A
Anonymous
moja slabość

Oczywiście nie ma co generalizować...ale kto już trochę pożył,jest dobrym obserwatorem i ma otwarty umysł...to wie jak jestJaka, kochanie, twoja cena
Wolisz w dolarach czy wolisz w PLN-ach
Cena za miłość, dom i rodzinę
Powiedz, nim wpakuje się na minę
Jaka, kochanie, twoje cena
Mówisz, że kochasz, a ja czuje, że to ściema
Gdybym nie miał tego co posiadam
To nie chciałabyś nawet ze mną nawet gadać
Matka mówi, a ojciec potwierdza
Od uczucia ważniejsza jego pęga
Twoje serce ***** ma do tego
Masz mieć faceta ostro zarobionego
Z własnych kwadratem, furą i biznesem
Jeśli go nie kochasz, to pokochaj jego kieszeń
Bo miłość to bzdura
Istnieje w filmach i tanich lekturach
Cóż...marzenia to piękna rzecz...szkoda tylko,że tak rzadko się spełniająOna, przyjechała do Warszawy spod Opola
miała blond włosy, a na imię Ola
na swojej wsi uchodziła nawet za ładną
ale w stolicy była przeciętną panną
on to zwykła pała, kawał lamusa
przyleciał z Hiszpanii na wymianę z Erasmusa
zgrywał przystojniaka, Enrique Iglesiasa
i na trzeciej radce wbił w Ole kutasa
Ola była dumna z chłopaka zza granicy
rozmawiała po angielsku, był taki egzotyczny
chodziła z nim za rękę postawiała na facebooka zdjęcia
w objęciach Hiszpańskiego księcia
gorące 3 miesiące szybko zleciały
skończył się Erasmus i prysły czary
Enrique jej zostawił maila i obietnice szczodre
więcej się nie odezwał, a jej spóźniał się okres