Pamięć i duma - dla nadziei!

Status
Zamknięty.

polak900

Bardzo aktywny
Dołączył
7 Czerwiec 2010
Posty
558
Reakcje/Polubienia
1
marsellus napisał:
Baza danych pewnie pójdzie potem za niezłą kaskę :dziwak

Dokładnie, pobieraczek kolejny, trzeba być totalnie ślepy, żeby wierzyć w takie cuda
Oczywiście bez obrazy, a i jestem katolikiem, ale myślącym katolikiem
 
A

Anonymous

hehe dobre. Nie jest Ci potrzebne nie zamawiaj. Przeczytaj dokładnie regulamin. Zobaczysz czy jest to pobieraczek.
Wiesz wszystko, negujesz wszystko a tak naprawdę, to jak napisałeś w innym temacie Twoje zdanie/przemyślenia. Więc zostaw je dla siebie.
Ktoś nie chce to nie skorzysta. A Ty zaśmiecasz kolejny temat.
 
A

Anonymous

polak900 napisał:
Sorry, ale w razie zagrożenia mojego życia, nie potrzebuje księdza tylko lekarza
Co mi po księdzu w takiej sytuacji?
Co to za nietrafiony pomysł
Ktoś chce tutaj zarobić, czy co?
Napis na breloku jest bez sensu
Taki z Ciebie katolik :szydera ? Chyba tylko z nazwy która wystukasz na klawce.Są sytuacje w życiu w których lekarz może Ci tylko skoczyć na pompkę,a nie pomóc.I wtedy liczy się coś więcej niż tylko wiara w oko i szkiełko :wariat
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
A

Anonymous

Na tego typu tweet nie stać Radzia Sikorskiego czy PDT.

1623718Przechwytywanief.PNG
 
A

Anonymous

29 października 1611r. (wiem trochę dawno temu) niejaki Szujski oddał hołd polskiemu królowi Zygmuntowi III Wazie.
Jakby ktoś nie wiedział (nie ma tego w podręcznikach) Szujski był carem Rosji. Wydarzenie nazywamy hołdem ruskim. Jedno z największych wydarzeń w historii naszego kraju jest teraz praktycznie zapomniane.
Jako wzorowy przykład oszołoma mającego paranoję twierdzę, że nieprzypadkowo. :dziwak

76382_650049495039708_1140173712_n.jpg
 
A

Anonymous

Enceha - Powstańcza Warszawa



KęKę - Jeden kraj




Można wspomóc wydanie książki "Zaufaj mi, przeżyjesz" nieżyjącego już Dominika Stoltmana. Za 15 zł otrzymacie papierową wersję książki. Został niewiele ponad dzień, trzeba zebrać jeszcze 980zł. Więcej info:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 
A

Anonymous

Zmarła Marianna Popiełuszko, Matka Świętego. Niech Pan Bóg da Jej niebo.

Skoro Pan Bóg zechciał, żebym była matką księdza Jerzego, to ja mam nadzieję, że Pan Bóg go przyjął do nieba i że się kiedyś z nim spotkam".

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Marianna Popiełuszko w obiektywie Chrisa Niedenthala:

7216128BZdDOcLCYAASwqq.jpg_large.jpg
 
A

Anonymous

Ktoś jeszcze pamięta, że dokładnie 183 lata temu wybuchło Powstanie Listopadowe?

Cześć i chwała Bohaterom

W nocy z 29 na 30 listopada 1830 r. w Warszawie rozpoczęło się Powstanie Listopadowe - zryw niepodległościowy skierowany przeciwko rosyjskiemu zaborcy. Przez 10 miesięcy 140 tys. ludzi prowadziło walkę z największą potęgą militarną Europy, odnosząc w niej poważne, lecz przejściowe sukcesy.

Powstanie Listopadowe 1830 – 1831 to wystąpienie zbrojne przeciwko Rosji, polskie powstanie narodowe. Za jego początek przyjmuje się noc z dnia 29 na 30 listopada 1830 – tzw. noc listopadowa. Powstanie Listopadowe doszło do skutku z powodu łamania przez Rosjan konstytucji Królestwa Polskiego z 1815 oraz represji, jakimi zostały dotknięte tajne związki i organizacje. Głównym celem był zamach na wielkiego księcia Konstantego. Inni mieli zająć koszary rosyjskie i rozbroić przebywające tam wojsko. Sygnałem do rozpoczęcia działań był pożar na Solcu, na trasie spiskowców znalazł się m.in. Belweder, Arsenał, szczególnie istotna była także wojna polsko-rosyjska oraz działania zbrojne na Litwie, Żmudzi i Białorusi.

