Grandalf

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
26 Maj 2015
Posty
19209
Reakcje/Polubienia
55905
Jak mutował COVID-19?

• Wariant Alpha (B.1.1.7): Wykryty po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii w grudniu 2020 roku. Był bardziej zaraźliwy niż pierwotny wirus.

• Wariant Beta (B.1.351): Wykryty po raz pierwszy w Republice Południowej Afryki w grudniu 2020 roku. Wykazywał pewną odporność na szczepionki pierwszej generacji.

• Wariant Gamma (P.1): Wykryty po raz pierwszy w Brazylii w styczniu 2021 roku. Podobnie jak Beta, wykazywał pewną odporność na szczepionki.

• Wariant Delta (B.1.617.2): Wykryty po raz pierwszy w Indiach w październiku 2020 roku. Stał się dominującym wariantem na świecie w 2021 roku. Był znacznie bardziej zaraźliwy od poprzednich wariantów i mógł powodować cięższy przebieg choroby.

• Wariant Omikron (B.1.1.529): Wykryty po raz pierwszy w Republice Południowej Afryki w listopadzie 2021 roku. Stał się dominującym wariantem na świecie w 2022 roku. Jest bardziej zaraźliwy od Delty, ale zazwyczaj powoduje łagodniejszy przebieg choroby.

• Wariant Kraken (XBB.1.5): Podwariant Omikrona, który stał się dominującym wariantem w USA w 2023 roku. Jest jeszcze bardziej zaraźliwy niż Omikron, ale nie ma dowodów na to, że powoduje cięższy przebieg choroby.

Warianty koronawirusa “krążące” w 2024 roku

Obecnie mamy kilka wariantów, które nieznacznie różnią się objawami. Zazwyczaj mają łagodny przebieg, ale dość uciążliwy np. z powodu ogromnego zmęczenia, które długo trwa. Większość z nich przebiega z katarem, bólem głowy, gardła, mięśni. Fornax także z biegunką i bólem brzucha. Objawy przypominają grypę lub przeziębienie.
  • JN.1
  • Eris
  • Pirola
  • Kraken
  • Fornax
Czy COVID-19 jest nadal groźny?

To, jak przejdziemy COVID-19, zależy od wielu czynników, w tym od wieku, schorzeń współistniejących i wariantu wirusa. Osoby z grup ryzyka, takie jak osoby starsze i osoby z chorobami przewlekłymi, są bardziej narażone na ciężki przebieg choroby.

Osoby młode lub pozbawione chorób współistniejących, przechodzą chorobę lekko, jednak bardzo często pozostaje im tzw. long Covid. Jest to uciążliwe utrzymywanie się różnych objawów przez tygodnie, a nawet miesiące i lata.

Do najczęstszych pozostałości po COVID-19 należą:
  • Ekstremalne zmęczenie
  • Utrata węchu
  • Bóle mięśni
  • Trudności z koncentracją, pamięcią
  • Problemy ze snem
  • Depresja i lęk
Koronawirus jest nadal zagrożeniem w 2024 roku. Media nie straszą już przepełnionymi szpitalami i zajętymi respiratorami i większość osób przechodzi chorobę łagodnie. Sama uciążliwość chorowania sprawia jednak, że warto się chronić przed zachorowaniem poprzez stosowanie powszechnej profilaktyki, takiej samej jak w przypadku grypy czy przeziębienia. Mycie rąk, unikanie osób chorych, wietrzenie pomieszczeń i zdrowy tryb życia, to dobra profilaktyka.
 

spamtrash

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
11 Styczeń 2014
Posty
4348
Reakcje/Polubienia
5744
Miasto
To tu to tam....
Tez w sumie epidemia... u nas sie dopiero zaczyna wiec warto uczyc sie od "starszych" czyli od tych gdzie zjawisko istnieje juz od dosc dawna....

Pozwole sobie zamiescic przetlumaczone maszynowo skrocone podsumowanie stanu zarazy i ile to kosztuje:
==BEGIN=OF=CITATION==
Krótkie podsumowanie
Raport "Borderless welfare state" analizuje koszty i korzyści imigracji dla holenderskiego skarbu państwa. Jest to aktualizacja części dotyczącej finansów publicznych badania imigracji przeprowadzonego przez CPB w 2003 roku.
Istotą zastosowanej metody jest to, że koszty i korzyści całego pozostałego przebiegu życia imigrantów są mapowane. Korzyści pomniejszone o koszty nazywamy wkładem netto. Obliczenia opierają się na anonimowych danych wszystkich 17 milionów mieszkańców Holandii. Populacja Holandii rośnie z powodu imigracji. Spośród ponad 17 milionów mieszkańców Holandii pod koniec 2019 r. 13% urodziło się za granicą (pierwsze pokolenie), a 11% to dzieci imigrantów (drugie pokolenie).

