Reforma edukacji itp.

A

Anonymous

Sorki za całkowity off-topic, ale jak widzę coś takiego

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
to mnie krew zalewa.. Nie dość, że premier ma w dupie ok. miliona podspisów przeciwko chorej ustawie o sześciolatkach, to jeszcze takie cyrki są robione. Dobrze, że u mojej córki w szkole nie są takie szopki odstawiane, bo na pewno by mnie policja zgarnęła :D A nie wiem czy wiecie, ale są nowe zalecenia dla przedszkoli. Np. zmiana bohaterów w bajkach dla dzieci, Czerwony kapurek ma być chłopcem, a wilk dziewczynką, bo staromodne podejście obraża "panie" feministki..Nie mówiąc o książkach dla przedszkolaków (!!), w których rodziną jest dwóch panów (lub pań).Nauczyciele dali sobie wejść na głowę i tak jest..
 
A

Anonymous

Właśnie o to mi chodzi.. Nauczyciele jeszcze za czasów pani Hall siedzieli cicho jak mysz pod miotłą i pozwalali na wszystko..I doszło do takich rzeczy, a jak się skończy to nie wiadomo..Jakoś inni potrafią sobie wywalczyć swoje (górnicy, mundurówki), a polski nauczyciel traktowany jest jak patałach, którym można pomiatać.
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne

Zawisza Czarny

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
22 Lipiec 2010
Posty
1140
Reakcje/Polubienia
62
Miasto
Trójkąt Bermudzki
Zastanawiam się czy takie zajęcia są dobrowolne czy obowiązkowe, kto je finansuje?
Na razie w szkole gdzie chodzi mój syn nie wpadają na takie pomysły ale gdyby wpadli do nie puszczę dziecka na takie zajęcia i mam nadzieję że w szkole znajdę jeszcze wielu rodziców którzy to zbojkotują i narobią delikatnego szumu być może narażając się na teksty typu "homofoby".
 

sPeRaCz

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
21 Maj 2011
Posty
525
Reakcje/Polubienia
23
Powiem dobitnie. Wyjdzie Naród na ulice i rozprawi się z tymi dewiacjami. Hitler i Stalin przy Tusku to "płotki".
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
sPeRaCz napisał:
Powiem dobitnie. Wyjdzie Naród na ulice i rozprawi się z tymi dewiacjami. Hitler i Stalin przy Tusku to "płotki".

Po co wychodzić na ulice? Nie wystarczy powiedzieć do widzenia tym mumiom systemu układów, podziękować raz na zawsze? Ale do tego potrzeba by faktycznej odpowiedzialności polityków za decyzje oraz sytuacji demokratycznej, a nie takiej, że przywódcy partii trzymają resztę za mordę. Więc może coś w tym wychodzeniu na ulicę jest, tylko że nie może tu chodzić o przemoc i rewolucje, która nic nie zmieni. Zmienić trzeba reguły, politycy mają być faktycznymi reprezentantami społeczeństwa i powinni mu służyć, korupcja i inne degeneracje władzy powinny być ścigane i się przydarzać, a nie być normą. Chodzi o PODMIOTOWOŚĆ OBYWATELI, o naszą wolność - o to aby nasze życie było nasze, a nie cudze, żebyśmy żyli dobrze, w dobrobycie, zdrowo, praworządnie etc. Idealnie nie będzie, ale państwo powinno służyć i robić to lepiej niż się to obecnie dzieje. A przede wszystkim chronić swoich obywateli przez zakusami tych co chcą ich wycyckać na 1001 sposobów. Jest to możliwe i jest to 'jedyna funkcja' państwa. Wbrew niektórym nie jest nią zaś wycyckanie obywateli na 1001 sposobów.

To nie jest kwestia PDT, któremu wszystko "wisi", problem leży głębiej w lobby ludzi, którzy korzystają jak Wanda Nowicka z przemian obyczajowych. Na seksie, aborcji etc można zarobić potworne pieniądze i o te pieniądze, jak zwykle chodzi.

Cytata z Wiki

"W 2009 Wanda Nowicka skierowała prywatny akt oskarżenia przeciwko działaczce katolickiej Joannie Najfeld, zarzucając jej pomówienie w związku z wypowiedzią: Organizacja pani Nowickiej jest częścią międzynarodowego koncernu, największego w ogóle, providerów aborcji i antykoncepcji. Pani po prostu jest na liście płac tego przemysłu[6]. W 2011 sąd rejonowy w pierwszej instancji uniewinnił Joannę Najfeld od popełnienia tego czynu[7]. W uzasadnieniu orzeczenia wskazano na fakt kierowania przez Wandę Nowicką organizacją otrzymującą dotacje od międzynarodowego koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz międzynarodowej organizacji pozarządowej zajmującej się produkcją i dystrybucją przyrządów przeznaczonych do wykonywania zabiegów przerywania ciąży[8]. W 2012 sąd II instancji utrzymał w mocy zaskarżony przez Wandę Nowicką wyrok[9]."


Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!

