Zagrożenie dla telefonów z Androidem

Andy

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
1011
Reakcje/Polubienia
64
Portal Tech - Wirtualna Polska donosi o dużym zagrożeniu dla telefonów z Androidem.

Jak ujawniła zajmująca się bezpieczeństwem firma Bluebox Security, używany w komórkach system operacyjny Android zawiera nieznaną dotychczas lukę bezpieczeństwa. Może ona pozwolić złośliwemu oprogramowaniu na uzyskanie dostępu do chronionych danych właściciela telefonu, w tym informacji finansowych. Co jeszcze bardziej szokujące, luka w oprogramowaniu pozostawała niewykryta przez ponad cztery lata!

Jak poinformowało Bluebox Security na swoim blogu, luka obecna jest w telefonach z oprogramowaniem Google od jego wersji 2.1, która ukazała się w styczniu 2010. Związana jest ona ze sposobem, w jaki system operacyjny sprawdza prawa dostępu poszczególnych aplikacji. Okazało się, że istnieje sposób na łatwe "podszycie się" złośliwego oprogramowania pod inne, powszechnie stosowane aplikacje i tym samym odczytanie danych, teoretycznie zarezerwowanych tylko dla nich. Jest to możliwe dlatego, że Android nie sprawdza, czy identyfikator, jakim posługuje się aplikacja prosząca o dostęp do jakichś danych, jest autentyczny. Stąd szybko nadana błędowi nazwa – "Fake ID" (fałszywy dowód tożsamości).

Potencjalnie najgroźniejszym zastosowaniem luki miałoby być stworzenie złośliwego oprogramowania, skutecznie udającego Google Wallet. Ta popularna aplikacja ułatwia dokonywanie płatności online i w tym celu ma zarezerwowany dostęp do np. danych karty kredytowej użytkownika. Pytanie, czy tacy "złodzieje" faktycznie powstali. Tutaj specjaliści uspokajają, że chociaż błąd był w systemie był obecny od bardzo dawna, to skoro pozostawał nieznany dla producenta i firm zajmujących się bezpieczeństwem, to najprawdopodobniej nie wiedzieli o nim również hakerzy. Potencjalnego niebezpieczeństwa nie da się jednak całkowicie wykluczyć.

Jak podaje Jeff Forristal, dyrektor ds. technologii w Bluebox Security, samo odkrycie miało miejsce 31 marca tego roku i jego szczegóły zostały w pierwszej kolejności przekazane Google'owi. Firma podziękowała teraz publicznie Blueboxowi za odpowiedzialne działanie i szybkie zgłoszenie luki.

- Obserwacje prowadzone przez niezależne od nas podmioty to jeden z czynników, dzięki którym Android staje się coraz lepszy dla użytkowników – stwierdził przedstawiciel technologicznego giganta.

Google poinformowało również, że odpowiednia poprawka została bardzo szybko, bo już w kwietniu, wysłana do partnerów i Android Open Source Project. Producenci telefonów z Androidem dostali ją wraz z 90 dniami na wprowadzenie przed publicznym ujawnieniem informacji o błędzie. Nieco mniej optymistycznie brzmi informacja, że z 40 popularnych telefonów, jakie przetestowało niedawno Bluebox, do teraz poprawkę umieszczono jedynie w jednym…

W tej sytuacji uspokajające powinny być dalsze słowa przedstawicieli Google, którzy zapewniają, że w Google Play Store nie znajdują się żadne aplikacje, wykorzystujące tę lukę. Firma przeskanowała pod tym kątem wszystkie dostępne w nim programy, po czym wprowadziła dodatkowe obostrzenia w weryfikacji nowych. Właściciele telefonów z Androidem, którzy pozostali przy korzystaniu wyłącznie z oficjalnego źródła powinni więc być bezpieczni.

Pozostali, którzy nie mają dostępu do Google Play Store lub też z własnego wyboru instalowali aplikacje z innych źródeł, powinni jednak dla pełnego bezpieczeństwa zainstalować na swoim telefonie oprogramowanie antywirusowe. Na razie nie ma wprawdzie powodów, by przypuszczać, że luka została przez kogoś wykorzystana, albo przynajmniej wykorzystana na szeroką skalę, ale w takiej sytuacji zdecydowanie lepiej dmuchać na zimne.

Źródło:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

kinimoD

Bardzo aktywny
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
668
Reakcje/Polubienia
2
Szokujące to by było, gdyby luka była niezałatana przez 4 lata. A że nikt jej nie znalazł to i dobrze. Niestety problem z Androidem jest taki, że dla jednej poprawki trzeba aktualizować cały rom. Co gorsza producenci telefonów dosyć szybko olewają swoje wytwory i nie wydają nowych aktualizacji. Dlatego zawsze staram się wgrywać Cyanogena lub inną odmianę otwartego Androida, nawet licząc się z utratą gwarancji - tak swoją drogą powinno być to zakazane, ale kto bogatemu zabroni.
 

fiodor99

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
24 Listopad 2011
Posty
870
Reakcje/Polubienia
86
Miasto
25° 47' N 80° 13' W
Nowy wirus atakuje użytkowników Androida
Podszywając się pod znaną firmę antywirusową lub popularne gry internetowe, cyberprzestępcy zaatakowali użytkowników telefonów i tabletów z systemem Android. Wirus o nazwie SandroRat, który rozpoczął działalność na przełomie lipca i sierpnia br. jest wykorzystywany do wykradania prywatnych danych. Zdaniem ekspertów CERT Polska osoba bądź grupa osób, która odpowiada za ataki, najprawdopodobniej pochodzi z Polski i była również autorem złośliwego oprogramowania VBKlip, podmieniającego numery kont bankowych.
15d186c9a307c834d1132d222063026d.png

31 lipca i 1 sierpnia internauci otrzymali wiadomość e-mail pochodzącą rzekomo od firmy Kaspersky, czyli przedsiębiorstwa zajmującego się m.in. tworzeniem oprogramowania antywirusowego. Informowała ona posiadaczy telefonów z systemem Android o wykryciu w ich urządzeniu wirusa przeznaczonego do okradania kont firmowych. Wiadomość zawierała również prośbę, aby w celu zapobiegnięcia kradzieży bezzwłocznie zainstalować w aparacie program antywirusowy Kaspersky Mobile Security. Tymczasem w załączniku znajdował się plik o rozszerzeniu .apk, który był złośliwym oprogramowaniem o nazwie SandroRat. Jest to przygotowany dla systemu Android wirus umożliwiający zdalną kontrolę nad smartfonem czy tabletem z poziomu komputera.

Początkowo tylko jedno rozwiązanie antywirusowe oznaczało aplikację jako złośliwą. Kampania jednak została szybko zauważona i nie odniosła zbyt dużego sukcesu. Z tego powodu autor ataków zmodyfikował sposób infekcji i tym razem postanowił wykorzystać sieć BitTorrent, gdzie wielu internatów poszukuje pełnych wersji gier, które są płatne. Wirus zaczął podszywać się pod popularne aplikacje oraz polskie wersje takich gier, jak GTA 3 oraz Assassin’s Creed Pirates. W rezultacie osoby, które chciały za darmo zdobyć ich płatną wersję, mogły stać się częścią botnetu.
źródło:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
Do góry