Apeluję do pana, prezesie, niech się pan opamięta.Nie ma pan dzieci, nie ma pan żony. Co pan wie o życiu pszczół, jak pan w ulu nie mieszka
Danuta Wałęsa
Apeluję do pana, prezesie, niech się pan opamięta.Nie ma pan dzieci, nie ma pan żony. Co pan wie o życiu pszczół, jak pan w ulu nie mieszka
Gdy rozum śpi, budzą się demony
Nie naród, nie naród, tylko nasze pokolenie, zdemoralizowane niewolą, zdeprawowane wojną. Nasze pokolenie, pokolenie rozbitych ołtarzy, podeptanych tradycji, wyzute z dogmatów. Pokolenie, któremu – gdy zabrakło ideału walki o niepodległość – zabrakło steru i busoli. Dojutrki. Mówimy: „pierwsza brygada”, „czwarta brygada”... Całe nasze pokolenie jest tą ostatnią brygadą niewoli, ostatnią brygadą wielkiej wojny... I póki nie wymrze to pokolenie, póki nie przyjdzie pomór na ostatnią brygadę, póty nie zacznie się nowe życie.
Jeżeli w najbliższym czasie nie otrzymamy kodów pocztowych panelu pozwalających sprawdzić jego reprezentatywność - uznamy, że firma działa na naszą niekorzyść I wyciągniemy z tego jedyne rozsądne dla Telewizji Polskiej wnioski. Dłużej tolerować tej sytuacji się nie da.
Religia powstała, gdy pierwszy oszust spotkał pierwszego głupca
Maria Czubaszek"Czasem jak słucham niektórych ludzi to myślę sobie: Serio? To jest ten plemnik co wygrał."
"A ktoś kiedyś powiedział, że mężczyzna, który jest z kobietą dłużej niż dwadzieścia lat, zasługuje na aureolę. Lepiej przyprawić mężowi aureolę niż rogi."
"A co do intuicji, to podejrzewam, że ja czegoś takiego w ogóle nie mam. Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedział, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie."
"Wszystko to dobre zmiany... Niestety tego nie można powiedzieć o kabaretach. Kiedyś teksty były dużo lepsze, a teraz wszystko zostało spłycone. W szczególności sprawy polityczne. Częściej mnie śmieszą sami politycy, aniżeli kabarety, które ich prześmiewają. Nie jest sztuką, żeby wyjść i rzucać słowami na k... Oczywiście nie jestem zgorszona, bo sama przeklinam. Jednak często używa się tych słów bez powodu."
"Prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo. Z drugiej strony też nie pomoże."
Między starością i dzieciństwem jest jedno podobieństwo. Zarówno starcom, jak i dzieciom wszystko wolno.
Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych nie widać.
Mężczyzna jest jaki jest i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego.
[...] a parę lat temu podsunęło pomysł napisania książki. A co?!? Ostatnio więcej osób pisze, niż czyta! Więc ja też mogę coś machnąć.
Przychylam się do opinii,że są dwa dni,którymi nie należy się przejmować.To wczoraj i jutro".
- Jest pani szczęśliwa?
- Tak naprawdę to nie wiem. Pani Wisława Szymborska powiedziała, że życie czasami bywa znośne. Ja byłam na przykład szczęśliwa, kiedy mój pies po chorobie wyzdrowiał. Wtedy pomyślałam, że to szczęście było. I byłam szczęśliwa, jak mój mąż przestał pić. Są takie momenty, kiedy człowiek jest bardzo szczęśliwy. Natomiast, żeby tak w ogóle, to nie. Tylko wariat może być tak bez przerwy szczęśliwy. I całe szczęście!
Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią się cieszyć byle czym. Nawet złą opinią.
Miłość przenosi góry, wyrzuca (czasem) śmieci, ale nie leczy z alkoholizmu.
Mili państwo, pośród licznych
opowiastek satyrycznych,
z których nieraz miły słuchacz mój się śmiał,
nie publikowałem słodkiej
i niegłupiej anegdotki
o facecie, który ze mną w szachy grał.
Choć nie wąsko był obryty,
Znał roszady i gambity,
bo teorię mądrą kuł od lat,
grałem z nim bez przyjemności,
bowiem grywał słabo dość - i
już po paru ruchach mu mówiłem "Mat".
Aż tu facet dnia pewnego
krzyknął mi, że dosyć tego,
że tu jakiś podły spisek miejsce ma,
bowiem prawda historyczna
i konieczność dialektyczna
żąda, by wygrywał tylko on - nie ja!
Na protesty me nieczuły,
rzekł: "Zmieniamy gry reguły,
bo nie wytrzymują one życia prób,
od tej pory nie ma skuchy -
na twój ruch - trzy moje ruchy
i za każdy zbity pionek bierzesz w dziób!"
Na krzesełku się poprawił,
za plecami mi postawił
byków trzech, na widok których trzęsie febra,
trzy figurki na raz ruszył,
dziób mi puchnie, płoną uszy...
A najśmieszniejsze, że on chyba znowu przegra.
Religia - córka Nadziei i Strachu, tłumacząca Ignorantom naturę Niepoznawalnego