S
spamtrash
Rozwine pomysl kolegi. Mrozenie i dlugotrwale przechowywanie w niskiej temperaturze jest energochlonne wiec wiaze sie z emisja dwusmrodku waglika.Proponuję posolić wodę, zagotować ją i później zamrozić. Jak się kiedyś będzie chciało ugotować makaron, ryż albo ziemniaki to już mamy zagotowaną, posoloną wodę. Wystarczy tylko rozmrozić i zagotować![]()
Ale: jest przeciez prosta, niewymagajaca zuzycia energii metoda przechowywania produktow spozywczych: SUSZENIE.
Proponuje posolic wode, zagotowac ja i pozniej wysuszyc.
Metoda sprawdza sie nawet jesli Sasin wezmie sie za "reliability" dostaw pradu w Polsce
