Czy jesteśmy inwigilowani?

fiodor99

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
24 Listopad 2011
Posty
870
Reakcje/Polubienia
86
Miasto
25° 47' N 80° 13' W
Policja, ABW i inne służby mogą kontrolować nasze rozmowy i korespondencję w Sieci, śledzić nasze zachowanie i używać komputerów, które decydują, kogo zakwalifikować jako potencjalnie niebezpiecznego.
Przykład:
Lotnisko, sezon urlopowy. Podenerwowani ludzie szukają stanowisk odprawy i szykują się do nadania bagażu. Inni rozmawiają przez telefony lub piszą emaile. Przedstawiciele służb bezpieczeństwa pocą się, a ich wzrok ogarnia jedynie ułamek tego, co się dzieje. Tylko jeden z nich jest spokojny. Bez emocji obserwuje pasażerów, decydując, czyje zachowanie można uznać za podejrzane. Ma dziesiątki oczu i widzi wszystko – ponieważ jest komputerem, któremu pożywki dostarczają kamery wideo. Na podstawie algorytmu wskazuje on, czyje zachowanie mieści się w normie, a czyje świadczy o zamiarze popełnienia przestępstwa. Ale czy to w ogóle możliwe? Czy technika jest w stanie rozszyfrowywać ludzkie zamiary? Politycy i funkcjonariusze służb mają nadzieję, że nowe systemy analityczne, takie jak unijny Indect (
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
) tworzony przez 17 europejskich partnerów pod kierownictwem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, spełnią tę obietnicę. Jednak postęp techniczny w tej dziedzinie ma obok wielu zalet także negatywne konsekwencje – sprawia, że możemy utracić naszą prywatność. Już dziś śledzone są miliony obywateli. Wystarczy nieszczęśliwe sformułowanie, fałszywy ruch – i już jesteś podejrzany.
Cały artykuł:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Pytanie niezwykle naiwne, prawda ??
Liczba przestępstw w ogóle się nie zmienia ale za to polskie służby z roku na rok wnioskują o nasze bilingi. Zbieranie danych retencyjnych, czyli połączeń telefonicznych, SMSów, maili, połączeń internetowych stają się dla polskich służb codziennością. Szkoda tylko, że dotyczą osób … niepodejrzewanych o jakiekolwiek przestępstwo. W 2011 roku policja wystąpiła o bilingi Polaków aż 2 mln razy.
źródło:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
:yhy
 

vonz

Bardzo aktywny
Dołączył
1 Lipiec 2010
Posty
2095
Reakcje/Polubienia
7
Zamach na naszą prywatność
O co chodzi z PRISM?
Ujawniony przez brytyjski "Guardian" i amerykański "Washington Post" tajny program PRISM wzbudził ogromne emocje na całym świecie. "To zagrożenie dla demokratycznych swobód" - pisał "New York Times". "Nie chcę żyć w świecie, w którym nie ma prywatności" - tłumaczył swoją decyzję autor przecieku. Jakie informacje zbierały amerykańskie agencje wywiadowcze i kto uczestniczył w programie? Kim jest człowiek, który poinformował świat o programie totalnej inwigilacji?
GURcfm8.jpg
 
A

Anonymous

Wykazy rozmów i dane abonentów żądane przez specsłużby w ub.r. kosztowały 74 mln złotych. Koszty dostępu do billingów ponoszą abonenci. Operatorzy telekomunikacyjni mają tego dosyć.

Operatorzy telekomunikacyjni na każde żądanie policji, ABW, CBŚ, CBA, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej czy innych służb państwowych muszą dostarczać im billingi wskazanych abonentów. Robią to za darmo, bo do tego obliguje ich prawo. Ale same ponoszą w związku z tym koszty. I to niemałe.

Jak wynika z danych zebranych przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, przygotowanie odpowiedzi na jedno pytanie służb kosztuje firmę średnio 40 zł. Biorąc pod uwagę, że w ubiegłym roku takich pytań było niemal 1,9 mln, operatorzy łącznie wydali 74 mln zł. A do tego dochodzą jeszcze pieniądze niezbędne do zbudowania odpowiedniej infrastruktury. W zależności od skali działalności firmy jest to kwota od 300 tys. do 5 mln zł. Plus wydatki na jej utrzymanie – od 2,5 tys. do ponad 40 tys. zł miesięcznie.

