Microsoft dostał ponad pół miliarda euro kary za "błąd"

A

Anonymous

Microsoft dostał ponad pół miliarda euro kary za "błąd techniczny" w Windows 7


Mamy chyba przypadek najdroższej pomyłki w historii Microsoftu. Komisja Europejska jak zwykle okazała się dość bezlitosna.


Brak ekranu wyboru przeglądarki (tzw. Ballot Screen) w Windows 7 z dodatkiem Service Pack 1 w okresie od maja 2011 do lipca 2012, będzie giganta kosztował dokładnie 561 mln euro. Sporo!

Taką decyzję podjęła dziś Komisja Europejska. Kara wydaje się kosmicznie wysoka, ale teoretycznie mogłaby być dużo wyższa. Jak czytamy w oświadczeniu Komisji, wzięto pod uwagę złamanie przez Microsoft wcześniejszego zobowiązania wobec KE. Uwzględniono też ugodowe stanowisko koncernu, który współpracował z unijną agendą w czasie śledztwa i nie próbował go opóźniać

Warto wspomnieć, iż już w lipcu ubiegłego roku Microsoft publicznie przyznał się do wpadki. Zniknięcie ekranu wyboru przeglądarki z Windows 7 po instalacji SP1 zostało nazwane wtedy "błędem technicznym".

Cóż, wniosek z tego jeden. Z Komisją Europejską lepiej nie zadzierać, lepiej też unikać wszelkiej maści potknięć i błędów technicznych. Ich prostowanie może bowiem okazać się koszmarnie kosztowne.

komputerswiat.pl
 

Securitas

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Czerwiec 2010
Posty
1100
Reakcje/Polubienia
46
Miasto
Białystok
A moim zdaniem zasrana komisja ma ***** do gadania...qrde jak ktoś kupuje mercedesa to czy mercedes ma obowiązek pakować do środka podzespoły skody? nie bo to jest produkt merca i to on decyduje co ma byc w środku..tak samo jest moim zdaniem z MS ...kto komu zabrania stworzyć równie dobry produkt jakim jest windows i pakować do niego co chce?
Czy jak kupuje kiełbase z mięsa wieprzowego to producent musi do niej pakować zająca?
Jak mam sklep z oprogramowaniem to wcale nie musze sprzedawać w nim programów firmy której np. nie lubię lub nieznam...
Wciskanie na siłę dp windowsa okna wybory przeglądarki jest moim zdaniem totalnym przegięciem ze strony KE... dziady osrane za wszelką siłę próbują się wpieprzać do wszystkiego, jakim prawem banda jakiś dziadów ma decydować kto i co ma mieć w programie którego nie są ani włascicielem ani producentem?Jak sobie zamówią konkretną wersje systemy w którym ma być taki dobór programów jaki sobie chcą i MS się nie wywiąże z umowy to niech go okładają nawey i anatemą ..ale skoro tak zaprojektował go MS to wara od tego.
Jak się zasrane matoły nie zajmują krzywizną ogurka i banana to zaliczają ślimaki do ryb...banda niedouków i matołów...
 
Do góry