Powstanie Listopadowe objęło swym zasięgiem Królestwo Polskie, Litwę, a także część Ukrainy i Białorusi. Istotną rolę w powstanie, jeśli chodzi o działania zbrojne odegrał Józef Chłopicki. Zyskał on wielką popularność i uznanie jako dyktator powstania – doskonale poprowadził wojsko polskie, co miało odzwierciedlenie w zwycięskim starciu – bitwa pod Grochowem.

Tajny plan – noc listopadowa niestety nie powiódł się. Wielki książę uciekł, wojsko rosyjskie nie zostało zaskoczone. Do spiskowców zaczęła przyłączać się ludność miejska, jednakże głównie chłopi i rzemieślnicy. W trakcie powstania stoczono kilka ważnych i słynnych bitew, m.in. bitwa pod Ostrołęką, bitwa pod Stoczkiem, bitwa pod Olszynką Grochowską czy wspomniana wcześniej bitwa pod Grochowem.

Decydującym starciem była obrona Warszawy. Armia polska skoncentrowała swe siły, ciągle napływali także nowi ochotnicy. 6 września 1831 roku rozpoczął się szturm na Warszawę. Niestety, miasto skapitulowało, a wraz z tym upadło Powstanie Listopadowe, dokładnie 21 października.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo
I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało.
Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi,
Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi;

I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął
I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął;
Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota
Długą czarną kolumną, jako lawa błota,
Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy
Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy.

Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona,
Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona.
Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą;
I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą,
Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy,
Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy.
Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza,
Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza;
Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci
I ogromna łysina śród kolumny świeci.

Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje.
Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; -
Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija,
Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija.
Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku,
Po waleniu się trupów, po ranionych jęku:
Gdy kolumnę od końca do końca przewierci,
Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci.

Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia?
Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia?
Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy,
Król wielki, samowładnik świata połowicy;
Zmarszczył brwi, - i tysiące kibitek wnet leci;
Podpisał, - tysiąc matek opłakuje dzieci;
Skinął, - padają knuty od Niemna do Chiwy.
Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy,
Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże,
Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, -
Warszawa jedna twojej mocy się urąga,
Podnosi na cię rękę i koronę ściąga,
Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy,
Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy!

Car dziwi się - ze strachu. drzą Petersburczany,
Car gniewa się - ze strachu mrą jego dworzany;
Ale sypią się wojska, których Bóg i wiara
Jest Car. - Car gniewny: umrzem, rozweselim Cara.
Posłany wódz kaukaski z siłami pół-świata,
Wierny, czynny i sprawny - jak knut w ręku kata.

Ura! ura! Patrz, blisko reduty, już w rowy
Walą się, na faszynę kładąc swe tułowy;
Już czernią się na białych palisadach wałów.
Jeszcze reduta w środku, jasna od wystrzałów,
Czerwieni się nad czernią: jak w środek mrowiaka
Wrzucony motyl błyska, - mrowie go naciska, -
Zgasł - tak zgasła reduta. Czyż ostatnie działo
Strącone z łoża w piasku paszczę zagrzebało?
Czy zapał krwią ostatni bombardyjer zalał?
Zgasnął ogień. - Już Moskal rogatki wywalał.

Gdzież ręczna broń? - Ach, dzisiaj pracowała więcej
Niż na wszystkich przeglądach za władzy książęcej;
Zgadłem, dlaczego milczy, - bo nieraz widziałem
Garstkę naszych walczącą z Moskali nawałem.
Gdy godzinę wołano dwa słowa: pal, nabij;
Gdy oddechy dym tłumi, trud ramiona słabi;
A wciąż grzmi rozkaz wodzów, wre żołnierza czynność;
Na koniec bez rozkazu pełnią swą powinność,
Na koniec bez rozwagi, bez czucia, pamięci,
Żołnierz jako młyn palny nabija - grzmi - kręci
Broń od oka do nogi, od nogi na oko:
Aż ręka w ładownicy długo i głęboko
Szukała, nie znalazła - i żołnierz pobladnął,
Nie znalazłszy ładunku, już bronią nie władnął;
I uczuł, że go pali strzelba rozogniona;
Upuścił ją i upadł; - nim dobiją, skona.
Takem myślił, - a w szaniec nieprzyjaciół kupa
Już łazła, jak robactwo na świeżego trupa.

Pociemniało mi w oczach - a gdym łzy ocierał,
Słyszałem, że coś do mnie mówił mój Jenerał.
On przez lunetę wspartą na moim ramieniu
Długo na szturm i szaniec poglądał w milczeniu.
Na koniec rzekł; "Stracona". - Spod lunety jego
Wymknęło się łez kilka, - rzekł do mnie: "Kolego,
Wzrok młody od szkieł lepszy; patrzaj, tam na wale,
Znasz Ordona, czy widzisz, gdzie jest?" - "Jenerale,
Czy go znam? - Tam stał zawsze, to działo kierował.
Nie widzę - znajdę - dojrzę! - śród dymu się schował:
Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy
Widziałem rękę jego, dającą rozkazy. -
Widzę go znowu, - widzę rękę - błyskawicę,
Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świécę,
Biorą go - zginął - o nie, - skoczył w dół, - do lochów"!
"Dobrze - rzecze Jenerał - nie odda im prochów".

