Zawsze, od samiutkiego początku cywilizacji, wszyscy wiedzą i wiedzieli skąd się bierze kasa na wydatki publiczne robione przez rządzących, tylko pewnemu wyjątkowemu na skalę światową elektoratowi w Polsce (wyjątkowemu, bo jest jedynym, który działa na szkodę własnego Kraju i domaga się tego od innych) wydaje się, że odkrywa Amerykę.
Oczywiście pozostaje kwestia tego, co dani rządzący robią z tymi pieniędzmi, PiS przeznacza na społeczeństwo i rozwój Państwa, a inni (jak ich poprzednicy) dla siebie, a dla społeczeństwa i rozwoju Kraju, mówią: "- Pieniędzy nie ma i nie będzie"!
Gierek też przeznaczał kasę na rozwój

Powiedz mi jak na ten rozwój państwa miały wpływ pieniądze przewalone na wybory, elektrownie, statki, respiratory, ławeczki i inne wtopy? Jak na ten rozwój wpływa rząd z największą liczbą ministrów i z największym budżetem na kancelarię. Jak mnie ma być lepiej jak czytam, że kolejni kuzyni i znajomi dostają posady w spółkach skarbu państwa a jak nie ma miejsca to się tworzy fikcyjne stanowiska. Jak mnie ma krew nie zalewać jak przeznacza się kasę na firmy krzaki, które powstały tylko po to żeby dostać kasę i jedyne kryterium to były znajomości. Jak mam rozumieć to że minister rozdaje swoim wille za nasze pieniądze tylko dlatego bo to "swoi". Jak mam wierzyć w to państwo jak rozliczają mnie na każdym kroku z każdej złotówki a sami nie potrafią wyciągnąć konsekwencji wobec swoich przydupasów i tylko tworzą prawo, które pozwala im uniknąć odpowiedzialności? Dlaczego dostanę mandat za odpalenie papierosa a nie ma mandatu za odpaleniem granatnika? Jak mam podejść do państwa, którego przedstawiciele mówią mi, że wartości rodzinne są najważniejsze a sami anulują śluby albo robią bunga bunga w Brukseli albo oszukują nas i wyłudzają kasę z UE i udając że jest ok.
Krótko mówiąc dlaczego mam się godzić na to że są równi i równiejsi i mam popierać bezmyślne rozdawnictwo
