Czyszczenie laptopa z kurzu i innych syfów od wewnątrz

[kuba-xp]

Niby prosta sprawa. Mój laptop niestety chodzi coraz głośniej, coraz bardziej się grzeje, co powoli zaczyna wpływać na szybkość jego pracy.
Jak powszechnie wiadomo, w takich sytuacjach rozbiera się sprzęt, czyści z kurzu, przedmuchuje sprężonym powietrzem, ewentualnie wymienia się pastę termoprzewodzącą i zazwyczaj jest to w pełni skuteczne.

W moim przypadku problem jest dość skomplikowany, bo mam niezbyt popularnego laptopa Asus G73JW (kiedyś uchodził za gamingowego ).
O ile w innych laptopach wystarczy odkręcić kilka śrub, zdjąć zaślepkę i ma się od razu dostęp do większosci podzespołów, o tyle w moim przypadku jeśli chciałbym się dostać do radiatorów musiałbym rozkręcić dosłownie cały sprzęt na kawałki, po drodze mogąc uszkodzić wiele kluczowych elementów, od dysku twardego, przez klawiaturę, na ekranie skończywszy. Dla zobrazowania co musiałbym zrobić ->



Zastanawiałem się czy po prostu nie oddać do serwisu, ale skoro jest to tak skomplikowane boję się, że mogą mi coś uszkodzić, a tego bym sobie nie darował. Dlatego pojawia się pytanie - czy można wyciągnąć ten kurz ze środka w jakiś inny, sensowny sposób?

 

[mac]

Uwierz mi ,Twój laptop wcale nie jest bardziej skomplikowany w rozbiórce niż inne. Oczywiście jeżeli nigdy tego nie robiłeś to koniecznie oddaj lapka w ręce specjalisty. Nawet jeżeli serwis coś uszkodzi to on jest za to odpowiedzialny i musi laptopa doprowadzić do stanu pierwotnego czyli takiego jak przed naprawą. Oczywiście wybierz renomowany punkt serwisowy a nie jakiegoś domorosłego elektronika. Nie ma innego sensownego sposobu na pozbycie się kurzu z wentylatorów a u ciebie są dwa. Powodzenia.

 

[Bizon]

Nie przesadzaj Kolego.
Odkurzacz + wąska ssawka i jedziesz tym we wszelakie szczeliny, otwory i sprawa załatwiona.
Ja tak od lat odkurzam klawkę i środek kompa.

 

[mac]

Nie przesadzaj Kolego.
Odkurzacz + wąska ssawka i jedziesz tym we wszelakie szczeliny, otwory i sprawa załatwiona.
Ja tak od lat odkurzam klawkę i "środek" kompa.

To nic nie pomoże. Zeby to miało sens wentylator niestety trzeba rozkręcić. Na radiatorze tworzy się gruba warstwa z kurzu (wygląda to jak filc) uniemożliwiająca odpływ ciepłego powietrza a tego nie wyciągniesz odkurzaczem przez otwory w obudowie.

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

 

[sheriff]

Temat: Czyszczenie laptopa z kurzu i innych syfów od wewnątrz

Uwierz mi ,Twój laptop wcale nie jest bardziej skomplikowany w rozbiórce niż inne. Oczywiście jeżeli nigdy tego nie robiłeś to koniecznie oddaj lapka w ręce specjalisty. Nawet jeżeli serwis coś uszkodzi to on jest za to odpowiedzialny i musi laptopa doprowadzić do stanu pierwotnego czyli takiego jak przed naprawą. Oczywiście wybierz renomowany punkt serwisowy a nie jakiegoś domorosłego elektronika. Nie ma innego sensownego sposobu na pozbycie się kurzu z wentylatorów a u ciebie są dwa. Powodzenia.

zgadzam się w pełni z tym

Temat: Czyszczenie laptopa z kurzu i innych syfów od wewnątrz

Nie przesadzaj Kolego.
Odkurzacz + wąska ssawka i jedziesz tym we wszelakie szczeliny, otwory i sprawa załatwiona.
Ja tak od lat odkurzam klawkę i "środek" kompa.

