Znam ten zwyczaj, ale w tych stronach w których obecnie mieszkam (okolice Wieliczki, Gdowa) jeszcze do niedawna w Wielki Czwartek przed Wielkanocą grupy młodych ludzi potrafiły robić rzeczy które opisałeś. No, nie obywało się bez złośliwości i chamstwa. Od kilku lat nic się takiego nie dzieje, pewnie przerzucili się do neta, bo nie chce im się chodzić.......Kiedyś na Nowy Rok na wsiach na dachy stodół wynoszono drzwi od nich, brony, pługi, sanie albo wozy drabiniaste...pewnie nie mieli w mieście nic takiego![]()