E-papierosy ustawa 2016

[Anonymous]

Sczylu? Czyżby rodzice tak się do ciebie odnosili? Jeżeli tak to, bardzo mi przykro .Ja rozumiem różne fetysze i upodobania ale 13-16 latki?Wydaje mi się, że powinieneś się skonsultować z jakimś lekarzem.Aczkolwiek coś mi tu nie pasi bo na avatarze masz kobietę wyglądającą na całkiem dojrzałą.Pozdrawiam .

Mroczny..."gimnazjalisto" .Ten twój PR o e-fajkach trafił w pustkę...ani one dobre ani zdrowe więc nie wiem po co tutaj męczysz klawkę ?
Rozwinięta 16 latka jest dla ciebie fetyszem ? To nieźle jesteś odjechany...chyba wiekowo.
Poza tym wbijaj ze swojego regularnego konta...a nie kryj się rżnij głupa z jakiegoś zastępczego .

 

[Quń]

Mogę współczuć znajomej, Jorn. Znam z autopsji - rodzinnie - że nie da się przejść obojętnie wobec łysej/łysego.
Moi z kolei znajomi lekarze są ostrożni z ferowaniem wyroków i wskazywaniem winnych. Troszkę za mało wiadomo konkretnie o e-papierosach, żeby je z góry winić za każdy przypadek raka. Kazdy z nich powtarza jak mantrę "medycyna nie jest nauką ścisłą, może to, a może tamto, my badamy skłonności do zapadalności...".
Na chwilę obecną to coś w rodzaju "gry komputerowe wywołują agresję" z lat 1990 - 2000. Bo takie wojny światowe czy cała praktycznie historia ludzkości to przez quake... A ostatnio wyłazi, że wprost przeciwnie, bo ktoś to w końcu zbadał.

Pewnie, palenie może powodować wzrost zapadalności na raka. E-palenie również.
Tylko w mojej rodzinie akurat nie palono. Zatem co? Rura wydechowa, włókna azbestowe czy dodatki do żywności osłabiły system odpornościowy i obciążyły organizmy? Kij wie...
I skoro lekarze nie ferują tych wyroków - to i ja nie będę. Ale pokazać "nieścisłości" czy manipulacje - to już z radością

Co do "palenia" w miejscach publicznych czy zakaz sprzedaży nieletnim - spoko, niech będzie. Ale przypominam - jesteśmy w Polsce. Co to znaczy w praktyce?

Ano:
- koncesjonowanie obrotu,
- mandaty za "publiczne e-palenie"
- akcyzę.

Podobnie jak z "fotoradarami, które poprawią bezpieczeństwo na drogach". Słyszał ktoś kiedyś o jakiejś poprawie?

 

[Anonymous]

nie za bardzo rozumie...
o jakie utrudniania ci chodzi
o jaranie w miejscach publicznych
czy o sprzedaż nieletnim ?

O ograniczeniach typu zakaz sprzedaży "olejków" w większych ilościach niż 10ml(bo wiadomo bardziej by się pyliło palic).Występują również ograniczenia w sprzęcie typu, że bateria może mieć maks 20watów.

 

[Anonymous]

Mogę współczuć znajomej, Jorn. Znam z autopsji - rodzinnie - że nie da się przejść obojętnie wobec łysej/łysego.
Moi z kolei znajomi lekarze są ostrożni z ferowaniem wyroków i wskazywaniem winnych. Troszkę za mało wiadomo konkretnie o e-papierosach, żeby je z góry winić za każdy przypadek raka. Kazdy z nich powtarza jak mantrę "medycyna nie jest nauką ścisłą, może to, a może tamto, my badamy skłonności do zapadalności...".
Na chwilę obecną to coś w rodzaju "gry komputerowe wywołują agresję" z lat 1990 - 2000. Bo takie wojny światowe czy cała praktycznie historia ludzkości to przez quake... A ostatnio wyłazi, że wprost przeciwnie, bo ktoś to w końcu zbadał.

Pewnie, palenie może powodować wzrost zapadalności na raka. E-palenie również.
Tylko w mojej rodzinie akurat nie palono. Zatem co? Rura wydechowa, włókna azbestowe czy dodatki do żywności osłabiły system odpornościowy i obciążyły organizmy? Kij wie...
I skoro lekarze nie ferują tych wyroków - to i ja nie będę. Ale pokazać "nieścisłości" czy manipulacje - to już z radością

Co do "palenia" w miejscach publicznych czy zakaz sprzedaży nieletnim - spoko, niech będzie. Ale przypominam - jesteśmy w Polsce. Co to znaczy w praktyce?

Ano:
- koncesjonowanie obrotu,
- mandaty za "publiczne e-palenie"
- akcyzę.

