Rocznica "cudu nad Wisłą" bitwa warszawska 1920r

vonz

Bardzo aktywny
Dołączył
1 Lipiec 2010
Posty
2095
Reakcje/Polubienia
7
Jedna z 18. bitew, które zdecydowały o losach świata. Nazywana też "cudem nad Wisłą", ze względu na spektakularne zwycięstwo nad przeważającymi siłami sowietów. 93 lata temu, 15 sierpnia 1920 roku w Bitwie Warszawskiej Polacy pokonali Armią Czerwoną. Wygrana zapewniła naszemu krajowi niepodległość na blisko 20 lat i równocześnie uchroniła Europę Zachodnią przed rewolucją komunistyczną.
vtghcqd.jpg

Bitwa Warszawska trwała od 13 do 25 sierpnia. Straty Rosjan oszacowano na 25 tysięcy zabitych. Do niewoli wzięto 66 tysięcy jeńców. Po naszej stronie było 14 i pół tysiąca poległych, 22 tysiące rannych żołnierzy i 10 tysięcy zaginionych.

Znany popularyzator historii wojen, Simon Goodenough, w książce "Geniusz taktyczny w bitwie", w gronie 27. najsłynniejszych w historii wodzów, umieścił Józefa Piłsudskiego za jego plan i realizację Bitwy Warszawskiej. Sam Naczelny Wódz po wygranej bitwie podkreślał bohaterską postawę mieszkańców stolicy, ochotników, harcerzy, a nawet kobiet i dzieci.

Marszałek Piłsudski mówił: "Walka o Warszawę, walka o miasto była rzeczą najtrudniejszą, gdyż o zwycięstwie stanowiło tu zachowanie się obywateli. I Warszawa nie zawiodła". Po drugiej wojnie światowej wskutek komunistycznej propagandy znaczenie Bitwy Warszawskiej było pomniejszane.

Od 1992 roku w rocznicę zwycięskiej walki, 15 sierpnia, jest ponownie obchodzone Święto Wojska Polskiego. Sejm przywrócił tę tradycję, datującą się od 1923 roku. Święto wojska obchodzono 15 sierpnia w okresie II Rzeczpospolitej, w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, w oddziałach Państwa Podziemnego, a także w Wojsku Polskim utworzonym na froncie wschodnim.
żrodło:wp.pl
 
A

Anonymous

bqdlR9N.jpg

Znaczenie historyczne Bitwy warszawskiej jest wciąż niedoceniane zarówno w Polsce jak również na zachodzie Europy. Ambasador brytyjski w przedwojennej Polsce - lord Edgar D'Abernon nazwał ją już w tytule swej książki „Osiemnastą decydującą bitwą w dziejach świata”. W jednym z artykułów opublikowanych w sierpniu 1930 r. pisał: „Współczesna historia cywilizacji zna mało wydarzeń posiadających znaczenie większe od bitwy pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego, które by było mniej docenione... Gdyby bitwa pod Warszawą zakończyła się była zwycięstwem bolszewików, nastąpiłby punkt zwrotny w dziejach Europy, nie ulega bowiem wątpliwości, iż upadkiem Warszawy Środkowa Europa stanęłaby otworem dla propagandy komunistycznej i dla sowieckiej inwazji (...). Zadaniem pisarzy politycznych... jest wytłumaczenie europejskiej opinii publicznej, że w roku 1920 Europę zbawiła Polska”.

Simon Goodough znany popularyzator historii wojen i wojskowości w wydanej w 1979 r. książce „Tactical Genius in Battle” w uznaniu talentów dowódczych Józefa Piłsudskiego postawił go w kręgu zwycięzców 27 największych bitew w dziejach świata. Wymienił go w szeregu takich strategów jak Temistokles, Aleksander Wielki, Cezar, Gustaw Adolf czy Kondeusz.

Francuski generał Louis A. Faury w jednym z artykułów w 1928 r. porównał Bitwę warszawską do Bitwy pod Wiedniem: „Przed dwustu laty Polska pod murami Wiednia uratowała świat chrześcijański od niebezpieczeństwa tureckiego; nad Wisłą i nad Niemnem szlachetny ten naród oddał ponownie światu cywilizowanemu usługę, którą nie dość oceniono”.

