A
Anonymous
Wczoraj stuknęła 40 urządzeniu bez którego obecnie wszyscy (?) nie potrafią już żyć.Można sobie porównać pionierskie czasy z obecnymi wypasami na czterech rdzeniach
Żródło : Komórkomania.pl

Dokładnie 3 kwietnia 1973 roku wykonano pierwszą rozmowę z wykorzystaniem telefonu komórkowego. Minęło 40 lat, jednak największe zmiany w przenośnych urządzeniach dokonały się w ciągu ostatniej dekady.
Pierwszą rozmowę z wykorzystaniem komórki przeprowadził Marty Cooper pracujący wtedy jako inżynier Motoroli. Cooper zadzwonił z Manhattanu do Joela Engela z konkurencyjnego koncernu Bell Labs, a swojemu rozmówcy powiedział:
Joel, z tej strony Marty. Dzwonię do ciebie z telefonu komórkowego, prawdziwego trzymanego w ręce przenośnego telefonu.
Choć wielu użytkowników narzeka na to, że nowe smartfony stają się coraz większe i cięższe, dużo brakuje im do pierwszej komórki. Motorola DynaTAC 8000x ważyła około 1,3 kilograma, a więc tyle co dzisiejsze ultrabooki, a kolejne prototypy ze względu na konieczność stosowania dużych baterii, również nie należały do najlżejszych.
Pierwsze telefony działały w technologii MTS (Mobile Telephone Service), a właściwie dopiero w poprawionym standardzie IMTS. Mobilne rozmowy były jednak wtedy przyjemnością wyłącznie dla zamożnych, bo miesięczny abonament kosztował w przeliczeniu około 580 zł miesięcznie, a nawiązanie nowego połączenia około 15 złotych.
Pierwsze standardy były również dalekie od doskonałości. W dużych miastach, takich jak Nowy Jork, rozmowy przekazywano wyłącznie na 12 kanałach, a więc nie było mowy o natychmiastowym wykonywaniu nowego połączenia. Na rozmowę inicjowaną z mobilnego telefonu, czekać trzeba było około pół godziny. Jak doskonale wiemy, opracowany w Europie standard GSM oraz amerykański CDMA radzą sobie z pod tym względem znacznie lepiej.
Same urządzenia zmieniały się przez długi czas w sposób bardzo ewolucyjny. Stawały się po prostu mniejsze, a ich anteny były coraz krótsze – aż całkowicie przestały wystawać z obudowy. Aby pomieścić klawiaturę, niektóre posiadały klapki, a inne po prostu się rozsuwały. Dopiero po 2007 roku nastała jednak kolejna fala płaskich smartfonów, które niemal zmyły z horyzontu inne rodzaje telefonów – jak obecnie wyglądają te urządzenia, wszyscy doskonale wiemy.
Obecnie wydaje się, że kolejna rewolucja na rynku mobilnych telefonów nie nadejdzie w ciągu najbliższych lat. Duże koncerny przyznają się do prac nad innego rodzaju przenośnymi gadżetami, które choć również umożliwią zdalne rozmowy, nie będą już miały wiele wspólnego z wynalazkiem, jaki 40 lat temu po raz pierwszy wykorzystano na Manhattanie.
Żródło : Komórkomania.pl