Co nam gra w duszy, czego aktualnie słuchasz ?

antbil007

Bardzo aktywny
Fąfel
Dołączył
11 Czerwiec 2010
Posty
5987
Reakcje/Polubienia
4394
Miasto
Polska




;)
 

spamtrash

Bardzo aktywny
Zasłużony
Dołączył
11 Styczeń 2014
Posty
4858
Reakcje/Polubienia
6192
Miasto
To tu to tam....
Intro... zasadniczo uwazam poezje i dramat klasyczny Wielkiej Brytolii za... taki sobie.
Dodatkowo uwazam ze opera to srednie takie.
I mam osobisty stosunek do melodramatow...
Ale... byl rok 2002... albo 2003... siedzielim se sobie w pewnym miescie na brzegu Morza Czarnego wieczorem swiezo po zakupie na bazarku plyty z:
- dramatem wielkobrytolskim
- opera
- melodramatotragedia

mily byl wieczor...


a nastepenego dnia to bylo



fajne byly czasy...
 

al

Marszałek Forum
Członek Załogi
Administrator
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
11488
Reakcje/Polubienia
11894
Miasto
Somewhere over the rainbow.
Druga część naszej wakacyjnej wyprawy. Jedziemy na południe. Nie stać nas na bilet więc korzystamy z usług niejakiego Earla, który swoim Kenworthem zmierza do Alabamy. W radiu leci jakaś fajna piosenka. Podgłoś trochę Earl:





Wysiadamy. Nie wiadomo gdzie jesteśmy ale dalej nie mamy kasy. Na parkingu przy autostradzie 98 stoi jakiś ciekawy autobus. Podchodzimy bliżej. W środku trwa impreza. Wchodzimy. Jakaś miła dziewczyna daje nam piwo i zaprasza do zabawy. Autobus rusza. Z tego co się dowiedziałem jedziemy do Nowego Orleanu





Jesteśmy na miejscu. Wieczór. Przechadzamy się po Bourbon Street. Wchodzimy do najbliższego baru. Jeden z nas zamawia piwo i płaci. Przecież nie mamy kasy. Okazuje się, że mamy bo kumpel w autobusie sprzedał resztę fentanylu. Kasy mamy tyle, że możemy się bawić:





Następnego dnia głowa boli ale trudno. Postanawiamy wrócić do LA. A co? stać nas. Kierunek Malibu:





Wypożyczamy harleye i ruszamy drogą 66 do samego końca czyli do Chicago:





Sobota, Chicago. Czas trochę odpocząć w pobliskim parku. Niedługo ruszamy w dalszą drogę. Jeszcze nie koniec naszej wakacyjnej przygody:


 
Do góry