Podobnie jak z "fotoradarami, które poprawią bezpieczeństwo na drogach". Słyszał ktoś kiedyś o jakiejś poprawie?

podzielę odpowiedz:
fakt są tacy co palą cale życie (dodatkowo piją) i nic im nie jest
a są tacy co nigdy tego nie robili a chorują- prawdopodobnie za to wszystko są odpowiedzialne geny
2-w tym wypadku chodzi o utrudnienie korzystania z substancji która (do tego jesteśmy zgodni)szkodzi
a jeśli idzie to w parze z możliwością dodatkowego zarobku (akcyzę) to jest to czymś normalnym , spotykanym w każdym cywilizowanym kraju
e-fajki będą traktowane jak "zwykłe" i mimo tego ze popalam, uważam ze to nic nienormalnego
w naszym kochanym kraju istnieje o wiele więcej bardziej istotnych i krzywdzących obywateli problemow, niż e-faje...
ale, to oczywiście tylko moje zdanie

 

[Anonymous]

Znalazłem dla Sznownych dykutantów stosowne forum

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

są tam świetne tematy np

Zdrowie epapierosa

e-palenie problem

Zgaga, flegma

Liquid a płuca. Interesująca kwestia.

i inne

temat ten chyba niezbyt pasuje do tego forum

 

[Anonymous]

Znalazłem dla Sznownych dykutantów stosowne forum

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

są tam świetne tematy np

Zdrowie epapierosa

e-palenie problem

Zgaga, flegma

Liquid a płuca. Interesująca kwestia.

i inne

temat ten chyba niezbyt pasuje do tego forum

Zgaga, flegma
ok a tak powaznie to
Pogadanki ‹ Pogadanka o wszystkim i o niczym / Chat
niech piszą, byle nikt nikomu do gardła nie skakał

 

[Anonymous]

o niczym / Chat[/b][/u][/i]

Faktycznie
trzeba zapalic analoga

 

[Quń]

Zgadza się, jest mnóstwo pilniejszych problemów.
Są dodatki do żywności "bezpieczne" i dopuszczone, są producenci samej żywności - których de facto nikt nie kontroluje, są statystyczne wzrosty zachorowalności na alergie, nowotwory, ilości autystyków. Którymi, jako ważniejszymi, nikt się nie zajmuje. Bo i po co? Statystycznie - to po otwarciu rynków na chłam z UE wskaźniki zachorowalności skoczyły. Taki przypadek, a nie rezygnacja z Polskich Norm przy produkcji żywności i awans społeczny z komunistycznej biedy, której nie było stać na pochodzące z Zachodu "dewizowe dodatki do żywności". Tu przecież nie ma potrzeby powtarzania badań, nie ma potrzeby weryfikacji tej listy w WHO/UE. Nie ma potrzeby pogonienia producenta, który - sprawdźcie - w produkcie dla dzieci "czekotubka" pakuje olej palmowy - tępiony przez dietetyków jako śmieć. Nikt nie goni producenta "zdrowych jogurtów dla dzieci" (*nki)- z których wylewa się żelatyna (a może melamina?). Ponieważ to "nie jest ważne". To, że praktycznie każde dziecko dostanie coś takiego - to mniej ważne, niż gimnazjalista świadomie sięgający po papierosa/e-papierosa.

Ale jeśli chodzi konkretnie o e-papierosy - to sorry, budżet się nie dopina. Na chwilę obecną jedyne sensowne uzasadnienie. Więcej szkodzą niż mentolowe fajeczki - o zachowanie których w obrocie Polska walczyła niczym lew.

I dodam (bo zerknąłem pod linka i wyszukałem):

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

EOT?

 

[Anonymous]

Zgadza się, jest mnóstwo pilniejszych problemów.
Są dodatki do żywności "bezpieczne" i dopuszczone, są producenci samej żywności - których de facto nikt nie kontroluje, są statystyczne wzrosty zachorowalności na alergie, nowotwory, ilości autystyków. Którymi, jako ważniejszymi, nikt się nie zajmuje. Bo i po co? Statystycznie - to po otwarciu rynków na chłam z UE wskaźniki zachorowalności skoczyły. Taki przypadek, a nie rezygnacja z Polskich Norm przy produkcji żywności i awans społeczny z komunistycznej biedy, której nie było stać na pochodzące z Zachodu "dewizowe dodatki do żywności". Tu przecież nie ma potrzeby powtarzania badań, nie ma potrzeby weryfikacji tej listy w WHO/UE. Nie ma potrzeby pogonienia producenta, który - sprawdźcie - w produkcie dla dzieci "czekotubka" pakuje olej palmowy - tępiony przez dietetyków jako śmieć. Nikt nie goni producenta "zdrowych jogurtów dla dzieci" (*nki)- z których wylewa się żelatyna (a może melamina?). Ponieważ to "nie jest ważne". To, że praktycznie każde dziecko dostanie coś takiego - to mniej ważne, niż że gimnazjalista świadomie sięgający po papierosa/e-papierosa.

Ale jeśli chodzi konkretnie o e-papierosy - to sorry, budżet się nie dopina. Na chwilę obecną jedyne sensowne uzasadnienie. Więcej szkodzą niż mentolowe fajeczki - o zachowanie których w obrocie Polska walczyła niczym lew.