Z kolei brytyjski historyk J.F.C. Fuller napisał w książce „Bitwa pod Warszawą 1920”: „Osłaniając centralną Europę od zarazy marksistowskiej, Bitwa Warszawska cofnęła wskazówki bolszewickiego zegara (...), zatamowała potencjalny wybuch niezadowolenia społecznego na Zachodzie, niwecząc prawie eksperyment bolszewików”.
jGxvV53.jpg
8XiCPJz.png

Bitwa warszawska jest przykładem rozstrzygającego manewru, którego efekt końcowy został osiągnięty myślą przewodnią dowódcy, rzetelną pracą sztabu oraz wysokimi umiejętnościami oficerów i żołnierzy na polu walki.

Znaczenie Bitwy Warszawskiej - prof. Janusz Cisek o Bitwie Warszawskiej 1920:


Więcej na temat wojny 1920 roku w serwisie Radia Wolności. Wspomnienia oficerów i zwykłych żołnierzy oraz oceny historyków i polityków:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Gratka dla miłośników historii. Skany Traktatu Ryskiego, który zakończył wojnę polsko-bolszewicką:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
Tomasz Nałęcz - „Gdyby zwyciężyli Sowieci...” (Wbrew pozorom T. Nałęcz mówi całkiem „Do Rzeczy”) :wariat

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

vonz

Bardzo aktywny
Dołączył
1 Lipiec 2010
Posty
2095
Reakcje/Polubienia
7
"Cud nad Wisłą" (Sabaton - In The Army Now)
Muzyka: Sabaton - In The Army Now (Carolus Rex)
 
A

Anonymous

Oto ostatni żyjący weteran Bitwy Warszawskiej. Ma 113 lat

a2BFwwp.png


Józef Kowalski urodził się 2 lutego 1900 roku Wicyń. Dziś jego rodzinna miejscowość leży na Ukrainie i nazywa się Smerekiwka. W czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku walczył w 22 Pułku Ułanów Podkarpackich. 31 sierpnia 1920 roku brał udział w bitwie pod Komarowem niedaleko Zamościa. To właśnie tam polska armia rozbiła słynącą z okrucieństwa 1. Armię Konną dowodzoną przez Siemiona Budionnego.
W czasie II wojny światowej Józef Kowalski trafił do niemieckiego obozu pracy, skąd zbiegł. Po wojnie został rolnikiem.
Od 1994 roku Józef Kowalski przebywa w domu pomocy społecznej w Tursku. Tam właśnie decyzją ministra obrony Tomasza Siemoniaka w lutym 2012 roku został awansowany do stopnia kapitana. Na 110. urodziny został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Od 12 czerwca 2013 roku kapitan Józef Kowalski jest najstarszym mężczyzną na świecie. Poprzednim wiekowym rekordzistą był Japończyk Jirōemon Kimura.

Źródło : dziennik.pl
 

sheriff

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
2 Marzec 2013
Posty
1370
Reakcje/Polubienia
355
co do nazwy cud nad wisla to sie niezgodze ja bym dal nazwe fart nad wisla zastanawiacie sie dla czego taka nazwe wybralem - juz wyjasniam

1 - J.Piłsudski mial farta ze wygral ta bitwe wedlug wielu historykow nietylko polskich ale i rosyjskich tak twierdzi

2 - Tuchaczewski przegral bo mial pecha moze nie tyle pecha co niemial sily przebicia , a i wartosc bojowa jego armi byla bardzo mala , a morale jeszcze mniejsze - wnioskowal o posilki do naczelnego dowodcy S.Kamieniewa o posilki w postaci 1 armi konnej i 14 armi spod Lwowa aby przesunoc je na centralny kierunek ataku na Polakow -jednak dowodca frontu poludniowo zachodniego A.Jegorow i czlonek Rady Rewolucyjnej J.Stalin sabotowali plany Tuchaczewskiego i niemieli checi odac mu swych najsilniejszych jednostek pod komede , sami chcieli uchodzic za pogromcow Polski i rozkazali atakowac nie na kierunku na warszawe a na kierunku Lwow co przesodzilo o losie calej bitwy i o wygranej POLSKI takie sa fakty

