Dostaną nagrody za seks w wakacje

Status
Zamknięty.

sheriff

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
2 Marzec 2013
Posty
1370
Reakcje/Polubienia
355
Uprawiaj seks na wakacjach, a uratujesz przyszłość kraju. :ok A przy okazji – wygrasz atrakcyjne nagrody. Poczęcie nowego członka rodziny będzie nagradzane w ramach kampanii „Zrób to dla Danii”. :eek:
Jak donosi The Copenhagen Post, biuro podróży The Spies zachęca Duńczyków do ratowania przyszłości kraju poprzez … płodzenie dzieci.Ta bez wątpienia oryginalna akcja jest odpowiedzią na dramatycznie niski wskaźnik urodzeń, jaki odnotowano w Danii w 2013 roku. Zaledwie 55,873 dzieci przyszło na świat w zeszłym roku, co jest najgorszym wynikiem od 1986 roku.

Poczęcie kolejnego duńskiego obywatela podczas urlopu zaowocować może wygraną – w puli znajduje się między innymi dodatkowa wycieczka dla całej rodziny oraz zapas pieluch na trzy lata.



A może coś takiego by na zielonej wyspie zorganizować :scratch :eek: , zwanej Polska :szydera :nea tylko nagrody niech będą lepsze np :p !! :dostępność pracy dla rodziców , zarobki godziwe a nie wyjęte z kosmosu , mieszkania dla tych co chcą wejść w związek i założyć rodzinę i mieć dzieci ,i tak można wymieniać w nieskończoność .Co kraj to obyczaj ale u nas jest nie lepiej a wręcz idzie do złego .

ruch-naturalny-ludnosci-wykres.gif


Polska_przyrostnaturalny2008.jpg


Trzeba to powiedzieć głośno jest zle a będzie jeszcze gorzej .I nikt z tego sobie nic nie robi .Mniej ludzi się rodzi wiec mniejsze wpływy z różnych dziedzin życia, :( !! mogą być z jakiś czas bo kto będzie pracował na emerytów ,jak młodego pokolenia nie będzie. Warto pomyśleć bo zagadnienie jest ciekawe i nie dziwie się Duńczykom ze chcą w jakiś sposób ratować swój kraj .W Polsce jeszcze rodzicom robi sie problemy i utrudnia start w dorosłe życie szczególnie tym młodym .Czy takie działanie ma sens , czy jest to legalna eksterminacja narodu bo ja tak to widzę ,kto w tym ma interes i jaki .Wielu młodych jest w związkach nieformalnych i mieszkają np ze swymi rodzicami ,bo mówią wprost nie stać nas a co dopiero na dzieci .Od państwa 0 pomocy, a sceny pod mopsami to już przekracza wszystko. Nawet jeśli komuś uda się załatwić zasiłek odbierają go takiej rodzinie bo np dochód rodziny przekroczył dopuszczalna sumę o 10 gr żeby było śmieszniej. Sam znam takich ludzi co sami nie dojadają , żeby dzieci miały co jeść . :Stop Smutne to ale prawdziwe .

1010743_517513258295882_2144309151_n.jpg
 

remool

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
2964
Reakcje/Polubienia
71
Znam rozwiązanie dzięki któremu Duńczycy mogą pozbyć się swojego problemu niedoboru dzieci ....otóż :klawik.....niech sprowadza w myśl poprawności politycznej muzułmanów a oni w kilka lat mnożąc się jak króliki sprawią że statystyki urodzeń poszybują w górę niczym rakiety Kim Dzong Un`a :p
 
A

Anonymous

sheriff napisał:
.Co kraj to obyczaj ale u nas jest nie lepiej a wręcz idzie do złego .

Liczba ludności Polski spadła w 2013 roku do mniej niż 38,5 mln. Polaków ubywa już drugi rok z rzędu - poinformował GUS. Ten trend będzie się pogłębiał w następnych latach.

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że tempo przyrostu rzeczywistego wyniosło minus 0,1 proc., co oznacza, że na każde 10 tys. mieszkańców Polski w zeszłym roku ubyło 10 osób. Szacuje się, że na koniec 2013 r. ludność Polski liczyła 38 mln 496 tys. osób. To będzie najgorszy rok po II wojnie światowej.
Główny Urząd Statystyczny oszacował, że w Polsce żyje około sześć milionów dzieci. To 1/6 populacji. Jak podaje dziennik.pl, tak źle nie było w PRL. W latach 80. ćwierć populacji stanowiły dzieci. Liczba urodzeń wciąż spada od tego czasu, na co zwróciła uwagę wiceprezes GUS, Grażyna Marciniak. Trudno się dziwić takiemu wynikowi, skoro w 2012 roku na świat przyszło 386 tysięcy niemowląt.

