Po co lokalnej wyszukiwarce Windowsa 10 rozmowy z serwerami Microsoftu?

Grandalf

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
26 Maj 2015
Posty
19204
Reakcje/Polubienia
55890
Pomimo wszystkich zapewnień o zaangażowaniu w ochronę prywatności użytkowników, Microsoft pozostaje Microsoftem, a niekiedy freudowskiej wręcz natury pomyłki ujawniają zaangażowanie w zainteresowanie tym, co prywatność miałaby skrywać. Tak się stało 5 lutego tego roku, kiedy to wbudowana w Windows 10 lokalna wyszukiwarka po prostu przestała działać, wyświetlając zamiast wyników wyszukiwania czarny pasek. Szczęśliwie Microsoft wydał szybko poprawkę, nieopatrznie jednak
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
na jednego z niezależnych operatorów sieci.

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie zadający głupie pytania użytkownicy. Na Slashdocie niejaki TWX zapytał: „dlaczego to wyszukiwanie na moim komputerze musi łączyć się z serwerami Microsoftu?” Próby wyjaśnienia, że ma to coś wspólnego z Cortaną nie okazały się zbyt sensowne – użytkownik zapewnił, że wyłączył wszystkie możliwe uprawnienia cyfrowej asystentki Microsoftu. Przy okazji wielu innych użytkowników zaczęło donosić, że wydana łatka też nie działa tak jak powinna i z wyszukiwaniem są problemy.

Odcinamy wyszukiwarkę Windowsa od Microsoftu

Po uruchomieniu Regedit.exe, należy znaleźć w gałęzi

HKEY_CURRENT_USER\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Search
właściwość BingSearchEnabled. Jeśli jej nie ma, należy ją stworzyć, klikając prawym przyciskiem myszy i w menu kontekstowym wybierając jako typ Nowe 32-bitowe DWORD, o nazwie BingSearchEnabled. Następnie należy otworzyć tę właściwość i ustawić jej wartość na 0.

Tak samo należy poszukać właściwości CortanaConsent – a jeśli jej nie ma, stworzyć ją opisaną powyżej metodą. Jej wartość również należy ustawić na 0. Całą operację kończymy (a jakże) zrestartowaniem komputera.
 
Do góry