Wiec tak. Po pierwsze, polecam artykul z reutersa:
oczywiscie czytamy z
Krotkie podsumowanie:
- siedzieli w sieci przez miesiace;
- mieli dostep do wszystkiego do czeo mial dostep telecom;
- rozpieprzyli strukture wirtualnych serwerow i PCtow;
Oczywiscie, taka rozpierducha powoduje chaos i zamieszanie, spowodowaloby rowniez w krajach Zachodu i Polsce. Nalezaloby sie przyjrzec zabezpieczeniom, ale tu jestesmy troche w czarnej d...ie bo dokladnie nie wiemy jak broniony byl Kiyvstar. Znaczy tego.. no dobra, MOZE i wiemy jak MIAL BYC broniony, ale ni cholery nie wiem co z tego wdrozono, co poszlo na domy i wille w Hiszpanii zamiast na switche, firewalle i inne takie, o sofcie nie wspominajac...
Na co chcialbym zwrocic uwage, bo choc w artykule jest, to jakos nigdzie nie jest podkreslone czy opisane osobno:
"The SBU assessed the hackers would have been able to steal personal information, understand the locations of phones, intercept SMS-messages and perhaps steal Telegram accounts with the level of access they gained"
I tu IMHO mamy fajnego hinta: o ile telekom z definicji moze miec jakis tam dostep do SMSow (choc nie powinien i dlatemu sie nie uzywa sMS do niczego waznego) to w artykule przedstawiciel Kiyvstar przyznal ze z poziomu dostepu telekoma mozna bylo zajumac konta Telegrama. A jezeli mozna przejac konto, to przepraszam najmocniej ale z mojej perspektywy "szyfrowanie" Telegrama jako zabezpieczenie przed dostepem "wladz wszelakich" i telekomow mozna sobie w buty wsadzic.
Dlatego pamietajcie: Telegram to spyware, jego szyfrowanie zabezpieczy Was przed podejrzeniem przez Pania Pisuardesse w 8mym WC publicznym co tam piszecie, ale nawet nie rzad, a prywatna firma moze miec dostep do tego co tam piszecie.
I ten wlasnie przekaz chcialbym abyscie zapamietali w calej historii.
Milego wieczoru.
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!
oczywiscie czytamy z
Zaloguj
lub
Zarejestruj się
aby zobaczyć!
, lepsze niz okulary.Krotkie podsumowanie:
- siedzieli w sieci przez miesiace;
- mieli dostep do wszystkiego do czeo mial dostep telecom;
- rozpieprzyli strukture wirtualnych serwerow i PCtow;
Oczywiscie, taka rozpierducha powoduje chaos i zamieszanie, spowodowaloby rowniez w krajach Zachodu i Polsce. Nalezaloby sie przyjrzec zabezpieczeniom, ale tu jestesmy troche w czarnej d...ie bo dokladnie nie wiemy jak broniony byl Kiyvstar. Znaczy tego.. no dobra, MOZE i wiemy jak MIAL BYC broniony, ale ni cholery nie wiem co z tego wdrozono, co poszlo na domy i wille w Hiszpanii zamiast na switche, firewalle i inne takie, o sofcie nie wspominajac...
Na co chcialbym zwrocic uwage, bo choc w artykule jest, to jakos nigdzie nie jest podkreslone czy opisane osobno:
"The SBU assessed the hackers would have been able to steal personal information, understand the locations of phones, intercept SMS-messages and perhaps steal Telegram accounts with the level of access they gained"
I tu IMHO mamy fajnego hinta: o ile telekom z definicji moze miec jakis tam dostep do SMSow (choc nie powinien i dlatemu sie nie uzywa sMS do niczego waznego) to w artykule przedstawiciel Kiyvstar przyznal ze z poziomu dostepu telekoma mozna bylo zajumac konta Telegrama. A jezeli mozna przejac konto, to przepraszam najmocniej ale z mojej perspektywy "szyfrowanie" Telegrama jako zabezpieczenie przed dostepem "wladz wszelakich" i telekomow mozna sobie w buty wsadzic.
Dlatego pamietajcie: Telegram to spyware, jego szyfrowanie zabezpieczy Was przed podejrzeniem przez Pania Pisuardesse w 8mym WC publicznym co tam piszecie, ale nawet nie rzad, a prywatna firma moze miec dostep do tego co tam piszecie.
I ten wlasnie przekaz chcialbym abyscie zapamietali w calej historii.
Milego wieczoru.
