RCS, czyli następca wiadomości SMS i MMS, pojawi się niedługo w Polsce

  • Autor tematu Skasowany użytkownik 6404
  • Rozpoczęty
S

Skasowany użytkownik 6404

Wiadomości typu SMS i MMS to przestarzała technologia. Na szczęście ich następca, czyli RCS (Rich Communication Services), jest już tuż za rogiem.

Tekstowe wiadomości wysyłane bezpośrednio na numery telefonów komórkowych są z nami już od blisko 30 lat, a pierwszego SMS-a nadano już w 1992 r. MMS-y, za których pośrednictwem można wysyłać nie tylko tekst, ale również treści multimedialne, nie są wcale dużo młodsze. Żadna z tych technologii nie chce jednak odejść do lamusa i nie ma dla nich jeszcze alternatywy. Takiej realnej.

To w końcu prawda, że SMS-y i MMS-y pod wieloma względami ustępują dziś pola komunikatorom internetowym, które działają z wykorzystaniem mobilnego transferu danych, ale z tymi ostatnimi jest pewien problem. Usługi takie jak Messenger, WhatsApp, Telegram, Viber czy Skype wymagają pobrania na smartfon aplikacji. Nigdy nie ma też pewności, że odbiorca takowej usługi będzie używał.

SMS-y i MMS-y sa nadal uniwersalna metoda komunikacji, zgodna ze wszystkimi telefonami i kartami bedacymi w uzyciu.

Nic dziwnego, że ten sposób wymieniania informacji nadal jest w użyciu, ale też nic dziwnego, że liczba wysyłanych wiadomości tekstowych spada, a operatorzy myślą nad ich następcą. Od lat rozwijany jest standard RCS (
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
), który ma docelowo zastąpić SMS-y i MMS-y i to na całym świecie — no, a przynajmniej taki jest plan.
Pomysł, by stworzyć na bazie SMS-ów i MMS-ów pełnoprawny komunikator internetowy, wspierany na poziomie operatora i systemu operacyjnego w telefonie, nie jest wcale taki nowy. Pojawił się bowiem już w… 2007 r. Było to w czasach, gdy w świecie mobilnym królowały systemy Symbian oraz Windows Mobile, a pierwszy iPhone nie miał jeszcze sklepu z aplikacjami.


Od tego czasu minęło już ponad 10 lat, ale rozwijającej tę technologię organizacji GSMA udało się w 2016 r. ustalić wreszcie uniwersalny profil RCS. Jego wsparcie zapewnia zgodność u operatorów na całym świecie. Według danych
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
, wdrożenie tego standardu w Polsce
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
to już tylko kwestia czasu.

RCS w Polsce

Następca wiadomości SMS i MMS to z jednej strony uniwersalny komunikator dla konsumentów, a z drugiej — nowe narzędzie dla marketingowców. Już na początku przyszłego miesiąca, a dokładnie 4 marca, odbędą się w Warszawie warsztaty dla przedsiębiorców, podczas których będą omawianie funkcje RCS.

Chętni do tego, by wykorzystać RCS w biznesie, są już teraz twórcy platform Uber i Uber Eats. W przypadku usług transportowych potwierdzenia przejazdów będą mogły odbywać się poprzez połączenie wideo, a Uber Eats chce tą drogą dostarczać zdjęcia jedzenia.
Wyslalismy pytania w sprawie wdrozenia RCS do przedstawicieli sieci T-Mobile, Orange, Play i Plus.
Jak na razie telekomy nie chcą jednak zdradzić, kiedy możemy oczekiwać implementacji RCS w Polsce, aczkolwiek nie kryją, że faktycznie możemy się go spodziewać. Oświadczenie sieci T-Mobile w odpowiedzi na zadane przez nas pytania brzmi „prowadzimy prace nad standardem RCS, ale na tym etapie nie podajemy jeszcze przewidywanego terminu jego wdrożenia”.
Na odpowiedzi sieci Orange, Play i Plus nadal czekamy. Będziemy informować, jeśli tylko coś się w tej sprawie zmieni. Otwartym pozostaje też pytanie, czy po wdrożeniu RCS w skali globalnej na Androidzie użytkownicy iPhone’ów dalej będą odcięci. Apple dziś na swoich smartfonach korzysta bowiem z własnego komunikatora iMessage, który na swój sposób integruje się z SMS-ami.

Wsparcie RCS zapowiedział za to… Microsoft. Firma co prawda wygasiła swój dział mobilny, ale
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
z następcy wiadomości SMS i MMS bezpośrednio na komputerach z systemem Windows. Warunkiem jest zainstalowanie aplikacji Twój telefon oraz korzystanie, przynajmniej na start, ze smartfona z rodziny Samsung Galaxy S20.
Zrodlo: spidersweb.pl
Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry