Udostępnianie danych... świadome i nie... czyli: Boże, chroń mnie przed znajomymi...

spamtrash

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
11 Styczeń 2014
Posty
4743
Reakcje/Polubienia
6100
Miasto
To tu to tam....
Tak się jakoś złożyło że niedawno próbowałem wyjaśnić że udostępnianie danych kontaktów (i innych) aplikacjom jak FB, Twitter, LinkedIn itp to ZUO.
Napisano o tym mnóstwo...
Tu:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
(o facebooku)
Tu:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
(też fb)
Tu:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
(też fb, a jakże)
czy tu:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Dla odmiany/odpoczynku od FB, tu:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
(o tinderze, nader... zabawne, polecam dla znających angielski)

no dobrze... mniej lub bardziej zdajemy se sobie sprawę bo jestemy świadomymi użyszkodnikami internetu i nie robimy przecież nic złego więc co niby mamy ukrywać?

Ee.... może email w powiązaniu z numerem telefonu, adresem, imieniem i nzawiskiem, zdjęciami, nierzadko dokumentów czy lokalizacji?
Imię i nazwisko.... hmm... zobaczmy: moze ma konto na Golden Line? O, ma, kierownik działu sprzedaży... popatrzmy na adres z ksiązki kontaktowej: fajnie, apartamentowiec w Warszawie. Dane z lokalizacji: od 9 do 17-18 zwykle pracuje, na co wskazuje lokalizacja więc... odwiedźmy go i sprawdźmy co ma w mieszkaniu. Na wszelki wypadek zadzwońmy jako kurier albo jeszcze lepiej akwizytor sieci AjWajFajNaj o przepustowości pierdyliarda petabitów na nanosekundę, który chciałby mu roztoczyć uroki, dzwoni do drzwi a tu zawód bo nikogo. Czy wraca Pan do domu, bo moge zaczekać, czy inny termin (a ja się rozgoszczę)?
A może znając zwyczaje da się zaobserwować/odgadnąć hasełko?

Zresztą odnośnie wykorzystania danych wrażliwych też napisano... polecam poczytanie cyklu o Januszu
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Czemu o tym piszę... ano, bo jakoś niedawno była dyskusja odnośnie umożliwiania dostępu do danych aplikacjom i programom które nie do końca muszą ten dostęp mieć i/lub nie do końca wzbudzają zaufanie...

Ponieważ padł argument w stylu: nic złego nie robię, ni mom nic do ukrycia, itp., to pozwolę sobie poprosić: zaptaj swoich znajomych czy oni nie mają nic do ukrycia i czy chcą udostępnić swoje dane firmom i osobom trzecim zanim... a nie, nie zanim założysz konto na fejsie, Tinderze, twitterze itp.

Zapytaj zanim zainstalujesz sobie kolejną super duper klawiaturę na fonie.
Dlaczego?
A dlatego, chociażby:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Aljot

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
9 Styczeń 2014
Posty
423
Reakcje/Polubienia
1171
Miasto
Warszawa
Mniej więcej tymi sposobami odkryłem tożsamość osoby, która na "Chomikuj" udostępniała moje tłumaczenie podpisując się pod nim.
Wiem jak osoba wygląda, jak się nazywa, gdzie mieszka i gdzie pracuje.
Nie używałem programów szpiegujących, wystarczyła mi jedynie wyszukiwarka i kilka godzin wolnego czasu.
 
Do góry