Koszt wytworzenia jednej odpowiedzi jest tak wysoki, ponieważ państwowe służby są wyjątkowo wybredne.
 

fiodor99

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
24 Listopad 2011
Posty
870
Reakcje/Polubienia
86
Miasto
25° 47' N 80° 13' W
Troszeczkę szersze spojrzenie na wolność jednostki:
Tajne prawo w Unii i USA. Orwell tego by nie wymyślił.

Czy akty prawne mogą mieć charakter tajny? Owszem. W UE i USA takie akty prawne obowiązują i kształtują prawa obywateli.

Warunkiem wejścia w życie norm prawa jest ich ogłoszenie. Zasada jawności prawa jest wyraźnie wskazana w art. 88 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej(„warunkiem wejścia w życie ustaw, rozporządzeń oraz aktów prawa miejscowego jest ich ogłoszenie”). Podobnie mówi Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w art. 297, artykuł 1 Konstytucji USA.

Jednak w zarówno w UE jak i USA funkcjonują w obiegu tajne akty prawne. Praktyka stosowania tajnych ustaw budzi wiele pytań i wątpliwości. Prowadzi do absurdalnych sytuacji rodem z „Procesu” Kafki.

W takiej sytuacji znalazł sięGottfried Heinrich. Austriak udając się na lotnisko zabrał ze sobą rakiety tenisowe.Odmówiono mu prawa wstępu na pokład samolotu, twierdząc iż są to przedmioty zakazane na ze względu na bezpieczeństwo. Zaskoczenie czekało na niego gdy poprosił o podanie podstawy prawnej. Wskazano tajny i niepublikowany załącznik do unijnego rozporządzenia. W efekcie tej sprawy(C-345/06)Trybunał Sprawiedliwości orzekł iż tajny akt nie może nakładać obowiązków na obywateli.

Trudno uwierzyć? Sprawdźmy zatem Rozporządzenie Komisji (WE) nr 622/2003 z dnia 4 kwietnia 2003 r. ustanawiające środki w celu wprowadzenia w życie wspólnych podstawowych standardów dotyczących bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego. Dostępne pod adresem

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Poufność
Środki określone w art. 1 są określone w Załączniku do niniejszego rozporządzenia.
Środki te są tajne i nie można ich opublikować. Są udostępnione tylko osobom należycie upoważnionym przez Państwo Członkowskie lub Komisję.

(...)

ZAŁĄCZNIK
SZCZEGÓŁOWE ŚRODKI DOTYCZĄCE BEZPIECZEŃSTWA LOTNICTWA
Zgodnie z art. 3 Załącznik jest tajny i nie jest opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Absurdalną sprawą zajął się Trybunał Sprawiedliwości, wydając wyrok z dnia 10 marca 2009 r. Gottfried Heinrich C-345/06. W sentencji stwierdził :

Załącznik do rozporządzenia Komisji (WE) nr 622/2003 z dnia 4 kwietnia 2003 r. ustanawiającego środki w celu wprowadzenia w życie wspólnych podstawowych standardów dotyczących bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego zmienionego rozporządzeniem Komisji (WE) nr

68/2004 z dnia 15 stycznia 2004 r., który nie został opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej nie ma mocy wiążącej w zakresie, w którym zmierza do nałożenia obowiązków na jednostki.

Historię obywatela austriackiego opisywała prasa.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Podobne praktyki mają miejsce w USA. Helen Chenoweth-Hage, eks Kongresmenka z Idaho, chcąc się dostać na lot była zmuszona do poddania się przeszukaniu. Gdy poprosiła by podać jej podstawę prawną takich praktyk, ze zdziwieniem usłyszała że są to tajne informacje.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Niedawno okazało się amerykański wywiad zbiera dane o połączeniach telefonicznych.

Opinia publiczna dowiedziała się też „że dane o połączeniach były zbierane na podstawie nakazu sądowego wydanego przez bardzo szczególny sąd, jakim jest United States Foreign Intelligence Surveillance Court (tzw. FISC). Nakazy przez niego wydawane są do tego stopnia tajne, że nikt poza władzami i zainteresowaną firmą nie wie nawet o fakcie ich wydania.”


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Temat poruszył profesor Noah Feldman, profesor prawa konstytucyjnego na Harvardzie.

Według niego tajne prawo nie przynależny do systemów demokratycznych i służy jedynie do kontroli i zarządzenia narodem.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Kwestią zajmowała się też komisja Kongresu na specjalnym posiedzeniu, poświęconym zagrożeniu systemu demokratycznego przez tajne przepisy.


