antbil007

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
5985
Reakcje/Polubienia
4381
Miasto
Polska

FKMF3iX.jpeg
 

Nitrogene

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
23 Listopad 2018
Posty
1865
Reakcje/Polubienia
1962
To akurat niezbyt ciekawa historia ze wspomnianą piosenką. Pan Ciechowski zaje... utwór twórczyni ludowej i przypisał sobie autorstwo. Jak sprawa wyszła na jaw, to ściemniał, że to nagrania, które bezpłatnie uzyskał z archiwów etnograficznych. Dopiero prawnik w sądzie mu wytłumaczył, ze zbierane nagrania etnograficzne nie przewidują użycia komercyjnego a juz tym bardziej przypisania sobie autorstwa.
 

al

Marszałek Forum
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
11398
Reakcje/Polubienia
11824
Miasto
Somewhere over the rainbow.
To akurat niezbyt ciekawa historia ze wspomnianą piosenką. Pan Ciechowski zaje... utwór twórczyni ludowej i przypisał sobie autorstwo. Jak sprawa wyszła na jaw, to ściemniał, że to nagrania, które bezpłatnie uzyskał z archiwów etnograficznych. Dopiero prawnik w sądzie mu wytłumaczył, ze zbierane nagrania etnograficzne nie przewidują użycia komercyjnego a juz tym bardziej przypisania sobie autorstwa.

Nie zaje***. To był zwyczajny sampling. W dodatku żeby korzystać z sampli trzeba mieć zgodę autora. Tu jest problem bo Anna Malec już nie żyła a praw autorskich nikt nie miał. W dodatku jak mówiła córka pani Anny, jej mama śpiewała przyśpiewka które pani Annie śpiewałaś jej mama. W skrócie - za cholerę nie doszło by się do autora.
 

Nitrogene

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
23 Listopad 2018
Posty
1865
Reakcje/Polubienia
1962
Nie zaje***. To był zwyczajny sampling. W dodatku żeby korzystać z sampli trzeba mieć zgodę autora. Tu jest problem bo Anna Malec już nie żyła a praw autorskich nikt nie miał. W dodatku jak mówiła córka pani Anny, jej mama śpiewała przyśpiewka które pani Annie śpiewałaś jej mama. W skrócie - za cholerę nie doszło by się do autora.
W polskim prawie autorskim nie istnieje słowo "sampling". Śmierć autora nie znosi praw autorkich. Nawet w kwestii majątkowej prawa wygasają po 70 latach od śmierci twórcy. Tym niemniej podpisanie się własnym nazwiskiem pod czymś, co stworzył ktoś inny to złodziejstwo.
 

al

Marszałek Forum
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
11398
Reakcje/Polubienia
11824
Miasto
Somewhere over the rainbow.
W polskim prawie autorskim nie istnieje słowo "sampling". Śmierć autora nie znosi praw autorkich. Nawet w kwestii majątkowej prawa wygasają po 70 latach od śmierci twórcy. Tym niemniej podpisanie się własnym nazwiskiem pod czymś, co stworzył ktoś inny to złodziejstwo.

Nie ma w prawie autorski samplingu bo to prawo jest przestarzałe. A kto był w tym przypadku autorem jak nikt nie wie? :sarkazm
Co do samego "podpisania się pod czym, co stworzyłam ktoś inny" to tak nie bardzo bo wersja Ciechowskiego nie pokrywa się w 100% z wersją Anny Malec.
Gdyby takie coś bylo złodziejstwem to spora część muzyki popularnej od lat '90 jest ukradziona.
 

Nitrogene

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
23 Listopad 2018
Posty
1865
Reakcje/Polubienia
1962
Nie ma w prawie autorski samplingu bo to prawo jest przestarzałe. A kto był w tym przypadku autorem jak nikt nie wie? :sarkazm
Co do samego "podpisania się pod czym, co stworzyłam ktoś inny" to tak nie bardzo bo wersja Ciechowskiego nie pokrywa się w 100% z wersją Anny Malec.
Gdyby takie coś bylo złodziejstwem to spora część muzyki popularnej od lat '90 jest ukradziona.
W polskim prawie masz za to „cytat” ale wtedy trzeba podać źródło cytatu, bo brak podania źródła jest równoznaczny z przypisaniem sobie autorstwa.
 

Hefajstos

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
10 Wrzesień 2013
Posty
2877
Reakcje/Polubienia
587
Miasto
okolice internetu
W polskim prawie masz za to „cytat” ale wtedy trzeba podać źródło cytatu, bo brak podania źródła jest równoznaczny z przypisaniem sobie autorstwa.
Pozwij tak około 100 lat tradycji ziemi biłgorajskiej - bo autor anonimowy, z ludu prostego się wywodzi. Ale jak ktoś się nie ma czego czepić, to śruby w lokomotywie będzie liczył.
 
Do góry