Polska wyludnia się w zastraszającym tempie. W Europie jesteśmy jednym z liderów pod względem niskiego współczynnika urodzeń (1,3). Do tego jeszcze migracja..
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
sheriff napisał:
A może coś takiego by na zielonej wyspie zorganizować :scratch :eek: , zwanej Polska :szydera :nea tylko nagrody niech będą lepsze np :p !! :dostępność pracy dla rodziców , zarobki godziwe a nie wyjęte z kosmosu , mieszkania dla tych co chcą wejść w związek i założyć rodzinę i mieć dzieci ,i tak można wymieniać w nieskończoność.

Szeryfie,

nie trzeba wyliczać w nieskończoność, ponieważ Polacy wcale nie są aż tak wymagający. Przedstawię skończoną listę, zawierająca kilka warunków. Pewnie trzeba by ją uzupełnić jeszcze o kilka innych, które pominąłem. I to by wystarczyło.


1.
1.1 Jeżeli byśmy zarabiali 60% tego co Niemcy, którzy wojnę przegrali :p, pozwolono by tym z nas, którzy chcą rozwijać swoją przedsiębiorczość i się bogacić robić to bez wypełniania setek wniosków, próśb, sprawozdań, bez oczekiwania na łaskawe i powolne zgody kolejnych urzędników, byłoby to możliwe dla wszystkich a nie że uprzywilejowani byliby Ci co mają znajomości i są elementem układziku, układu lub Układu (nie mam na myśli Warszawskiego),

1.2 gdyby kobiety czuły, że przyszłość ich rodzin jest zabezpieczona, a mężczyźni (i kobiety, które tego chcą) wiedzieliby że ich ciężka praca (niekoniecznie 2, 3 razy dłuższa w wymiarze tygodniowym niż innych narodów) gwarantuje to bezpieczeństwo i matki (ojcowie o matczynej cierpliwości i delikatności) mogą zapewnić kobiecą część wychowania i opatrzenia dzieci w początkowym okresie ich rozwoju, a potem rodzice podzielą się majątkiem z potomstwem, gdyby można by nabyć mieszkanie, którego nie spłacałoby się 35 lat płacąc za kredyt w wysokości XXX drugie tyle, lecz powiedzmy 10-15 lat;

2.
gdyby wiadomo było że działają u nas służby zapewniające porządek i pomoc społeczeństwu, w tym
2.1 policja, SM, wojsko,
2.2 działa służba zdrowia jako całość a nie w co 5 czy 10 ośrodku/szpitalu;

3.
3.1 gdyby politycy dotrzymywali obietnic, a dzięki ich sensownym decyzjom kraj się rozwijał
3.2 i widać byłoby, że podatki (nie tak wysokie procentowo, lecz wyższe z racji wyższych zarobków) są pompowane w to co jest materialną podstawa dobra wspólnego, państwowego, samorządowego etc,

4. gdyby był jeszcze czas wolny na zabawę, odpoczynek, rozwijanie swoich zainteresowań

- czyli gdyby działo się to, co jest normalnym efektem działania sprawnego państwa - jestem przekonany, że choć może nie osiągnęlibyśmy przyrostu takiego jak przed wojną - wysokości około 1 000 000 rocznie, ale nawet taki 300 000 - 400 000 in plus by się pojawił dając podstawę do wzrostu potęgi Polski.

Bo nasz kraj stać na 70-90 milionów obywateli, nie zaś jak sugerują nam od dziesięcioleci członkowie Klubu Rzymskiego - na 20 milionów. Stać Polskę na zamożnych, szczęśliwych, dobrze wykształconych, zdrowych, wolnych, nie lękających się o jutro Polaków. Tylko jakoś działania nie idą w tym kierunku, wprost przeciwnie.

Nie mogę przestać zadawać sobie pytania: DLACZEGO?

:scratch :eek: :Stop :k...... :co jest?
 
A

Anonymous

W Wielkiej Brytanii po raz pierwszy przeprowadzono wyliczenia dotyczące dzietności Polek mieszkających w Anglii i Walii.
Wskaźnik ten wynosi w Anglii i Walii wynosi 2,13, a w Polsce to zaledwie 1,3 informuje "Rzeczpospolita".
Oznacza to, że każda ze Polek rodzi na Wyspach 60 proc. więcej dzieci niż w kraju. Zdaniem ekspertów to znak, że w Polsce istnieją bariery, które je do tego zniechęcają.
A u nas w kraju?
Teraz to bym chciał żeby ktoś napisał że to wszystko z bogactwa, poprzewracało się w głowach, no bo przecież nie z biedy? Nikt z się kurde nie odezwie z szczekających?
Pełne pole do popisu. Proszę..
 

remool

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
2964
Reakcje/Polubienia
71
Mamy jakieś psy na forum że szczekają :scratch :scratch a może to forum Polskiego Związku Kynologicznego ...a wracając do tematu ...tak sobie myślę,że to wszystko z bogactwa, poprzewracało się w głowach, no bo przecież nie z biedy...prawda? :klawik.
 
