A
Anonymous
żrMicrosoft sam zaczyna się odcinać od projektowych założeń Windows 8. Przekonać się o tym mamy już podczas najbliższej konferencji BUILD. Tak przynajmniej wynika z doniesień Paula Thurrota z WinSuperSite, który od swoich kontaktów w Redmon uzyskał całkiem interesujące informacje na temat prac nad następną wersją Windows, dziś znaną jako „Threshold”, a w przyszłości najprawdopodobniej przechrzczoną na „Windows 9”.
Leitmotivem kwietniowej konferencji BUILD mają być przede wszystkim Windows Phone i Xbox, ale wśród mobilno-konsolowych wieści znajdzie się oficjalne obwieszczenie planów dotyczących następnej fazy w rozwoju Windows. O Threshold mieliśmy się już okazję dowiedzieć coś więcej dzięki przeciekom ujawnionym przez blogerkę Mary Jo Foley – kluczową względem Windows 8 zmianą miało być zaprzestanie wpychania tego samego interfejsu użytkownika na każde urządzenie. W szczególności komputery osobiste miały doczekać się powrotu tradycyjnego menu Start i uruchamiania aplikacji Modern UI w okienkach, a nie wymuszonym trybie pełnoekranowym.Desktop to jednak tylko fragment zmian, które z tego co pisze Thurrot, zachodzą na poziomie całej strategii względem Windows. Są to zmiany najwyraźniej wymuszone przez rynek, bo liczby są dla Microsoftu katastrofalne – udostępniona za darmo aktualizacja 8.1 miała zostać zainstalowana na zaledwie 25 mln komputerów. Nowe Windows ma się wyraźnie odciąć od całego sporu wokół „ósemki”, wchodząc na rynek jako Windows 9, system mający być próbą pogodzenia interesów użytkowników ponad miliarda tradycyjnych pecetów z koniecznością zapewnienia miejsca Microsoftowi na rynku urządzeń „post-PC”.
Przygotowywana na najbliższe BUILD zapowiedź nowego Windows ma być więc pierwszą od czasów projektu „Longhorn” deklaracją nowej, dalekosiężnej wizji Windows. Najwyraźniej Microsoft zrozumiał, że tajemniczość, jakie otaczała prace nad Windows prowadzone pod kierownictwem Steve'a Sinofsky'ego to nic dobrego z marketingowego punktu widzenia – ludzie muszą mieć się czym ekscytować.
Niestety w kwietniu nikt nie otrzyma nawet wersji pre-alfa Windows Threshold, więc na dziś nie wiadomo, co faktycznie w systemie miałoby się znaleźć. Informatorzy Thurrota wspominają tylko o Metro 2.0 – konieczności dopracowania i naprawienia designu Metro. Prace deweloperskie nad systemem nawet się jeszcze nie zaczęły, jesteśmy dopiero na etapie ustalania, co powinno się w nim znaleźć. Wiadomo jedynie, że finalne wydanie „Windows 9” pojawić się ma kwietniu 2015 roku, a poprzedzą je trzy wydania testowe.
Thurrot zauważa, jak bardzo obecna sytuacja podobna jest do historii z Windows Vista i Windows 7. Wydanie Windows 9 będzie przyznaniem się do tego, że Windows 8 zawiodło i nie spełniło potrzeb klientów. I choć Microsoft zawsze będzie mógł twierdzić, że Windows 9 nie byłoby możliwe bez fundamentów, które położono podczas prac nad Windows 8, to żadne usprawiedliwienia nie zmienią tego, że „ósemka” była dla firmy Redmond, jak i dla Windows w ogóle, odczuwalną porażką. Dlatego „Threshold” może okazać się wydaniem, które rozstrzygnie o przyszłości „okienek” – uzyskać kolejny kredyt zaufania będzie trudno, szczególnie w czasach, w których z jednej strony Valve uczy producentów sprzętu, jak wprowadzać Linuksa pod strzechy, z drugiej OS X w wielu krajach staje się drugim co do popularności systemem operacyjnym na rynku.