Śmieszne, albo i nieśmieszne
Możesz mnie pocałować w odbyt i to przez papierek, abyś nie zaraził swoim jadem
a swoją drogą widać, że znasz ten ból ...
sam sobie odpowiedziałeś!!!
tak więc wal się pajacu i ...
że sobie pozwolę na cytaty
twojego "wybitnego" autorstwa...
Ostatnia edycja:
i gdzież ten twój "kciuk" smętnie ziera???
na sznurówki (?)
no i ten rozmiar...
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Lekarz poszedł na urlop a zabrakło likarstw.
Nie ma nikogo w zastępstwie, aby wypisał receptę ?!!!
Podejrzewam, że piana wycieka ....
naprawdę? zbytnie wyzwanie...
nie zamierzam z tobą „konkurować” i prześcigać się w obraźliwych idiotyzmach, insynuacjach…
dzierżysz palmę pierwszeństwa i niech tak zostanie…
by ci odpowiedzieć, musiałem sięgnąć po twoje „wybitne” dziełka…
ale…
specjalnie dla ciebie mam dwa czterowiersze:
sparafrazowany Tuwima (z mojej stopki) nomen omen jakby skrojony dla ciebie:
(nie na) próżnoś repliki się spodziewał,
(jednakże) nie dam ci prztyczka ani klapsa,
nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa…
i mój:
gdy ci smutno i nudno,
a życie wydaje się piekłem,
wsadź głowę do kibla
i nakryj się deklem…
co do tego ostatniego to ostrożnie z wkładaniem głowy, zbytnio się nachylisz i … zonk… uważaj, bo może coś, ktoś wleźć ci do odbytu…
nie uzurpuj sobie i nie sądź, że ktokolwiek, nawet „zjadliwy”, ma ochotę całować twój immundus anus…
ważne, żebyś się właśnie chociażby nakrył deklem, bo twój dekiel coś nie za bardzo „spracowywuje”…
Ostatnia edycja:
To teraz rozumiem, dlaczego bliźniak ma takie odchyły.
Nie będzie miał pretensji, że tak go podsumowałeś