Tu blask - dym - chwila cicho - i huk jak stu gromów.
Zaćmiło się powietrze od ziemi wylomów,
Harmaty podskoczyły i jak wystrzelone
Toczyły się na kołach - lonty zapalone
Nie trafiły do swoich panew. I dym wionął
Prosto ku nam; i w gęstej chmurze nas ochłonął.
I nie było nic widać prócz granatów blasku,
I powoli dym rzedniał, opadał deszcz piasku.
Spojrzałem na redutę; - wały, palisady,
Działa i naszych garstka, i wrogów gromady;
Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła
Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła.
Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli,
Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli.
Choćby cesarz Moskalom kazał wstać, już dusza
Moskiewska. tam raz pierwszy, cesarza nie słusza.
Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona:
Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona.
On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia
W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia;
Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze.

Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze,
Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona
Obleją, jak Moskale redutę Ordona -
Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.


Chichot historii: obecny pomnik stoi w miejscu pomnika Zdobywców Warszawy, postawionego w 1841 r. przez Rosjan tym, którzy m.in. walczyli przeciwko obrońcom reduty Ordona.

Co jednak najważniejsze to, aby prawdziwa lokalizacja reduty zaczęła „funkcjonować” w dzisiejszych realiach, aby czcić pamięć bohaterskich obrońców we właściwym miejscu.
Do tej pory pomnik, przy którym odbywały się uroczystości znajduje się u zbiegu ulic Mszczonowskiej i Włochowskiej na Woli i jest miejscem gdzie stał pomnik Zdobywców Warszawy (11-metrowy monument) ustawiony w 1841r. przez Rosjan w hołdzie tym, którzy walczyli przeciwko obrońcom Reduty Ordona (ot taki chichot losu). Prawdziwe miejsce znajduje się przy ulicy Na Bateryjce na Ochocie. Mimo iż historycy nie mieli wątpliwości gdzie faktycznie znajduje się reduta na udowodnienie trzeba było poczekać do października 2010r., kiedy to rozpoczęły się prace archeologiczne.

przy współczesnym przystanku WKD Reduta postawiony został w 1937 r. pomnik - obelisk (granitowy głaz) zwieńczony krzyżem upamiętniającym rzekomo istniejącą w tym miejscu Redutę Ordona. W rzeczywistości znajdowała się tutaj wspomniana wcześniej nieobsadzona przez żołnierzy reduta nr 55. Błąd lokalizacyjny został powielony wskutek "sztuczki propagandowej" zaaplikowanej nam przez Rosjan. Oto bowiem na polecenie cara w tym miejscu wzniesiono w 1847 roku wysoki obelisk upamiętniający zwycięski szturm Warszawy przez Rosjan roku 1831, którzy na długo "wybili Polakom z głów myśl o odzyskaniu niepodległości. Pikanterii rosyjskiego przesłania dodaje fakt, iż obok obelisku przebiegała linia kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Tak więc podróżni wjeżdżający do rosyjskiej Warszawy mogli z okien wagonów podziwiać potęgę armii imperialnej Rosji. Suma tych błędów sprawia, iż do dziś upamiętniamy miejsce, na którym absolutnie nic się nie działo.

Jest połowa 2010 r. - teren Reduty Ordona dał się w mediach poznać jako plac budowy meczetu z zapleczem klubowo-kawiarnianym, restauracją, zapleczem socjalno-noclegowym itp.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!


Śmieci na powstańczych mogiłach.
Radni z Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej zagłosowali przeciwko godnemu upamiętnieniu Reduty Ordona, szańca z czasów Powstania Listopadowego.

Nadzwyczajną sesję warszawskiej Rady Dzielnicy Ochota w sprawie Reduty Ordona na ul. Na Bateryjce zwołano na wniosek radnych klubu PiS.

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Reduta Ordona broni się dalej. Więcej zdjęć:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

7451586dsc02559_x6059.jpg


7921778Reduta_Ordona_broni_si__281__dalej.JPG
 

fiodor99

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
24 Listopad 2011
Posty
870
Reakcje/Polubienia
86
Miasto
25° 47' N 80° 13' W
Przypomnienie sylwetki Polaka "Pistolet do wynajęcia czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza", który czynnie walczył z "Czerwonymi" po II wojnie światowej:



Czy był bohaterem?
Niewątpliwie ciekawe losy, warte poznania.
 
Status
Zamknięty.
Do góry