Kryptowaluta pod wezwaniem Jezusa. Żart czy świętokradztwo?
Jesus Coin – tak została nazwana krypto waluta, która oprócz przynoszenia zysków ma gwarantować zbawienie oraz może być użyta do odpuszczenia grzechów.
Te ostatnie obietnice podawane są wZaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!jako żart – dzięki przypisom można od razu dowiedzieć się, że jest to „nieprawda”.
Dla inwestorów ważniejsza jest inna obietnica twórców Jesus Coina – według prognoz, sumaryczna wartość tej kryptowaluty ma wzrosnąć do 13 miliarów dolarów w 2020 roku. Oznaczałoby to zysk na poziomie 1000% w ciągu dwóch lat – każdy z 13 mln Jesus Coinów oferowany był w cenie około 100 dolarów za sztukę.
Problemem (lub szansą) może być powoływanie się przez twórców nowej kryptowaluty na Jezusa. Wśród licznych żartów związanych z Jesus Coinem znalazła się jednak wypowiedź, która rzuca nieco więcej światła na motywacje pomysłodawców.
- W obiegu znajduje się ponad 600 różnych kryptowalut. Żadna z nich nie ma wewnętrznej, wbudowanej wartości. Naszym przekazem jest to – jeśli już zamierzasz handlować czymś, co nie ma absolutnie żadnej wartości, przynajmniej zróbmy to z Jezusem. W końcu był prawdziwym koksem – wytłumaczyli przedstawiciele Jesus Coina w jednym z wywiadów.
Przedsprzedaż Jesus Coina zakończyła się 25 grudnia 2017. Na giełdy kryptowalut ma trafić 19 stycznia 2018.
info:radiozet.pl
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!