Z dokumentu projektu złożonego przez Nowicką spodobał mi się min. ten fragment:

'Projekt ustawy o edukacji seksualnej sprowadza się do wprowadzenia nowoczesnego, aideologicznego, fachowego przedmiotu szkolnego z zakresu wiedzy seksualnej i rodzicielskiej, a tym samym stanowi odpowiedź na potrzeby zgłaszane przez społeczeństwo, w szczególności rodziców, młodzież oraz organizacje pozarządowe.'

Z tymi organizacjami pozarządowymi to prawda, w końcu to nie pierwsza próba Nowickiej.

Zachęcam do przeczytania dokumentu w całości, do którego link podrzucił Sławektor, nie jest trudno oddzielić słuszne twierdzenia i potrzeby od wypowiedzi, które mogą i mają posłużyć wprowadzeniu ideologicznych rozwiązań w duchu nowoczesnym, aideologicznym

:szydera

To całe kłamliwe pieprzenie o neutralności. (Vide dokument) Nic takiego nie istnieje. Zawsze uchwalone prawo jedne zachowania wzmacnia, inne dopuszcza, trzecich zakazuje. A każde działanie regulowane prawnie do neutralnych wartościowo nie należy. Gdyby należało, nie interesowałoby prawodawcy.

slawektor napisał:

Zaloguj lub Zarejestruj się aby zobaczyć!
 

Areopagita

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
18 Sierpień 2010
Posty
1046
Reakcje/Polubienia
15
Miasto
różne
slawektor napisał:
Tej sytuacji nie są winni nauczyciele. MEN za tym stoi.

Ale... nauczyciele nie zrobią nic przeciwko. ZNP rządzi i tyle, nikt głowy nie podniesie. Całkowicie ubezwłasnowolnione środowisko.

Dyrektorzy mówią wprost: my nic nie możemy.

No to jak oni jaj nie mają, aby zaprotestować przeciwko ideologizacji i rozwalaniu szkoły, to na kogo można liczyć?

Sprawa jest bardzo prosta i bardzo smutna - środowisko nauczycielskie i uczelniane jest tak słabe intelektualnie i duchowo, jak to chyba nigdy nie było, a na pewno w ostatnim półwieczu. W PRL było lepiej. Mówię to jako radykalny antylewak. Tęsknię za nauczycielką historii, która będąc w Partii uczyła o Katyniu w latach osiemdziesiątych. Już nie żyje. Jak większość belfrów z charakterem, wiedzą i umiejętnościami. Wspominam też panią od polskiego, która w latach dziewięćdziesiątych zachwyciła mnie tekstem: Znak? To jakieś nowe wydawnictwo?

:francuz
 

remool

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
2964
Reakcje/Polubienia
71
Nad tym teraz pracuje MEN
Polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej było współorganizatorem konferencji naukowej poświęconej seksualności osób nieletnich i małoletnich. Z konferencji wynika, że sześciolatek powinien wiedzieć co to jest „akceptowalny seks", a 12-latek potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu", podała „Rzeczpospolita“.

Konferencja odbyła się wczoraj w siedzibie Polskiej Akademii Nauk. Razem z PAN i dwoma ministerstwami organizowała ją agenda ONZ ds. Rozwoju oraz polskie biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Była poświęcona prezentacji „standardów edukacji seksualnej w Europie", które WHO opracowało z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej.
Prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Dużą część wykładu poświęcił seksualności dzieci. Wywodził, że nie są one aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów.

Podobne wnioski płyną z opracowania WHO. Wynika z niego, że „rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia", więc edukację należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. W tym okresie dziecko należy nauczyć umiejętności, takich jak „rozmowa dotycząca prokreacji z wykorzystaniem określonego słownictwa". Dziecko powinno umieć też „wyrażać własne potrzeby, życzenia i granice, na przykład w kontekście zabawy w lekarza".ieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.".

W konferencji uczestniczyli przedstawiciele resortów zdrowia i edukacji. „Nie są to standardy, które będą wdrażane w szkołach. To jedynie dyskusja na ten temat“ – po konferencji wiceminister edukacji Joanna Berdzik. W trakcie dyskusji mówiła jednak, że chce „rozpowszechnić ten raport wśród nauczycieli i rodziców" , a inna z przedstawicielek MEN opowiedziała się za publikacją opracowania na jednym z portali dla nauczycieli.
Jedyne słowa które cisną mi się na usta to ...popierd***ło ich :kill :facepalm
 
A

Anonymous

Ja to myślę że świat to pierdolca dostał. Zdaję sobie sprawę że dużo się pozmieniało ale to co się dzieje to nie jest bez przyczyny. Media mają niesamowity wpływ na to jak wygląda nasze życie, kierują nim, narzucają styl, co jest dobre co jest złe. Efekty są takie jak widać.
Europa pełną gębą. Bez zastanowieniem się nad skutkami, bez pytania czy jest to dla nas jako społeczeństwa dobre, czy się z tym zgadzamy. Wiedzą lepiej co jest dla nas dobre.

Edit: Jak rzetelne są media widać po dzisiejszych Faktach:
Śmierć w wodzie
Zderzenie tramwajów
O tym że mężczyzna który podpalił się przed kancelarią premiera dzisiaj zmarł - ani słowa. Zresztą to że ogóle ktoś się przed kancelarią 12 czerwca podpalił też w Faktach nic nie było.
 
Do góry