3 - do wygranej Polski w tej bitwie przyczynila sie glupota i zachlanosc dwojki rosjan A.Jegorowa i czlonek Rady Rewolucyjnej J.Stalina , dzieki temu Marszałek Piłsudski i Edward Rydz-Śmigły i Generał Władysław Sikorski wygrali ta bitwe
 

straiser

Nowy użytkownik
Dołączył
23 Lipiec 2013
Posty
4
Reakcje/Polubienia
0
@sheriff
Miał farta - tylko że "farta" trzeba też potrafić wykorzystać. Mówi się że nasi sojusznicy namawiali nas na ofensywę( z dnia 16 sierpnia) o mniejszym zasięgu i działania bardziej pozycyjne. Polska strona wykorzystała po prostu całą sytuację, a gdyby podjęli inne działania to nawet ten "fart" by nic nie dał.
Takim rozumowaniem można równie dobrze opisać prawie każdą bitwę. Amerykanie w Normandii mieli farta, że Hitler wstrzymał czołgi i nie rozniósł przyczółka. Czy to oznacza, że cała operacja była źle przeprowadzona a żołnierze leżeli na plaży i liczyli tylko na "farta"? Wojna to nie tylko strzelanie kto ma więcej amunicji, ale też wykorzystywanie nadarzających się okazji.
PS: Wszystkie twoje punkty odnoszą się do tego samego zarzutu: politycznej gry "dowódców".
 

merkaba

Bardzo aktywny
Dołączył
12 Grudnia 2012
Posty
165
Reakcje/Polubienia
18
Kto był autorem planu zwycięskiej bitwy warszawskiej?

Niewątpliwie Rozwadowski.
 

sheriff

Bardzo aktywny
Członek Załogi
Moderator
Dołączył
2 Marzec 2013
Posty
1370
Reakcje/Polubienia
355
straiser napisał:
@sheriff
Miał farta - tylko że "farta" trzeba też potrafić wykorzystać. Mówi się że nasi sojusznicy namawiali nas na ofensywę( z dnia 16 sierpnia) o mniejszym zasięgu i działania bardziej pozycyjne. Polska strona wykorzystała po prostu całą sytuację, a gdyby podjęli inne działania to nawet ten "fart" by nic nie dał.
Takim rozumowaniem można równie dobrze opisać prawie każdą bitwę. Amerykanie w Normandii mieli farta, że Hitler wstrzymał czołgi i nie rozniósł przyczółka. Czy to oznacza, że cała operacja była źle przeprowadzona a żołnierze leżeli na plaży i liczyli tylko na "farta"? Wojna to nie tylko strzelanie kto ma więcej amunicji, ale też wykorzystywanie nadarzających się okazji.
PS: Wszystkie twoje punkty odnoszą się do tego samego zarzutu: politycznej gry "dowódców".

co do Amerykanie w Normandii to powiem tak Hitler nie wyslal czolgow tylko temu ze czesc z pulkow nieistniala byla tylko wytworem gry dowodcow na mapie , bojacych sie o swe glowy ze Hitler dowie sie o tym ze dostaj w dupe ostro ; czesc byla rozbita a czesc wogle stala z braku czy to paliwa czy amunicji tyle co do Hitlera moze nie aliaci mieli farta ale sprzyjalo im szczescie a to polowa sukcesu juz
 
A

Anonymous

Czy na wojnie zdarzają się cuda? Śmiem wątpić. Nikt ich nie widział na polu bitwy. Owszem, czasami przypadek ma mniejszy lub większy wpływ na przebieg bitwy. Mogą też pojawić się okoliczności sprzyjające lub niesprzyjające którejś z walczących stron, które możemy umownie nazwać szczęściem lub pechem. Wreszcie każda ze stron popełnia błędy w dowodzeniu lub podejmuje genialne decyzje bądź intuicyjnie lub w oparciu o dane wywiadu.

