Photomizer 2 50% taniej

A

Anonymous

So many things can go wrong when you set out to take a few pictures. Bad weather. Poor lighting conditions. A low-end camera that wouldn't get you a good picture in perfect conditions. Or, maybe you got shutter speed and aperture flipped in your mind, and made a string of poor exposure decisions. All of this can be corrected, of course. You can hire a professional post-production artist, and pay the big bucks. Or you can just get Photomizer 2. It works harder, faster and more efficiently than any professional out there!

With Photomizer 2 you re-adjust tonality, increase contrast, re-sharpen matte images, and much more, automatically! Photomizer 2 accurately uses a number of photographic tools for optimum image manipulation.

Photomizer 2 turns wasted pictures - which otherwise would be irretrievably lost - into natural and attractive photos without giving the impression of artificial editing.

Tak wiele rzeczy może pójść nie tak, kiedy postanowił zrobić kilka zdjęć. Zła pogoda. Warunkach słabego oświetlenia.Low-end aparat, który nie dostać się dobry obraz w doskonałych warunkach. A może masz czas otwarcia migawki i wartość przysłony przerzucona w głowie i zrobił ciąg złych decyzji ekspozycji. Wszystko to może być usunięte, Oczywiście. Można wynająć profesjonalnego postprodukcji artystę i płacić duże pieniądze. Albo możesz po prostu Photomizer 2. To działa lepiej, szybciej i bardziej efektywnie niż jakikolwiek profesjonalny tam!

Z Photomizer 2 ponownie dostosować tonalność, kontrast wzrost, ponownie wyostrzyć matowe obrazy, i wiele więcej, automatycznie! Photomizer 2 precyzyjnie wykorzystuje szereg narzędzi fotograficznych optymalnej obróbki zdjęć.

Photomizer 2 zamienia zmarnowane zdjęcia - które w przeciwnym razie zostałyby bezpowrotnie stracone - do zdjęć przyrodniczych i atrakcyjna, nie dając wrażenie sztucznej edycji.

Wszystkie informacje zaczerpnięte ze strony:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Strona z promocją:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry