prosilem: zwroc sie do redakcji portali ktore uzywaja tej konstrukcji... nie chcesz.. nie wiem do rodzicow sie zwroc? Do Pani od Polskiego?
A podteksty i namietnosci kieruj jak zawsze - do Zenka, tak?
Mniej emocji, namietnosci i egzaltacji zwlaszcza jesli ktos tego nie chce.
Podpowiem: namietny gracz w pokera to ktos kto kocha gre w pokera. Gra w pokera nie moze powiedziec ze nie zyczy sobie byc kochana przez gracza.
JA, w odroznieniu od gry w pokera - moge. Skieruj swoje milosci i namietnosci na swojego stalego partnera.
Dziekuje za uwage, dolaczasz do Hapajwnosa.
szanowny panie od polskiego (przysłowiowy Marcinie)...
- cóż za brak zrozumienia tego co napisałem! ZAPEWNE nadal tego nie rozumiesz i pewnikiem nie zrozumiesz…
lotność twa uleciała, a myślałem, że do kogo jak kogo, ale do ciebie nie trzeba walić kawę na ławę… cóż, trudno!
- cóż za karkołomna konstrukcja cały czas oparta na przeinaczaniu słowa „namiętność”

- cóż za argument „…gra w pokera nie może powiedzieć, że nie życzy sobie być kochana przez gracza…”; toż to zwykły truizm!
- cóż za wzniosłość i KULTURA drwić z nazwisk, pseudonimów, nicków innych…
motto dla ciebie:
zadrwij z nicka swego, kolego…
jeśli masz coś do Hefajstosa, to wal do niego!
- i tym razem wydaliłeś z siebie kolejny bełkot, grunt, że twoi kolesie ze sławetnego berecika mają powody do rechotu… cóż poradzić na taką kupę!

przypomnę, że zaczęło się od jednego słowa – ZAPEWNE

Ostatnia edycja: