Pirackie oprogramowanie - biznes który generuje straty?

[Emmers]

Dystrybucja pirackiego oprogramowania to już biznes - w 2013 roku straty w polskich
przedsiębiorstwach, wywołane przez pirackie oprogramowanie mogą sięgnąć 6
miliardów złotych. Z kolei użytkownicy prywatni w Polsce będą musieli poświęcić
łącznie nawet 9 milionów godzin (na świecie - 1,5 miliarda) na zidentyfikowanie i
usunięcie skutków działania malware’u pobranego wraz z pirackimi aplikacjami
Co trzeci komputer, na którym jest zainstalowane nieoryginalne oprogramowanie, jest narażony
na infekcję wirusem – wynika z badań, przeprowadzonych przez IDC na zlecenie firmy
Microsoft.
Opublikowane badanie IDC “The Dangerous World of Counterfeit and Pirated Software”, przeprowadzone
na zlecenie firmy Microsoft jest częścią kampanii Play it Safe, mającej na celu uświadomienie zagrożenia
związanego z piractwem oprogramowania
Na potrzeby badania przeanalizowano 270 stron i sieci P2P, pobrano 108 aplikacji, zbadano 155
dostępnych płyt CD i DVD z oprogramowaniem oraz przeprowadzono ankiety wśród 2077 prywatnych
użytkowników komputerów i 258 menedżerów i dyrektorów IT. Badanie prowadzony były w Brazylii,
Chinach, Niemczech, Indiach, Meksyku, Polsce, Rosji, Tajlandii, Wielkiej Brytanii i USA. Wyniki wskazują,
że źródłem pirackiego oprogramowania jest w 45 procentach Internet (serwisy online i sieci P2P) - 78
proc. z tego oprogramowania zawiera spyware, a 36 proc. – trojany i adware

Więcej:

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

 

[Anonymous]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Najtrudniej odróżnić „cudzego pirata” od „swojego”. W zależności od sytuacji można powiedzieć: „fakt, on jest piratem, ale to jest nasz pirat”, tak jak w poniższym przypadku:

Pirackie oprogramowanie z Chin i Rosji zostało wykorzystane przy projektowaniu podzespołów do najważniejszych projektów wojskowych – donosi The Verge.

Więcej informacji w artykule:

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

 

[vonz]

Chińczycy to ,,zdolny,,naród poza opramowaniem dobrze radza sobie
z polskimi grami
chyba to zasługa i reklama naszego kraju przez Bayer Full

To napewno im strat nie przynosi
..... jadą z piratami a ludzików trochę tam jest

 

[Anonymous]

Chińczycy to ,,zdolny,,naród poza opramowaniem dobrze radza sobie
z polskimi grami

... i nie tylko. Zabrali się za gry innych producentów, np. Team Fortress 2. Nie odpuścili poczciwemu Linuxowi. Przerobili Ubuntu 9.10 na podobieństwo Windows XP.
Info:

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Komputery i telefony komórkowe to dzisiaj oczywista oczywistość. Chcesz podróbkę komputera iMac firmy Apple pod nazwą Lavi S21i, zgłoś się do chińskiego producenta. W przypadku smartfona Apple poszli jeszcze dalej. Stwierdzili, że to nie oni wykradli wzornictwo sprzętu Apple, tylko Amerykanie skopiowali od nich.
Info:

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

W realu radzą sobie równie świetnie. Kopiują wszytko co przynosi kaskę i świat mają w poważaniu.

Chińskie podróbki samochodów, czy ubrań znanych marek, to rzecz normalna. Ale tym razem piraci z Państwa Środka przeszli samego siebie i... skopiowali rosyjski myśliwiec SU-27.

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Chiny zdobyły sławę światowego lidera w dziedzinie kopiowania broni. Podróbki rozwiniętego przemysłu zbrojeniowego wychodzą Chińczykom nadspodziewanie dobrze. Oto tylko niektóre z konstrukcji, które były inspiracją dla chińskich inżynierów.

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Poniżej link do 10 najbardziej bezczelnych chińskich podróbek:

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Trzeba też dodać, że kopiowanie oprogramowania jest ściśle powiązana z kopiowaniem przedmiotów. Te ostatnie powstają w oparciu o różny software niezbędny przy projektowaniu i samej produkcji.

W okresie międzywojennym dokładnie to samo robili Japończycy. Mówiło się wtedy o tandecie japońskiej. Dzisiaj mają produkty najwyższej jakości. Czy w ich ślady pójdą Chińczycy? Trzeba będzie poczekać kilkadziesiąt lat. Póki co, dotkliwie można odczuć obecność chińskich produktów wszelakiej maści, od zabawek do urządzeń elektronicznych, w Polsce. Jakość tych wyrobów zostawię bez komentarza. Firmy idą tam, gdzie jest tania siła robocza. Chińska jest nie tyle przysłowiowa, co wręcz „legendarna”. W tej chwili nie ma na nich mocnych.

Pozdrawiam

 

[Emmers]

Nikt nie kwestionuje, że pirackie produkty (również oprogramowanie) generują ogromne dochody wytwórcom i dystrybutorom tychże. Problem w tym, że owe podróbki są miernej jakości, a programy są naszpikowane złośliwym oprogramowaniem i przynoszą straty użytkownikom, końcowym nabywcom... I o tym problemie jest wspomniany na wstępie artykuł.

 

[vonz]

To jest tak jak by producenci alkoholu ogłosili,że picie zajzajeru ,denaturatu, oraz wszelkich wynalazków
przynosi ogromne dla nich straty. Bo miast zakupić Jacka Danielsa ,niektórzy wybierają księzycówkę.
A przecież wiedzą o konsekwencjach picia alkoholu niewiadomego pochodzenia,
To samo jest z piractwem,

Po drugie to kwestia zamożności społeczenstwa, oraz pazernosci producentów.
Ludzie wybierają namiastki nie zważając na nic.Ale to jest temat rzeka.