Pentagon wybiera Windows 10 i Azure, rezygnuje z autorskich rozwiązań

Jarom

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
23 Wrzesień 2016
Posty
3893
Reakcje/Polubienia
1229
Pentagon wybiera Windows 10 i Azure, rezygnuje z autorskich rozwiązań

To wielki sukces Microsoftu – niekoniecznie ze względu na skalę podpisanej umowy, ale na pewno ze względu na pozycję partnera. To sam Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Tu sprawę postawiono jasno, najnowsze systemy z Redmond, tj. Windows 10 i Windows Server 2016 mają stanowić przynajmniej 90% systemów działających w wojskowej sieci USA. Znaczna część tych usług serwerowych ma docelowo działać w chmurze Azure.

Podpisane porozumienie mówi o migracji przynajmniej 4 milionów komputerów na Windows 10. Pentagon dał też zielone światło do wykorzystania sprzętowych produktów Microsoftu, zatwierdzonych przez NSA do użytku z zastrzeżonymi informacjami maszyn Surface Pro 3, Surface Pro 4 oraz Surface Book.

Decydenci Departamentu Obrony poinformowali też, że docelowo chcą całkowicie przejść na komercyjne rozwiązania. Trzymanie się oprogramowania stworzonego na zamówienie administracji federalnej nie przyniosło oczekiwanych skutków. Okazało się ono droższe od komercyjnych odpowiedników i było często przestarzałe już w momencie wdrożenia.


Czasy się zmieniają. Terry Halvorsen, poprzedni dyrektor działu informatyki Pentagonu przyznał, że po raz pierwszy wszystko jest robione za pomocą rozwiązań normalnie dostępnych w sprzedaży. To wielka zmiana kulturowa, która pozwolić ma wreszcie nadążać za branżą IT – i zapewnić większą odporność na cyberataki.

g_-_-x-_-_-_79982x20170320115003_0.jpg

Wojsko od lat nie nadąża za rozwojem cywilnej informatyki

Zbudowane na infrastrukturze Microsoftu systemy bezpieczeństwa JRSS (Joint Regional Security Stacks) pozwolą w wielu wypadkach zastąpić skomplikowane sieci z setkami zapór sieciowych. Uproszczenie struktur sieci pozwoli zaś łatwiej monitorować to, co w niej się dzieje.

Migracja wojskowych komputerów na Windows 10 i przenoszenie usług do chmury Azure ma zakończyć się do końca tego roku, większość problemów z kompatybilnością oprogramowania i sprzętu została już rozwiązana.

Czy w tej sytuacji centra danych Microsoftu automatycznie staną się strategicznymi celami dla pocisków balistycznych Topol-M? Po zapowiedzianych zmianach firmę z Redmond będzie trzeba rozpatrywać w końcu jako istotną część amerykańskiego kompleksu militarno-przemysłowego, nie mniej niż Lockheeda-Martina czy Raytheona.

źródło: dobreprogramy.pl
 
Do góry