A
Anonymous
Oczywiście Artoor,wiem jaką nację masz na myśliartoor napisał:Lucca, rzecz jasna nie neguje różnych sposobów na życie, to jest kwestia osobista każdego z nas... nikt nikomu nie wmusza światopoglądów... uważam, że należy żyć tak, żeby na końcu móc powiedzieć "nie żałuję", tak, żeby być dobrym człowiekiem. Wtedy nie będzie ważne w co lub kogo wierzysz, nasze czyny się będą liczyć.
Hornet, zgadza się, czy to Francja, czy to Polska, sytuacja jest bardzo podobna... jakkolwiek w tym filmie ewidentnie widać, że dotyczy on przemocy wobec kobiet, to jednak pozwolę sobie... albo ośmielę się sądzić, że połowa z nich jest okładana nie przez rodaka, stąd moje przemyślenia takie trochę na boku.
Nie ma złych lub dobrych narodów - są tylko źli lub dobrzy ludzie.