- Dołączył
- 21 Maj 2011
- Posty
- 525
- Reakcje/Polubienia
- 23
Stało się...
Blisko 10 lat prowadzę "interes" związany z serwisem komputerowym i gsm i właśnie dziś zostałem zaszczycony kontrolą BSA
. Panowie w "czarnych garniturach" nakazali włączyć wszystkie komputery jakie posiadam w firmie i na sam początek przedstawić licencję na systemy operacyjne. Jako, że posiadam w firmie 11 komputerów pracujących pod kontrolą systemów MS-Windows to musiałem okazać 11 licencji (nie było problemów gdyż dokumentacja i inwertaryzacja oprogramowania prowadzona jest perfekcyjnie). Ale panowie dopatrzyli się jeszcze 2 komputerów stacjonarnych i 3 laptopów. Również kazano mi je włączyć i okazać licencję. Jakie było ich zdziwienie, gdy na tych 5 komputerach uruchomił się GNU/Linux, zaczęli gmerać czy na jakiejś innej partycji nie mam OS-u podlegającego płatnemu licencjonowaniu. Nic nie znaleźli - bo po prostu nic nielegalnego nie było. Kontrola trwała blisko 2 godziny i przebiegała naprawdę sprawnie. Zacząłem z nimi rozmawiać na temat celowości takiej kontroli... stwierdzili, że dostali polecenie "sprawdzenia" kilkunastu firm w moim mieście, firmy te w/g nich zostały wybrane przypadkowo. Oprócz kontroli systemów operacyjnych wyrywkowo sprawdzono inne oprogramowanie tj. MS-Office, WinRAR, oprogramowanie do obsługi firmy i kilka innych aplikacji. Do większości mam licencje "papierowe" potwierdzone certyfikatem autentyczności, inne elektroniczne z potwierdzenie zakupu. I tu zadacie sobie pytanie po co ten post ? Otóż na chwilę przed wyjściem panowie dopatrzyli się kilku programów Ashampoo... więc im tłumacze, że klucze licencyjne pochodzą z promocji/konkursów itp i są przypisane do indywidualnego konta klienta w panelu Ashampoo, oczywiście musiałem się zalogować na konto i udowodnić ten fakt. Też tak zrobiłem... nie było problemu. Jedyną ciekawą rzeczą jakiej się dowiedziałem to fakt, że mogę być ukarany za piractwo gdyby na komputerze Klienta był zainstalowany piracki soft, a ja w tej sytuacji nie zareagowałbym zgodnie z prawem (oczywiście komputer Klienta musi być fizycznie u mnie firmie). Ehh... to Nasze prawo.
Blisko 10 lat prowadzę "interes" związany z serwisem komputerowym i gsm i właśnie dziś zostałem zaszczycony kontrolą BSA
