- Dołączył
- 26 Maj 2015
- Posty
- 19243
- Reakcje/Polubienia
- 56076
info: polishexpress.co.ukW Rosyjskim Jakucku z nieba spadły czyste sztabki złota oraz inne metale szlachetne. Nie był to jednak gest bogatego oligarchy, ale katastrofa lotnicza.
![]()
Przyczyną tego niespotykanego zdarzenia była awaria drzwi w samolocie AN-12, który przewoził drogocenny ładunek. Na pokładzie maszyny znajdowało się w sumie 9,3 tony złota, diamentów, platyny, srebra i innych metali szlachetnych. Samolot należał do Nimbus i przewoził ładunek należący do Czukockiej Kompanii Geologiczno-Wydobywczej, która w 75 proc. kontrolowana jest przez Kanadyjczyków.
Z lokalnych mediów w Jakucku, które powołują się na słowa dyrekcji lotniska można się dowiedzieć, że samolot był w pełni gotowy do startu. Jednak zaraz po jego starcie otworzyły się tylne drzwi w kadłubie i cały drogocenny ładunek spadł na Ziemię. Na szczęście nikomu nic się stało choć pilot musiał lądować awaryjnie w położonym niedaleko lotnisku Magan. Szacowana wartość zgubionego ładunku, to ponad 386 mln dolarów. Do zdarzenia doszło dzisiaj rano, ale sprawą już zajęli się rosyjscy śledczy.
Drogocenne kruszce można było znaleźć w odległości nawet 26 km od miejsca startu rosyjskiego samolotu. Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych donosi, że jak na razie udało się odzyskać 172 sztabki ważące 3,4 tony.
Jak tylko informacja o tej niezwykłej katastrofie pojawiła się w mediach społecznościowych internauci zaczęli poszukiwania osób, które mieszkają w Jakucku nawołując ich do udania się na w okolice lotniska i poszukiwania części ładunku.
Dużo ludzi tam raczej nie mieszka, ale co niektórzy pewnie się wzbogacili. A już na pewno milicja
Ostatnio edytowane przez moderatora: