- Dołączył
- 26 Maj 2015
- Posty
- 19243
- Reakcje/Polubienia
- 56070
„Nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę” mówi przysłowie. Jednak jeżeli chodzi o nasze prywatne dane, dokładnie to robimy. Naturalnie, mówię tutaj o nadmiernym korzystaniu z usług Google, czyli firmy, która zbudowała swój biznes na fundamentach gromadzenia i przetwarzania danych.
Początki były dobre. Google wystartowało jako wyszukiwarka internetowa, która w przeciwieństwie do np. Yahoo i DMOZ, nie tworzyła katalogu stron internetowych. Produktem Google była wyszukiwarka, która czytała treść stron internetowych i wyświetlała relewantne rezultaty w oparciu o algorytm rankingowy, który codziennie się ulepszał. Im więcej użytkowników, tym więcej statystyk. Im więcej statystyk, tym lepszy algorytm, który „uczył się” co jest trafnym rezultatem, a co nie, na podstawie wyborów użytkowników oraz ilości czasu poświęconej na każdej stronie. Mechanizm był prosty – jeżeli ktoś wchodzi w stronę i zaraz wraca do wyszukiwarki znaczy to, że strona była mało relewantna do zapytania użytkownika. Tak zaczęły się pierwsze chęci na zbieranie i przetwarzanie danych użytkowników, w celu ulepszania głównego produktu – wyszukiwarki.
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!