Odkurzacz + wąska ssawka lepiej nie, chyba że wie się jak to robić, bo można pouszkadzać elementy laptopa , już lepsze jest sprężone powietrze w spreju

 

[SE7EN]

Wszystko jest do ogarnięcia jeśli nie będziesz kierować się pośpiechem i siłą. Wszystko staraj się robić w miarę delikatnie, za wczasu odpinaj wszystkie złącza żeby nie uszkodzić taśm oraz złącz, przeważnie do podważenia jest taki wihajster. Zaopatrz się w coś na kształt karty kredytowej do podważania plastików, śrubokręt z magnesem, oraz pojemnik z wieloma przegródkami, gdzie będziesz wkładać śrubki z kolejnych sekcji, wtedy łatwiej się w nich odnaleźć przy składaniu. Powodzenia, to naprawdę nic trudnego
PS. Podczas rozkręcania nie ubieraj wełnianego swetra, staraj się nie gromadzić ładunków jeśli nie masz opaski antyelektrostatycznej.

 

[kuba-xp]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i rady. Pewnie wziąłbym się za to sam, gdyby nie to, że w środę spotkałem kolegę informatyka, który polecił mi serwis, do którego od kilku lat nosi wszystkie swoje sprzęty (swoją drogą co to za informatyk, który oddaje komputery do serwisu ) i bardzo sobie ich chwali. Za jego namową powierzyłem laptopa w ręce specjalistów.

W piątek odebrałem sprzęt. Wyczyścili go i wymienili pastę termoprzewodzącą. Nawet wypucowali go zzewnątrz na błysk, choć o to nie prosiłem. Mówili, że faktycznie był w środku mocno zasyfiony, w co wierzę. Teraz wyraźnie czuć inną kulturę pracy - przy wykonywaniu cięższych zadań chodzi zdecydowanie ciszej. Całość kosztowała mnie 150 zł (drogo? tanio?).

Ale chyba jeszcze trochę Was pomęczę Teraz mnie tak naszło, myślę że czas sprzedać tego laptopa. Jak myślicie, ile mógłbym za niego dostać?

Jeśli chodzi o stan wizualny to oceniam na bardzo dobry, wręcz wzorowy. A w środku:

Processor Intel(R) Core(TM) i7 CPU Q 740 @ 1.73GHz (8 cores, TurboBoost)
Video Card NVIDIA GeForce GTX 460M (Dedicated Memory 1.6 GB,Total Memory 4.0 GB)
Memory 8.1 GB
Oryginalny Win 7 HP 64, dwa dyski po 500 GB, napęd Blu-ray, podświetlana klawiatura, wi-fi i takie tam pierdoły.
Wg mnie solidny laptop. Nie dostrzegam większych mankamentów, no, może prócz baterii która nie trzyma za długo, ale te laptopy już tak mają. Na ile byście go wycenili?

 

[facecik]

Przy obecnych cenach lapków , nawet te budżetowe są już szybsze od Twojego niestety, tak więc max 1000 - 1200 pln.Niby grafika jest dość przyzwoita, i nawet dzisiaj w coś nowego da się popykać, ale nie jest łatwo sprzedać używany sprzęt za dobrą kasę.
Możesz wystawić zawsze drożej, albo wystawić bez minimalnej i sprawdzić ile dadzą.

 

[kuba-xp]

Dzięki za odpowiedź. Nie chcę na nim jakoś specjalnie zarobić, po prostu interesuje mnie ile mniej więcej mógłbym za niego dostać.
Czy grafika jest taka przyzwoita to bym dyskutował, z popularniejszych gier to nawet GTA IV nie chciało chodzić na maksymalnych ustawieniach. Wg mnie, jak już, to procesor daje radę, chyba mimo wszystko wciąż jest lepszy od tych wciskanych do budżetowych laptopów.

 

[facecik]

No wiesz , GTA IV nie było grą dobrze zoptymalizowaną , a na swoje czasy karta była dość wydajna, to przecież średnia półka była, ale taka mocniejsza.