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Pytanie brzmi - „Czy to wciąż jest demokracja?”
źródło:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Poprawione :hippie
 

OXYGEN THIEF

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
26 Maj 2010
Posty
42340
Reakcje/Polubienia
30019
Miasto
Trololololo
Wszystkie linki nie w tagu code poprawić :szydera inaczej kasowanko
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
fiodor99 napisał:
Troszeczkę szersze spojrzenie na wolność jednostki:
Pytanie brzmi - „Czy to wciąż jest demokracja?”

Oczywiście, że nie. Ktos ma jeszcze jakieś watpliwości, że jesteśmy niewolnikami układu?

Demokracja zależy od realnego (czyli z konsekwencjami) obywatelskiego wymagania od przedstawicieli społeczeństwa, aby respektowali podstawowe prawa naturalne obywateli i tworzyli porządek prawny gwarantujący ich respektowanie i realizację. Przypominam, że jest to prawo do życia (w tym dbanie o zdrowie), prawo do założenia rodziny i posiadania dzieci, wreszcie prawo do rozwoju duchowego (banalniej: między innymi dostępu do prawdy w sprawach istotnych dla obywateli oraz możliwości realizacji życia zgodnie z tym dobrem moralnym, które komu odpowiada). Realizacja tych praw naturalnych czyli nieustanowionych przez władzę i niezbywalnych polega na przejawianiu władz troski o dobro wspólne (w sposób realny ani intencjonalny), to jest takie, którego pomnażanie służy wszystkim. W tym zwłaszcza pierwszym dobrem wspólnym jest praworządność (tworzenie i zabezpieczenie przestrzegania dobrego prawa, równego dla wszystkich), a drugim stworzenie warunków do rozwoju, do tego, aby obywatele wzięli swoje życie (to co prywatne) we własne ręce i zadbali już sami o swoje szczęście, bez "pomocy" państwa.

Ale dzisiejsi obywatele w większości mają to w .... uchu, np. w Polsce zależy im na "naszej małej stabilizacji", zaś sprawy Ojczyzny, która, o ile jest potężna, jedyna jest w stanie zagwarantować im względną realizację ich praw ich nie interesuje. Władza to wie, wszyscy władcy w Europie podziwiają Tuska, że takie cuda wyprawia, które by nie przeszły ani we Francji ani w Czechach. Bo tu ani armii działającej nie ma, szpiedzy panoszą się przy wiedzy kontrwywiadu, który nic nie robi, bo taki jest prikaz z góry, służba zdrowia działa na 30% (może przesadziłem, na 20%), podatki rosną, emerytury okazały się fikcją, za to feministki nie mogą się uskarżać, będą pracować do 67 roku o ile pamiętam, żarcie importuje się z zagranicy !!! bo polska wieś aktualnie nie jest w stanie wyżywić obywateli, przedsiębiorcy szykanowi, kontrolowani, w korupcyjno-biurokratycznym układzie, transport PKP siada, autostrad nie ma i nie będzie, (za to Euro 2012 to największe wydarzenie w dziejach Polski + Polacy nic się nie stało), przestępcy są niekarani, funkcjonariusze państwa dbający o ich karanie - zwalniani lub zastraszani, szkoły niszczone reformami, od żłobków po sz. wyższe, i przy tym dążenie do sprywatyzowania lasów i aktualna sprzedaż dochodowych uzdrowisk to pikuś. Państwo jest demontowane na maksa a media IV władza jak to z zadowoleniem podkreśla Kamil D.- milczą, łajzy sprzedajne, bo kapitał kontroluje media, a kapitał nie chce władzy co mu będzie patrzeć na ręce więc popiera Tuska, Łobuzka Buzka, Aleksandra wielkiego, Kalisza Grubego, Profesora Nieuczonego i każdego, nawet Romana Nawróconego - byleby kapitałowi i grupom interesu nie bruździł. A jak się ktoś wyłamuje jak Rzeczpospolita to się ją prywatyzuje, o ile to możliwe lub/i przegania naczelnego, potem tak zrobili z Uważam Rze, a W sieci chcieli zamknąć decyzją sądu. To tyle w sprawie kontroli władzy i mediów "społecznych" a faktycznie tub propagandowo-manipulacyjnych.

Pytanie czy to jeszcze demokracja, jest groteskowe. Nie, zwłaszcza nie w Polsce. A poza Polską nie jest wiele lepiej. Ale zawsze możemy się pocieszać, że to nie Rosja i nie Białoruś. Tam mafia jest w rządzie, a tu tylko rząd ją kryje :)

zatem zrozumcie - nie macie Państwa, to Państwo ma Was!

:francuz
 
Do góry