Ja zdecydowanie jeszcze raz podkreślam, że o niczym nie wiedziałem w grudniu. Ja o sprawie dowiedziałem się w kwietniu. "Rzeczoposlita" przedstawiła wierutne kłamstwo. Myślę, że to może być przykład tej rosyjskiej propagandy. Przykład wierutnej bzdury, kłamstwa. Coś potwornego.
W czwartek dziennik "Rzeczpospolita" doniósł, że kontrolerzy zabezpieczyli dokumenty, które mogą rzucić nowe światło, kto był w grudniu informowany, że nieznany obiekt wleciał ze wschodu do Polski. Wśród wspomnianych osób miał znaleźć się premier Mateusz Morawiecki, który miał być natychmiast poinformowany o zdarzeniu pod Bydgoszczą. O sprawie miała wiedzieć także służba dyżurna ministra obrony Mariusza Błaszczaka, a także zespół szefa Sztabu generalnego Wojna Polskiego.
Na to wieści Bambik odpowiedział:
Ja Bambikowi wierzę. Tak jak on na kłamstwie nie zna się nikt![]()
Answer No 2: teraz na serio.
Smiech smiechem, rasizm rasizmem, dobra zabawa nie jest zla ALE:
1. Swiezo upieczeni specjalisci z Kashtan IT NIE SA ZDOLNI DO NAPISANIE 2 (slownie: DWUH) sensownych linijek kodu (zrodlo:
Angole tak swą dziatwę wyedukują że za 50 lat będą musieli do Niemiec jeździć na szparagi![]()
Rudego Pinokia.