, by producenci sprzętu i oprogramowania oferującego jakiekolwiek formy komunikacji szyfrowanej zagwarantowali im możliwość wglądu w treść przesyłanych wiadomości. Władze w Delhi zwróciły się właśnie z żądaniem dostępu do szyfrowanych treści obsługiwanych przez serwery należące do Google i Skype - informuje BBC.
Indie rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę walkę z terroryzmem. Wprowadzone niedawno zmiany w prawie dały indyjskim służbom bezpieczeństwa możliwość wglądu do szyfrowanej korespondencji obywateli tego państwa. Działające w Indiach międzynarodowe korporacje podchodzą do nowego prawa dość niechętnie. Opór wprowadzonym regulacjom próbował stawiać RIM - producent telefonów BlackBerry - jednak pod groźbą zablokowania możliwości świadczenia usług ugiął się pod żądaniami władz. Teraz podobny los czeka kolejne dwie duże firmy świadczące usługi komunikacyjne - Skype i Google. Władze chcą bowiem uzyskać dostęp do wszystkich maili które obywatele Indii wysyłają i odbierają korzystając z usługi pocztowej Gmail. Jest ona bowiem na tyle dobrze szyfrowana, że służby bezpieczeństwa bez pomocy Google nie są w stanie ich kontrolować. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku szyfrowanych rozmów prowadzonych za pośrednictwem komunikatora internetowego Skype.
Indie mają ambicje kontrolować absolutnie wszystkie możliwe kanały swojej części Internetu - możliwość inwigilacji ma dotyczyć nawet firmowych, wirtualnych sieci prywatnych (VPN), które umożliwiają pracownikom pracę zdalną.
Normalnie nie mogę uwierzyć, że Indie wprowadzają takie restrykcje normalnie chyba nawet większe od tych niż są obecnie w Chinach.