I dodam (bo zerknąłem pod linka i wyszukałem):

Spoiler: pokaż

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

EOT?

masz wiele racji w tym co piszesz
ale jakiej odpowiedzi oczekujesz ?
prywatnie uważam ze wdychanie szkodliwych i uzależniających substancji powinno być obwarowane ograniczeniami-i w tym wypadku , całkowicie to popieram-inaczej, wiem ze dam zarobić innym , nie chce tego, nie chce się truć , nie pale(mentelowe , nie mentelowe "e" czy zwykłe zasada jest , a przynajmniej powinna być taka sama)- masz świadomy wybór i tutaj nie ma szarości , masz wybór ...
inna kwestią jest "perfumowanie" żywności, tutaj jesteśmy bezbronni i chcąc nie chcąc jesteśmy truci... to juz temat rzeka ...

 

[alchemia]

Z tą żywnością i nie tylko, to nie do końca jednoznaczne. Jakby nie było długość życia przez ostatnie 25 lat znacznie wzrosła. A że przez niektóre dziwaczne przepisy zamiast jedzenia jest niesmaczna papka, to już inna sprawa.

Żeby żyć jeść musimy. Palić - nie. Jeżeli ktoś na własne życzenie chce się dodatkowo podtruwać, to zgoda. Ale tylko pełnoletni i jeżeli nie zatruwa powietrza innym, nie życzącym sobie tego. Dodatkowo jest to opodatkowane, bo choroby wywoływane przez palenie leczone są z pieniędzy wszystkich. Wpływy z podatków nie wystarczają na leczenie, ale choć trochę dają do myślenia (i odczucia w kieszeni), mam taką nadzieję.

 

[Hefajstos]

Do rzeczy, Panowie, do rzeczy, bo zaczyna się bajdurzenie o wszystkim i o niczym. Pomroczna dziecinko - do Ciebie teraz piszę. Jeżeli znajdziesz mi w Konstytucji zapis, że prawo do palenia (czegokolwiek) jest fundamentalnym, niezbywalnym prawem każdego obywatela - wtedy pogadamy. Bo na razie jest tylko wyborem. Więc przestań łaskawie ściemniać, świergolić dyrdymały, tylko za naukę się weź. Jeżeli takie niedouczone matołki, których "życiowy" problem tkwi w pytaniu: co palić - mają być przyszłością tego narodu - to tylko czarno to widzę. A "aromaty" , a zwłaszcza ich nieuniknioną mieszankę (w przypadku kilku palaczy) od której porzygać się można, też sobie wsadź - głęboko.

 

[Anonymous]

Do rzeczy, Panowie, do rzeczy, bo zaczyna się bajdurzenie o wszystkim i o niczym. Pomroczna dziecinko - do Ciebie teraz piszę. Jeżeli znajdziesz mi w Konstytucji zapis, że prawo do palenia (czegokolwiek) jest fundamentalnym, niezbywalnym prawem każdego obywatela - wtedy pogadamy. Bo na razie jest tylko wyborem. Więc przestań łaskawie ściemniać, świergolić dyrdymały, tylko za naukę się weź. Jeżeli takie niedouczone matołki, których "życiowy" problem tkwi w pytaniu: co palić - mają być przyszłością tego narodu - to tylko czarno to widzę. A "aromaty" , a zwłaszcza ich nieuniknioną mieszankę (w przypadku kilku palaczy) od której porzygać się można, też sobie wsadź - głęboko.

Okej... odpowiem w dwóch punktach.

Po 1 Kim ty ku**a jesteś żeby powiedzieć, że jestem niedouczony?
Po 2 Ja nie palę ani tego ani tego co już pisałem tak więc proszę się zapoznać z całym tematem i wszystkimi komentarzami.

 

[Anonymous]

Sczylu? Czyżby rodzice tak się do ciebie odnosili? Jeżeli tak to, bardzo mi przykro .Ja rozumiem różne fetysze i upodobania ale 13-16 latki?Wydaje mi się, że powinieneś się skonsultować z jakimś lekarzem.Aczkolwiek coś mi tu nie pasi bo na avatarze masz kobietę wyglądającą na całkiem dojrzałą.Pozdrawiam .

Mroczny..."gimnazjalisto" .Ten twój PR o e-fajkach trafił w pustkę...ani one dobre ani zdrowe więc nie wiem po co tutaj męczysz klawkę ?
Rozwinięta 16 latka jest dla ciebie fetyszem ? To nieźle jesteś odjechany...chyba wiekowo.
Poza tym wbijaj ze swojego regularnego konta...a nie kryj się rżnij głupa z jakiegoś zastępczego .

Haha .To jest moje jedyne konto, które przetrwało.Bo Wacław jak i Szalony nerd zostali usunięci.Pozdrawiam Oxy

 

[Hefajstos]

Krótko i na temat - z petycjami też wypad. Chętnych na Twój gó...ny interes szukaj gdzie indziej.

 

[Anonymous]

Papatki