A

Anonymous

Zakładam że dobrze wiesz o co mi chodzi.
Sam sobie odpowiedz. Czepisz się słówek a na temat ani słowa. Trollem jesteś?
Co wnosisz do tematu. Śmieszny jesteś.
Żyję w takiej samej Polsce jak Ty. Dużo czasu spędziłem na zachodzie.
Toż kurde mam jakieś porównanie.

No comment..
remool napisał:
Znam rozwiązanie dzięki któremu Duńczycy mogą pozbyć się swojego problemu niedoboru dzieci ....otóż :klawik.....niech sprowadza w myśl poprawności politycznej muzułmanów a oni w kilka lat mnożąc się jak króliki sprawią że statystyki urodzeń poszybują w górę niczym rakiety Kim Dzong Un`a :p
 
A

Anonymous

sheriff napisał:
Uprawiaj seks na wakacjach, a uratujesz przyszłość kraju. A przy okazji – wygrasz atrakcyjne nagrody. Poczęcie nowego członka rodziny będzie nagradzane w ramach kampanii „Zrób to dla Danii”.
Jak donosi The Copenhagen Post, biuro podróży The Spies zachęca Duńczyków do ratowania przyszłości kraju poprzez … płodzenie dzieci.
Poczęcie kolejnego duńskiego obywatela podczas urlopu zaowocować może wygraną – w puli znajduje się między innymi dodatkowa wycieczka dla całej rodziny oraz zapas pieluch na trzy lata.
Idiotyczna kampania...z tego co wiem to dzieci są (nie licząc : wpadek) owocem miłości czyli uczucia.Trzeba mieć naprawdę zryty beret,żeby dla sportu zrobić sobie dzidziusia.
Rozumiem : patriotyczne poczucie obowiązku...ale jak ono się ma do intymnych kontaktów dwojga ludzi ??
Bardzo pokrętna argumentacja,tylko nie wiem czym podyktowana ?

Co do naszej sytuacji...to fakt : naród nam wymiera.Ale mam ciekawe spostrzeżenie (i to nie tylko na podstawie obserwacji własnego środowiska) : w biednych rodzinach płodzą dzieci na potęgę a w tych zamożniejszych dwoje to już jest totalny max.
Ciemny lud vs odpowiedzialność ?
 

sheriff

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
2 Marzec 2013
Posty
1370
Reakcje/Polubienia
355
slawektor napisał:
Jest gorzej. Boją się chodzić do MOPSu bo boją się że im z biedy dzieci mogą zabrać.

Dokładnie tak jest bo łatwiej zabrać, jak pomuc rodzinie i wysupłać parę groszy na zasiłek . A zastępczej rodzinie po 3000 co miesiąca się buli za opiekę. :k......
 
A

Anonymous

Hornet - dużo prawdy w tym co piszesz. Ciemny lud vs. odpowiedzialność ? Hmm z tym ciężko stwierdzić. Raczej skłaniałbym się ku tezie, że bogatsi patrzą tylko na własną d..ę, więc po co im obowiązek w postaci dziecka? Przecież "to" płacze, chce jeść i o zgrozo "robi kupę", nie można wyjść na imprezkę, przeszkadza w "karierze"..Tak samo więcej dzieci rodzi się na wsi niż w miastach. W biedniejszych rodzinach też rodzi się więcej dzieci. Wszystko zależy od człowieka.Czy potrafi pokochać kogoś innego niż tylko siebie. Wtedy brak pieniędzy nie przeszkadza.
Mi pierwsza córka urodziła się jak miałem 22 lata i byłem na finiszu studiów..Mieszkanie wynajmowane, w obcym mieście, praca śmieciowa. Wśród wielu "przyjaciół" też była opinia, że jestem totalnie nieodpowiedzialny, że wpadka itp. Tylko, że nikt nie wpadł na pomysł, że tak właśnie zaplanowaliśmy, że chcieliśmy mieć dziecko. To się po prostu czuje. Teraz stuknie mi okrągła liczba, mam dwie piękne córeczki, żonę, nasza sytuacja się znacząco poprawiła. A moi rówieśnicy z czasów studenckich cały czas bimbają na imprezki, skaczą z kwiatka na kwiatek itp. I ciągle słyszę "ty to jednak dobrze zrobiłeś", "chciałabym/chciałbym mieć tak jak ty". Tylko, że "robi się karierę", łapie się każdy pieniądz, a potem wraca się do pustego mieszkania (albo do rodziców). A pieniążki idą na imprezki i pierdoły. Ludzie, którzy mówią o odpowiedzialności (w kontekście posiadania dziecka) najczęściej po prostu nie dorośli do jego posiadania.
Pozdrawiam :hippie
 