Określenie cud nad Wisłą zostało użyte po raz pierwszy przez endeka Stanisława Strońskiego 14 sierpnia 1920 roku. W ten sposób porównał ówczesne położenie Polski do sytuacji Francji w 1914 roku, gdy Niemcy parli na Paryż. Później przeciwnicy Józefa Piłsudskiego posługiwali się tym hasłem, aby pomniejszyć jego zasługi w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Zatrzymajmy się w tym miejscu i zadajmy pytanie: Czy zwycięstwo w bitwie warszawskiej odniosły siły nadprzyrodzone? Myślę, że prawda jest bardziej prozaiczna. Poniżej przedstawię kilka istotnych przyczyn wiktorii polskiego oręża w 1920 roku. Nie nazwałbym tego w żaden sposób cudem.

01. Moim zdaniem najważniejszą przyczyną naszego sukcesu była świadomość narodowa polskiego społeczeństwa. Robotnik i chłop nie czuli się tylko tym kim byli, ale w równym stopniu uważali się za Polaków.
Komunistyczne hasła „walki klasowej z obszarnikami”, „białą" szlachtą”, z „burżuazyjnym rządem”, które wielokrotnie sprawdzały się i pomagały bolszewikom na terenie dawnego Imperium Rosyjskiego, tym razem zdecydowanie zawiodły na granicy etnicznej z Polską. Większość społeczeństwa polskiego je odrzuciła.

02. Armia Czerwona w sierpniu 1920 roku była praktycznie w natarciu już od trzech miesięcy. Jej linie komunikacyjne bardzo się rozciągnęły. Natomiast Wojsko Polskie walczyło już na swoim terenie, przy bardzo skróconych własnych liniach zaopatrzenia.

03. Skuteczna działalność polskiego radiowywiadu.
- Już we wrześniu 1919 szyfry Armii Czerwonej zostały złamane przez porucznika Jana Kowalewskiego.
- Przechwycenie i odszyfrowanie radiodepeszy dowództwa sowieckiej 16 Armii z 13 sierpnia 1920 roku dotyczącej zajęcia Warszawy.
- Zdobycie przez kaliski 203. Pułk Ułanów sztabu 4. Armii sowieckiej w Ciechanowie 15 sierpnia 1920 roku wraz z jedną z dwóch radiostacji, służących Rosjanom do łączności z dowództwem w Mińsku.
- Skuteczne zagłuszanie przez Warszawę częstotliwości radiostacji w Mińsku wskutek czego druga radiostacja nie mogła odebrać rozkazów M. Tuchaczewskiego. Polacy nadawali przez dwie doby bez przerwy teksty Pisma Świętego.

04. Przygotowanie przez szefa sztabu gen. Tadeusza Rozwadowskiego i naczelnego wodza Józefa Piłsudskiego planu kontruderzenia Wojsk Polskich przyczyniły się do klęski wojsk bolszewickich.

05. Błędy popełnione przez dowództwo Armii Czerwonej. Front Zachodni Michaiła Tuchaczewskiego nie został na czas wzmocniony posiłkami z Frontu Południowo-Zachodniego. Sowieci popełnili fatalny błąd, którego głównym sprawcą był Józef Stalin.

06. Polacy w sierpniu 1920 roku otrząsnęli się z szoku kolejnych porażek i psychozy ciągłego odwrotu.

07. Symboliczne wsparcie Francji, która przysłała do Polski generała Weyganda wraz z instruktorami i specjalistami. Miało to znaczenie psychologiczne. Polscy oficerowie nie czuli się opuszczeni, gdyż widzieli obok siebie kilkuset oficerów francuskich, wśród których był późniejszy prezydent Francji - Charles de Gaulle. Podobno lubił chodzić na ciastka do Bliklego. Drugim państwem które udzieliło nam pomocy materiałowej były Węgry. W tym czasie większość państw Europy odwróciła się od Polski.
 
Do góry