Wydatki rządowe na imigrantów są obecnie powyżej średniej w takich dziedzinach jak edukacja, ubezpieczenia społeczne i świadczenia. Z drugiej strony, imigranci płacą średnio niższe podatki i składki na ubezpieczenie społeczne. Po zsumowaniu koszty netto imigracji okazują się znaczne: w przypadku imigrantów, którzy przybyli tylko w latach 1995-2019, wynoszą one 400 miliardów euro, co stanowi kwotę rzędu wielkości całkowitych holenderskich przychodów z gazu ziemnego począwszy od lat 60-tych. Koszty te wynikają głównie z redystrybucji poprzez państwo opiekuńcze. Kontynuacja imigracji przy jej obecnym rozmiarze i strukturze kosztów będzie wywierać coraz większą presję na finanse publiczne. Ograniczenie państwa opiekuńczego i/lub imigracji będzie wówczas nieuniknione.

Średnie koszty i korzyści różnych grup imigrantów znacznie się różnią. Raport przedstawia te różnice. Imigracja do pracy i na studia z większości krajów zachodnich i wielu krajów spoza Zachodu - zwłaszcza z Azji Wschodniej - przynosi pozytywne rezultaty. Wszystkie inne formy imigracji są w najlepszym razie mniej lub bardziej neutralne dla budżetu lub mają na niego negatywny wpływ. To ostatnie odnosi się zwłaszcza do motywów rodzinnych i azylowych.

Poziom wykształcenia imigrantów jest bardzo decydujący dla ich wkładu netto do holenderskiego skarbu państwa, a to samo dotyczy wyników Cito ich dzieci (wyniki w 50-punktowej skali do oceny uczniów szkół podstawowych). Jeśli rodzice wnoszą dodatni wkład netto, drugie pokolenie jest zwykle porównywalne z rodzimą populacją holenderską. Jeśli rodzice wnoszą silnie ujemny wkład netto, drugie pokolenie zwykle pozostaje znacznie w tyle. Dlatego też powiedzenie "z drugim pokoleniem wszystko się ułoży" nie jest prawdziwe.

Imigracja nie jest rozwiązaniem problemu starzenia się społeczeństwa. Jeśli odsetek osób w wieku powyżej 70 lat ma być utrzymywany na stałym poziomie wraz z imigracją, populacja Holandii wzrośnie niezwykle szybko do około 100 milionów pod koniec tego stulecia. Starzenie się populacji to głównie odmładzanie. Rodzi się znacznie mniej dzieci, niż jest to konieczne do utrzymania populacji. Imigracja nie rozwiązuje problemu dejuve-nation. Jedynym strukturalnym rozwiązaniem jest zwiększenie średniej liczby dzieci. Co więcej, imigracja nie wydaje się być realnym sposobem na pokrycie kosztów starzenia się społeczeństwa. Wymagałoby to dużej liczby imigrantów osiągających ponadprzeciętne wyniki ze wszystkimi konsekwencjami dla wzrostu populacji.

Imigranci, którzy średnio wnoszą duży ujemny wkład netto do finansów publicznych, znajdują się głównie wśród osób korzystających z prawa do azylu, zwłaszcza jeśli pochodzą z Afryki i Bliskiego Wschodu. Całkowita liczba ludności na tych obszarach wzrośnie z 1,6 miliarda obecnie do 4,7 miliarda do końca tego stulecia. Utrzymanie istniejących ram prawnych, w szczególności dotyczących prawa do azylu, nie wydaje się realistyczną opcją w tych okolicznościach.
==END=OF=CITATION==

Calosc jest dosc nudna, ale dla kogos kto lubi analizy finansowe moze byc pasjonujaca. Ostrzegam, pelna wersja:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

to 274 strony... ale polecam lekture.
Chcialbym podkreslic ze epidemia zaczyna sie rozwijac i na terytorium Polski.
 

spamtrash

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
11 Styczeń 2014
Posty
4348
Reakcje/Polubienia
5744
Miasto
To tu to tam....
Ze lzami wzruszenia i dumy czytam wiadomosci z Polski:
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

okazuje sie, ze w czasach kiedy w innych krajach (w tym w Angolii, zwanej takze Wielka Brytolia) ludzie nie mogli sie doczekac na opieke i umierali w karetkach - w Polsce, w kraju gdzie dziecielina (brudna) pala - bylo: "z placówek, w których na jedno łózko przypadało 31 pracowników.".

No matko bosko, tym pacjentom chyba tylko ptasiego mleka i anielskich chorow brakowalo, nie?
A wszystkie te: sie czeka na onkologa, kardiologa, endokrynologa itp to klamstwa, potwarze i nalezy je wsadzic tam gdzie proktolog zaglada.

Nie wiem jak ludzie zyjacy w Polsce nie wstydza sie tak narzekac na sluzbe zdrowia?
Szok, bol i niedowierzanie.
We w doopach Wam sie w tej Polsce przewraca.
Jak se kowal walnie w palca, to mu jeden lekarz palec owija, drugi cygaro przypala, trzeci whiskacza polewa, jedna siostra mu robi loda, druga pegging, trzecia pedicure, salowe zmieniaja posilki ze szpitalnej restauracji (po rewolucjach Madzi Gessler), a anestezjolodzy przescigaja sie w ofertach: koks, LSD, trawka czy prosta hera.

No kuwa, klamczuchy, teraz sie wkurzylem i wracam.
 
Do góry