A

Anonymous

Widzisz Viper-niby jesteśmy z tej samej próbówki :dziwak ale tym razem pięknie się poróżnimy :

Dla mnie większym egoizmem a nawet skrajną głupotą jest pójście na żywioł i zafundowanie sobie małego przedszkola bez zabezpieczenia finansowego.Samemu żyć w nędzy to jedno a sprowadzenie na ten padół kolejnego pokolenia nieszczęśników to drugie.Eksperymentować to sobie można na stoku narciarskim a nie na żywym organizmie.
Na okrągło w różnych programach publicystycznych pokazują finansowe problemy czy dramaty rodzin wielodzietnych.
A tam gdzie nędza prawie zawsze rodzą się konflikty i patologie.Według mnie mądrzej "chodzić na imprezki i robić karierę" ale jednocześnie zapewnić dziecku odpowiedni standard życia niż jechać według zasady "co rok to prorok" i żyć złudną nadzieją,że "jakoś to będzie",bo lata mijają i "nigdy nie jest".
No chyba,że ma się takie szczęście jak ten Pan z Bytomia który kupił los za 4 złocisze i walnął 22 439 355,10 zł. :szydera
 
A

Anonymous

Pewnie, że masz rację.. Sytuacje (szczególnie coś mocno eksponowane na Śląsku), gdzie nie ma co do garnka włożyć, nikt nie ma pracy, utrzymanie najczęściej w postaci renty babki lub dziadka, a dzieci od 5 w górę są patologiczne. Tam zawsze zdarzy się jakaś tragedia, a z dzieci w najlepszym wypadku wyrosną bandyci. Mi bardziej chodziło o sytuacje, gdy ktoś ma pracę (nawet byle jaką), wsparcie rodziny itp. a "nie chcenie" dziecka wyraża brakiem kasy..Tej nigdy nie będzie tyle ile by się chciało. Chyba, że jest się szczęśliwym panem z Bytomia :yahoo Przecież zawsze można powiedzieć, że jeszcze nie ten czas, nie czuję potrzeby zostania rodzicem itp.. Żaden problem.. Bardziej martwi mnie to, że rośnie pokolenie Bieberowych Piotrusiów Panów w rurkach na dupie :szydera Broń Boże nie piętnuję osób, które mają x lat i są samotne. Miłość można spotkać w każdym wieku i nie zawsze jest to zależne od nas.
Życie jest sztuką wyborów i czasem trzeba własne potrzeby i przyjemności odstawić na drugi plan..
PS. Byłoby trochę dziwne, gdybyśmy na wszystkie sprawy mieli identyczne spojrzenie ;) :dziwak
:hippie
 
A

Anonymous

Dyskutował bym. Do pewnych rzeczy się dorasta. I widząc to z perspektywy czasu..
Viper ma rację. Ja poszedłem tą drogą co Ty Hornet.
Głupie jest to co napiszę.. Ale miałem ten sam tok myślenia. Zrobiłem wszystko tak jak ty myślisz. I co?
Po czasie widzę że gdybym zrobił to prędzej, ileś lat prędzej bym był szczęśliwszy.
Bez obrazy. Stać Cię na wszystko. A dzieci to najmniejszy problem. Krew z krwi. Kości z kości. Tylko uwierz w Siebie.
 
A

Anonymous

slawektor napisał:
Po czasie widzę że gdybym zrobił to prędzej, ileś lat prędzej bym był szczęśliwszy.
Bez obrazy. Stać Cię na wszystko. A dzieci to najmniejszy problem. Tylko uwierz w Siebie.
Slawektor-a kiedy ja się żaliłem na forum na brak wiary w siebie ?
W pewnych kręgach uchodzę przecież za bufona i zarozumialca :szydera.
Na dzień dzisiejszy (podliczając obie strony) starczyłoby i na naukę tenisa i lekcje gry na fortepianie (przynajmniej dla jednego dziecka) ale w najbliższych latach nie planuję żadnego potomstwa :zawsty .
Na temat dzieci wypowiadam się czysto teoretycznie i dlatego jeżeli gdzieś błądzę w tym temacie to mnie poprawiajcie :hippie .
 

fiodor99

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
24 Listopad 2011
Posty
870
Reakcje/Polubienia
86
Miasto
25° 47' N 80° 13' W
Hornet w przypadku dzieci jeśli ktoś ich nie ma to nigdy nie zrozumie o co chodzi viperowi i sławkowi, teoretyzowanie w tym przypadku to bezsens. Miłość rodzica do dziecka to coś wybitnie szczególnego i trudno opisywalnego :hippie
 
Status
Zamknięty.
Do góry