Test tatara warty 150 tysięcy złotych.

A

Anonymous

Co prawda, w naszych okolicznych internetowych mediach sprawa Piotra Ogińskiego (autora Kocham Gotować) kontra Tatar ze stajni Sokołów odrobinę przycichła, ale tak naprawdę to dopiero początek większej rozróby. Właściwie od jedynego komentarza który wywołał wywołał lawinę komentarzy i wpisów opartych głównie na domysłach, od samego początku „afery” nie pojawił się specjalnie żaden nowy fakt.

komentarz.jpg


Za to na niedużym fanpage marki Sokołów hejt cały czas trwa. To dość zabawny widok, kiedy na fanpage pojawiają się niewinne posty o talerzach czy przyprawach, okraszone smakowitymi, profesjonalnie przygotowanymi grafikami, a pod spodem trwa walka o wolność parówek czy smak tatara :) Wciąż też sporo użytkowników umieszcza swoje wpisy bezpośrednio na profilu (są one niewidoczne dla przeciętnego odwiedzającego). Z jednej strony rozumiem taką strategię firmy – „na przetrzymanie”, zwłaszcza w przypadku takiej marki, której głównym kanałem komunikacji nie są media społecznościowe, ale wciąż reklama telewizyjna, sponsoring, billboardy, a decyzje o zakupie klient podejmuje w sklepie, na podstawie ceny, opakowania czy też aktualnej promocji. Wielkość fanpage firmy (niecałe sześć tysięcy fanów) też świadczy o tym, że internetowa komunikacja wcale do najważniejszych (jeszcze) nie należy. Dodałem „jeszcze”, bo co tu dużo mówić – trend dla marek masowych jednak wciąż przesuwa się w stronę internetu i o wizerunek, opinie i komunikację raczej trzeba będzie zadbać, a rekomendacje algorytmów lub opinie znajomych będą odgrywały coraz większą rolę w procesie zakupowym. Dopóki firma nie rozwiąże jakoś tego problemu, zawsze znajdzie się użytkownik, który będzie bruździł marce tym nieszczęsnym tatarem albo parówkami. A kto wie, może za kilka miesięcy Sokołów będzie chciał zrobić jakąś śliczną akcję promocyjną w sieci i odkryć internet na nowo, a tutaj na pierwszych miejscach w wyszukiwarce będą wyskakiwały „Sokołów cenzuruje internet”, „Nie krytykuj tatara z Sokołowa bo dostaniesz pozew” albo „Sokołów ty pizdo” (pamiętacie? :)

Pojawiło się również parę dissów na temat skokołowa(a może Sądołowa ?)



 
A

Anonymous

Sprawa jest stara i została rozwiązana za porozumieniem stron

A jeśli chodzi o pozew, to nie został on skierowany dlatego, że test tatara został przeprowadzony, tylko dlatego, że że nie było żadnego porównania, był tylko jeden produkt i cały czas było podkreślane "tatar z sokołowa" i teksty typu "będziecie po nim świecić" co ciekawe w filmie zostało wypowiedziane także coś w stylu "ja nie wiem co jest w składzie tatara" więc na myśl nasuwa się od razu, że skoro się nie zna, nic nie wie, to po co nagrywa taki film?

"test" obejrzycie tutaj



PS. A ogólnie rzecz biorąc tatara się nie smaży, gdyż wtedy nie jest to już tatar

Ciekawostka:

W filmie z tatarem, autor kładzie nacisk na chemię, która w nim się znajduje, natomiast niedawno zamieszcza film pt "Test japońskich Hamburgerów z proszku"



Ale to przecież nie jest chemia :szydera
 
A

Anonymous

Coraz więcej takich spraw się pojawia. Świeży temat: producent kotłów c.o. Cichewicz vs. strona Czyste Ogrzewanie:

W internecie , pojawiła się strona www, która narusza dobre imię i dobra osobiste naszej firmy oraz produktów. Autor strony, bez żadnego merytorycznego poparcia, podając nieprawdziwe informacje, negatywnie przedstawia nasze produkty tj Logica, Ultima. Informacje zawarte na stronie naruszają dobra osobiste naszej spółki i sprawa została już skierowana do prokuratury.
:gwizdek


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry