IMHO: zlamal przepisy, zostal ukarany, poddal sie karze - co w tym zlego?
No właśnie złe jest to pierwsze co wymieniłeś czyli złamanie przepisów. Cała reszta jest (powinna być) powinnością. Szczęście ma, że ta jego głupota nie skończyła się gorzej.
Teraz tylko niech nie ma pretensji jak wszyscy adwersarze będą w niego walić jak w bęben.
W sumie jak kiedyś będzie rządził to i tak prawko mu się nie przyda bo Beata chyba już wszystkie rządowe auta roz****ła
